Po Nocy Kulturalnej


O II Nocy Kulturalnej rozmawiamy z Julią Dziewiątkowską, jedną z organizatorek, wiceprezesem Stowarzyszenia Promocji Działań Twórczych

Drugą częstochowską Noc Kulturalną mamy już za sobą i. Jak wypadła w porównaniu z poprzednią?
– Chcieliśmy uniknąć wszystkich błędów, które popełniliśmy w ubiegłym roku. Wówczas nie spodziewaliśmy się, że będzie takie ogromne zainteresowanie i niestety, zabrało karnetów. Przygotowaliśmy ok. 30 imprez. W tym roku chcieliśmy, by każdy znalazł coś dla siebie. Było ponad 60 imprez., w tym plenerowe. Na pewno było inaczej, była inna atmosfera.
W tym roku dodatkowo mogliśmy skorzystać z imprez plenerowych.
– Ze względu na okres letni postaraliśmy się, by zorganizować takie przedsięwzięcia. I okazało się to strzałem w dziesiątkę. Mnóstwo ludzi bawiło się do białego rana w Parku im. S. Moniuszki, gdzie zorganizowaliśmy tzw. Strefę Chill out, czyli strefę odpoczynku. Było przygotowanych kilka namiotów i specjalnych siedzisk. Nad całością czuwały Maja Krysiak i Maja Domagalska, które zaprojektowały specjalne oświetlenie. Dominowała muzyka elektroniczna. W godzinach popołudniowych odbył się happening artystyczny, przygotowany specjalnie dla dzieci.
Pomyślano więc o maluchach. To chyba nie jedyna impreza przygotowana specjalnie dla nich?
– W teatrze, w tym samym czasie, kiedy odbywał się spektakl dla dorosłych “Ca-sting”, częstochowscy aktorzy na scenie Histrion przygotowali dla dzieci specjalną imprezę. Każdy kto chciał obejrzeć spektakl, mógł zostawić dziecko w dobrych rękach. Był też happening plastyczny przygotowany przez Magdalenę Kmieć, który polegał na malowaniu twarzy i robieniu kolorowych rzeźb.
Które z koncertów cieszyły się największym zainteresowaniem?
– Na pewno pokaz tańca indyjskiego w “Gaude Mater” wzbudził wielkie zaciekawienie. W małej salce zmieściło się ponad 200 osób. Mnóstwo osób odwiedziło też Kościół Ewangelicko-Augsburski, gdzie odbył się koncert muzyki gospel w wykonaniu krakowskiego chóru. Przybyło ok. 500 osób. Ciasno zrobiło się też w “Utopii”, gdy zagrały “Czarne ciasteczka”. Natomiast nie wypalił koncert legendarnej, kubańskiej grupy “Septeto Nacional” na Starym Rynku i występ Joszko Brody. Chociaż koncert był godny uwagi, to przyszło tylko ok. 150 osób. Być może ze względu na miejsce.
A pozostałe propozycje?
– Ciekawym pomysłem była akcja, przeprowadzona na Placu Biegańskiego. Została wzniesiona ściana, na której z jednej strony częstochowianie pisali rytmy częstochowskie, a z drugiej grupa aktorów z Wrocławia robiła swoje grafiki. Interesujący były też projekt – Ogrodowe Spotkania z Poezją, podczas których Zofia Kucówna recytowała wiersze Haliny Poświatowskiej. A wszystko to działo się w ogrodzie przy ul. Jasnogórskiej, gdzie kiedyś mieszkała poetka.
Czy wielu artystów spoza zaangażowało się w Noc Kulturalną Częstochowy?
– Występowali artyści z Warszawy, Wrocławia, ale także z zagranicy – z Berlina, Węgier, Kuby.
Czy tego typu przedsięwzięcie można spotkać w innych miastach w Polsce?
– Wiem, że ostatnio odbyła się też Noc Kulturalna w Bydgoszczy. Jednak Noc Kulturalna z ubiegłego roku była pierwszą tego typu imprezą w Polsce i na taką skalę. Od wielu lat odbywają się Noce Kulturalne w Danii, Niemczech. Pomysł ten przywiozła Karolina Kubara, która przebywała na stażu w Danii. Zwróciła się do dyrekcji “Gaude Mater”, gdzie jej pomysł spotkał się z wielką aprobatą. I tak to się zaczęło. Od razu zostały zaangażowane wszystkie instytucje kulturalne w Częstochowie. W tym roku wydaliśmy więcej biletów, bo aż 12 tys. “Gaude Mater” koordynowało działania związane z instytucjami kulturalnymi, a nasze stowarzyszenie – z pubami, restauracjami itp.
Kilka słów o stowarzyszeniu.
– Prezesem Stowarzyszenia Promocji Działań Twórczych jest Karolina Kubara. Liczy ono 15 członków, zostało utworzone na bazie pierwszej Nocy Kulturalnej. Zajmuje się szeroko pojętą promocją kultury w naszym mieście. Mieści się w Galerii Kredyt 0 % przy ul. Krakowskiej. Personalnie organizacją imprez artystycznych zajmują się przede wszystkim Paulina Menc i Paweł Menc.
Plany?
– Jako stowarzyszenie mamy kilka planów na następne imprezy kulturalne w Częstochowie, ale na razie nie chcę zdradzać pomysłów. Na pewno już myślimy o następnej Nocy Kulturalnej. Chcielibyśmy, aby to przedsięwzięcie przybrało wymiar ogólnopolski, by przyjeżdżali do nas ludzie z innych miast Polski.
Rozmawiała

ANNA KNAPIK-BEŚKA

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *