W niespełna miesiąc od możliwości przekraczania granicy z Litwą w ruchu towarowym, jeszcze w całym szeregu koronawirusowych obostrzeń, w Wileńskim Europos Parkas -najznamienitszym na wschód od Polski Parku Rzeźb Gintarasasa Karosasa – rozgościły się balansujące utwory Jerzego Kędziory.
Kilkanaście rzeźb częstochowskiego artysty prezentowanych na wystawie można poszeregować w trzy działy-cykle. Są to, niemogące pokazać się aktualnie przy igrzyskach olimpijskich w Tokio sportowcy, akrobaci żonglujący krzesłami i młode dziewczęta prezentujące swe wyjątkowe, akrobatyczne umiejętności. W swoistych, niepowtarzalnych przestrzeniach Parku, symbolicznym geograficznym centrum Europy, rzeźby Kędziory nawiązują bezpośredni kontakt z dziełami takich m.in. artystów jak Sol Le Witt, Dennis Oppenheim, Magdalena Abakanowicz, Makoto Ito czy sam twórca i gospodarz przedsięwzięcia, znakomity artysta nowych mediów i minimalartu Gintaras Karosas. Lekkie, wynoszone przez liny postaci polskiego rzeźbiarza kontrastują z mocno zakorzenionymi w podłożu dziełami budującymi klimat i oblicze tego podwileńskiego muzeum sztuki najnowszej. Na tle stabilnych, monumentalnych założeń swą dynamiką przeczącą grawitacji i delikatnością rozczłonkowanej bryły wnoszą nową jakość w budowany porządek rzeczy. Sportowcom pełnym werwy: płotkarzowi ”Na ostatnim płotku”, skoczkowi wzwyż „Na wysoko zawieszonej poprzeczce”, czy gimnastykowi na kółkach czyniącemu „Próbę zeskoku” , którzy tu, w naturalnym leśnym otoczeniu znaleźli doskonałą bazę treningową, wytyczoną dodatkowym instrumentarium -niemal z dziedziny Land artu- wystrzyżonym torem biegowym czy wytyczonym kręgiem odcięcia, kibicuje stabilny „Conjuror” Abakanowicz. Na tle „Podwójnej, odwróconej piramidy” Le Witta dopieszcza techniki wiosłowania champion-wodniak „Z wypadłym wiosłem”. Nad głównym traktem założenia, akrobatyczną wirtuozerią popisują się, kierując widzów w dalsze ostępy prezentacji delikatne dziewczęta z cyklu „Picassu” -„Akrobatka na obręczy” i „Z jojo” , wyjęte z trup akrobatycznych różowego okresu hiszpańskiego twórcy. Na tle otwartej przestrzeni cortenowego „Muru” Karrosa, i w najbliższym sąsiedztwie kompozycji Beverly Pepper- kolejni bohaterowie wystawy – „Akrobaci z krzesłami” przypominają groteskowe walki o stołki z czasów „Groteski transformacji”- znaczącego rysu „Portretu Polaka czasów transformacji” jednego z ważniejszych cykli w dorobku artysty. Kilka dalszych kompozycji takich jak „Uskrzydlona”, „Z Biczami”, „Na kółkach” zagościło w istotnych z punktu strategii działań i funkcjonowania muzeum miejscach.
„Balans w koronach drzew” jak głosi tytuł wystawy , ze względów na miejsce, jego lesistą scenerię zbudowaną z sosnowo-brzozowych kolumnad, artystyczne dyskursy form i idei i wystawienniczy anturaż, poszerzają o istotne walory inscenizacyjne wystawienniczy dorobek Kędziory. Wystawa ta staje się jednym ze znaczących wydarzeń w jego biografii. Jest też pierwszym, poważnym wystąpieniem za wschodnią granicą Polski i realizacją nieformalnego zobowiązania, danego ongiś artystom z tamtych rejonów, spotykanym na międzynarodowych sympozjach w Polsce jeszcze za starego porządku politycznego, pokazania swego dorobku w ich środowisku twórczym i społecznym.
Ekspozycję rzeźb balansujących można oglądać przez wszystkie dni tygodnia do końca listopada.
Przy okazji tworzenia wystawy, artysta włączył się w realizację międzynarodowego projektu „ Światowej budowli Korony Litwy” – akcentującej przez międzynarodowy zespół artystów, symboliczny środek Europy. Wmurował kamienny otoczak w jedną z ośmiu kolumn założenia i zostawił na niej swoje faksymilia.