Antybiotyki – przyjaciel czy wróg?


Listopad to miesiąc, w którym najczęściej chorujemy. Dręczy nas katar, kaszel, ból gardła, gorączka. Kolejki w przychodniach i aptekach ciągną się w nieskończoność. Liczne kontrowersje wzbudza coraz częstsze przepisywanie antybiotyków. O opinię na temat, czy są groźne, jak i kiedy je stosować, czy można się od nich uzależnić poprosiliśmy dr Wojciecha Kałużę, specjalistę chorób płuc, pediatrę.

Czym są antybiotyki?
– To substancje chemiczne, które przede wszystkim zostały wymyślone, by zwalczać infekcje bakteryjne. Trzeba podkreślić, że nie działają na wirusy, zatem stosujemy je tylko w wypadku obecności bakterii bądź, kiedy podejrzewamy, że jest to ten rodzaj zachorowania. Jest kilka grup antybiotyków. Niestety na rynku nie ma zbyt wielu nowości, jeśli chodzi o ten rodzaj leków, w związku, z czym nie wolno ich nadużywać, bo staniemy się bezradni wtedy, gdy staną się naprawdę potrzebne.

Czy lekarz powinien przepisywać zróżnicowane antybiotyki?
– W większości przypadków działamy intuicyjnie. Nie mamy antybiogramów, dlatego kierujemy się częstotliwością choroby i tym, która bakteria wywołuje dane skutki. Znając spektrum działania dobieramy odpowiedni antybiotyk, ale tylko, podejrzewając, że jest to ewidentnie infekcja bakteryjna. W momencie, gdy dochodzi do powtórnego zachorowania staramy się przepisać lek z innej grupy.

Czy w czasie leczenia antybiotykowego możemy zażywać dodatkowo jakieś witaminy, suplementy?
– Co do witamin trzeba być ostrożnym, bowiem wiele bakterii wykorzystuje je do swojego rozwoju. Preparaty wielowitaminowe też są raczej przeciwwskazane w trakcie infekcji. Jedyną, którą możemy łykać bez przeszkód jest witamina C.

Jak należy zażywać antybiotyki?
– Bardzo istotną kwestią jest regularność zażywania. Trzeba bezwzględnie trzymać się zaleceń: jeśli lek ma być przyjmowany co 12 godzin, to tak należy robić. Jest to kwestia okresu tzw. półtrwania. Polega on na tym, że w momencie, gdy znacznie obniży się stężenie antybiotyku w organizmie, osłabione będzie jego działanie. Jeśli bakterie mają być niszczone, muszą być poddawane stałemu działaniu danego poziomu lekarstwa. Robiąc przerwy w przyjmowaniu dajemy im czas na odrodzenie. Nie wolno również pić alkoholu, bo może osłabiać działanie medykamentu. Jeśli chcemy, by antybiotyk był skuteczny wykluczamy zatem napoje procentowe.

Czy można przerwać kurację antybiotykową?
– Absolutnie nie. Kuracja antybiotykowa jest przewidziana na określoną ilość dawek w ciągu doby i odpowiednią liczbę dni. I ten wyznaczony przez lekarza okres jest obowiązkowy. Jeśli będziemy stosowali krótkie terapie jedno, dwu lub trzydniowe to doprowadzimy do oporności antybiotykowej- bakteria uodporni się na dany antybiotyk. Jeśli obejmie to większą grupę bakterii (drobnoustrojów), wówczas dany lek stanie się nieskuteczny.

Kto może się uodpornić: my jako ludzie, czy bakterie?
– Antybiotyki działają w sposób pośredni – tylko poniekąd na nasz układ odpornościowy. Tak naprawdę mają one działać na bakterię, zatrzymać jej rozwój, zatem uodparniają się tylko bakterie, nie ludzie.

Jak antybiotyki wpływają na nasz układ odpornościowy?
– Niektóre antybiotyki rzeczywiście nieco go hamują, ale nie sprawiają, że przez to słabiej się bronimy. Nie jest to też takie działanie, które np. będzie powodować częstsze zapadanie na infekcje.

Czy mogą być one groźne dla człowieka?
– Generalnie antybiotyki, przeznaczone dla człowieka nie są w żaden sposób groźne. Przy kuracji mogą natomiast wystąpić pewne uciążliwe skutki uboczne.

Jakie mogą to być skutki?
– Najczęściej są to zaburzenia układu pokarmowego. Podczas antybiotykoterapii mogą wystąpić mdłości, biegunki, ból brzucha, rzadziej natomiast występują wymioty.

Czy są jakieś specjalne antybiotyki przeznaczone tylko dla dzieci?
– Nie, u dzieci to jest kwestia raczej formy podania. Wiadomo, że małe dziecko nie przełknie tabletki, dlatego należy dobrać mu dawkę np. w zawiesinie i zaaplikować dożylnie lub domięśniowo. Jest to dobre rozwiązanie ze względu na trudności, jakie mogą wystąpić przy podaniu: kwestia tolerancji, smaku, czasem występujących dolegliwości np. wymioty, silny kaszel. Dlatego też leczenie pozajelitowe jest częściej spotykane u dzieci niż u dorosłych. Ogólne zasady antybiotykoterapii są jednak takie same.

Czym grozi nadużywanie antybiotyków?
– Nadużywanie może doprowadzić do odporności bakterii na antybiotyki zwanej antybiotykoopornością. Wówczas przyjdzie czas, kiedy staniemy się bezradni już przy pojawieniu się drobnej infekcji, bo nie będzie, czym jej leczyć. Podając tego typu leki, gdy nie są one potrzebne zabijamy małe bakterie a dajemy szansę rozwoju tym silniejszym, które potem się mutują, zmieniając swoją budowę, po to by uodpornić się na leki. To właśnie podstawowe niebezpieczeństwo nadużywania.

Dlaczego zatem lekarze tak często przepisują nam antybiotyki?
– To nie do końca tak. Wielokrotnie zdarza się, że to pacjenci wymagają na lekarzach wypisanie recepty na antybiotyk, nawet przy infekcjach, nie wymagających jego zastosowania. Dlatego wina leży po obu stronach.

Jak zatem nazwać antybiotyki: wrogiem czy przyjacielem?
– Zdecydowanie przyjacielem, ale tylko w pewnych sytuacjach. To dzięki antybiotykom udało się uratować wielu ludzi. Niestety w momencie, w którym będą nadużywane staną się nie tyle wrogiem, ile bezużytecznym przyjacielem. (Sami decydujemy na ile wartościowym przyjacielem są antybiotyki.)

Dziękuję za rozmowę.

Aleksandra Gradoń

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *