Soborzyce Pierwsze źródło pisane dotyczące tej parafii jest datowane na 1248r. Jest to akt darowizny na rzecz zakonu cystersów w Jędrzejowie. Cystersi oprócz różnorodnej działalności gospodarczej prowadzili również duszpasterską oraz opiekę nad ubogimi. Wynikało to z ich reguły zakonnej. Jan Długosz w swoim opracowaniu „Liber beneficiorum Diocenesis Cracoviensis” (Księga uposażeń archidiecezji Krakowskiej) odnotowuje: „Soborzyce (Vszeborzice) posiadają kościół parafialny, gospody (tabernae i młyn wodny).”
W Liceum Ogólnokształcącym nr VI im. Jarosława Dąbrowskiego w Częstochowie otwarto Izbę Tradycji Dzielnicy Raków i Robotniczego Klubu Sportowego „Raków:” w Częstochowie. Pomysłodawcą i organizatorem jest nauczyciel historii Grzegorz Basiński, wielki pasjonat lokalnej historii, członek Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej.
Zbliża się rocznica Bitwy pod Jaworznikiem, która miała miejsce w dniu 24 kwietnia 1863 r. w trakcie Powstania Styczniowego. A my dzisiaj na stronie Gminy Żarki przybliżamy jeszcze inną historię żarczanina, który uratował przyszłego świętego znanego jako Alberta Chmielowskiego. Materiał dostarczył mieszkaniec Żarek Henry Rakowski.
„Wieki ciemne”, jak zwykło się mawiać o średniowieczu, to określenie nazbyt przesadne. Powstające wówczas klasztory szczególną opieką otaczały bowiem naukę i książkę,a zakonnicy gromadzili zachowane pisma, przepisywali je i tłumaczyli. Nie inaczej było w przypadku klasztoru oo. Paulinów na Jasnej Górze, gdzie biblioteka powstała wiele wieków później.
14 lutego obchodzone jest święto zakochanych pod patronem Św. Walentego. Jest to jednak data o szczególnym wymiarze historycznym. W tym dniu, w roku 1942, narodziła się Armia krajowa, największa polska, konspiracyjna organizacja wojskowa, walcząca na terenach dawnej II Rzeczypospolitej w czasie II Wojny Światowej.
Konkurs skierowany jest do uczniów Szkół Podstawowych z klas 1-3 z terenu województwa śląskiego. Konkurs polega na wykonaniu dowolną techniką pracy w formacie A3 lub A4 pod tytułem: ,,Zwierzęta na wiejskim podwórku”. Dzieci samodzielnie, pod opieką Jury malują lub rysują zwierzęta na wiejskim podwórku z wyobraźni, lub inspirowane fragmentami czytanych przez organizatorów książek. Po skończeniu rysunku organizatorzy podpisują prace i oddają do oceny jurorom. Przewidziany czas na wykonanie pracy plastycznej to 60 minut:(11.30 – 12.30).
Ponad 250 tys. eksponatów przybliżających historię polskiej wojskowości, obejmujących okres od X wieku do końca II wojny światowej znajduje się w Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie. Są tam m.in. szabla Stefana Batorego, siodło Napoleona Bonaparte z okresu wyprawy do Egiptu w 1799 r., samolot TS-8 Bies i samochód pancerny Kubuś z powstania warszawskiego – zbiory te wciąż powiększają się o nowe zakupy oraz liczne dary.
29 listopada (wtorek), o godz. 17.00, w sali OPK „Gaude Mater” (ul. Dąbrowskiego 1), dr hab. Maciej Trąbski, prof. AJD wygłosi odczyt pt.: “Jak ks. Marcin Lubomirski rozbojem pod Częstochową się bawił”.
Dwuletnia wojna rosyjsko-japońska, która rozpoczęła się w 1904 roku na krótko poprawiła sytuację przemysłu hutniczego. Dobrej koniunkturze zaczęły jednak przeszkadzać kolejne porażki wojsk carskich i w końcu – przegrana. Robotnicy wyszli na ulice; pierwszy strajk, zwany „krwawą niedzielą” miał miejsce w Petersburgu 9 stycznia 1905 roku, do kolejnych zamieszek doszło w Moskwie, Kijowie, Saratowie i wielu innych miastach, w tym także na terenie ziem polskich. W częstochowskiej hucie już wcześniej dochodziło do strajków, jednak pierwszy długotrwały miał miejsce w lutym 1905 roku, był dobrze zorganizowany i objął wszystkie oddziały.
Ponad 20 lat temu, we wrześniu 1996 roku w mieszkaniu przy ulicy Małej w Częstochowie, odnaleziono sztandar 27 Pułku Piechoty. Znalezisko było niespodziewane, sztandar zaginął bowiem tuż po II wojnie światowej i na pół wieku (z małym wyjątkiem) ślad po nim zaginął.
Warunki, jakie mogła zapewnić Częstochowa, tj. dostęp do wód przemysłowych, dobre skomunikowanie dzięki kolei warszawsko-wiedeńskiej oraz pokłady rud żelaza i wapienia zachęciły wielu przemysłowców do wzniesienia zakładów na jej terenie i w jej okolicy. W II połowie XIX wieku powstały m.in. zakłady włókiennicze, papiernia, farbiarnia, fabryka zapałek, guzików i tapet oraz browar. Jednym z przemysłowców był Bernard Ludwik Hantke, który postanowił wykorzystać koniunkturę w przemyśle ciężkim i w podczęstochowskiej wsi Raków założyć hutę żelaza.
Opisane zdarzenia i sytuacje to osobiste przeżycia (a miałem wówczas 9 lat) oraz zasłyszane rozmowy, jakie prowadzili z moim ojcem kuzyni i dwaj wujowie, którzy we wrześniu 1939 roku jako żołnierze brali udział w obronie kraju. Ojciec miał duże doświadczenie frontowe, brał bowiem udział wojnie bolszewickiej 1920 roku, służąc w odznaczonym przez Józefa Piłsudskiego 49. Pułku Piechoty, był zatem dobrym partnerem do takich tematów. Nadmieniam ponadto, że szukając w późniejszych już czasach dokumentu potwierdzającego spalenie Gnaszyna trafiłem na omówienie rozkazu Dowódcy 7-ej Dywizji Piechoty w „Księdze Wrześniowej Chwały Pułków Śląskich” Jana Przemszy-Zielińskiego. Rozmawiałem również w Gnaszynie z kilkoma osobami w starszym już wieku.
Wystawa rozpoczęła się 5 sierpnia mszą świętą na Jasnej Górze o godzinie 12:00, którą odprawił o. przeor Euzebiusz Rejman. Wstęgę przecięto zaraz po jej zakończeniu – dokonał tego wicegubernator z Piotrkowa, generał Kaznakow. Następnego dnia Komitet Wystawy Przemysłu i Rolnictwa oraz znaczniejsi goście wyjechali pociągiem z Częstochowy do Kłomnic, a stamtąd przez Borowno, bryczkami, do majątku kruszyńskiego, gdzie w oranżerii pałacu ks. Lubomirskich odbył się wystawny bankiet. W pierwszym dniu wystawy odwiedziło ją 1.480 osób – aż do ostatniego dnia mogło zobaczyć przeszło 700 tys.
W 1909 roku, w Częstochowie, wzorem europejskich stolic, zorganizowano wielką Wystawę Przemysłu i Rolnictwa. W ciągu dwóch miesięcy, w dniach od 5 sierpnia do 3 października, uczestniczyło w niej 660 wystawców, a zobaczyło – blisko 750 tys. osób.
3 września 2016 roku obok leśniczówki przy Pomniku Poległych w Cielętnikach mieszkańcy gminy Dąbrowa Zielona wraz z zaproszonymi gośćmi oddali hołd żołnierzom Armii Krajowej oraz partyzantom poległym w 1944 roku podczas bitwy pod Cielętnikami.
W 1909 roku, w Częstochowie, wzorem europejskich stolic, zorganizowano wielką Wystawę Przemysłu i Rolnictwa. W ciągu dwóch miesięcy, w dniach od 5 sierpnia do 3 października, uczestniczyło w niej 660 wystawców, a zobaczyło – blisko 750 tys. osób.
Według ustaleń części historyków pierwsze strzały II wojny światowej padły nie na Westerplatte, a w odległych od Częstochowy o 30 kilometrów Krzepicach. Tej wersji wydarzeń od lat broni – powołując się na świadków, autorytety naukowe oraz liczne publikacje – historyk Romuald Cieśla. „Myślę, że po latach milczenia o Krzepicach zwycięży prawda – tak potrzebna Polsce. Trzeba to zrobić dla nich, zapomnianych bohaterskich żołnierzy września 1939 roku.” – pisze w liście.
W 1909 roku, w Częstochowie, wzorem europejskich stolic, zorganizowano wielką Wystawę Przemysłu i Rolnictwa. W ciągu dwóch miesięcy, w dniach od 5 sierpnia do 3 października, uczestniczyło w niej 660 wystawców, a zobaczyło – blisko 750 tys. osób.
Mieczysław Tarchalski „Marcin” w przedziale 4-15 lipca 1943 roku utworzył pierwszy w obwodzie włoszczowskim oddział partyzancki pod dowództwem ppor. „Ludwika” (Przemysław Szyc). Stan osobowy w tym okresie wynosił 20 osób i stale się powiększał. Do późnej jesieni wynosił już 40 osób. To w tym okresie „Marcin” zwerbował do oddziału znanego sobie Józefa Włodarczyka
Niemcy aresztowali zakonnika jesienią 1939 r. Został zwolniony. Ponownie zatrzymali go w lutym 1941 r. i osadzili na Pawiaku, skąd w maju trafił do Auschwitz. Dwa miesiące później w reakcji na ucieczkę z obozu Niemcy wybrali grupę więźniów, których skazali na śmierć głodową. Wśród nich był Franciszek Gajowniczek. O. Maksymilian dobrowolnie ofiarował za niego swe życie. Umierał w cierpieniach przez dwa tygodnie. Zmarł 14 sierpnia 1941 r., jako ostatni ze skazanych. Dostał dobity zastrzykiem fenolu w podziemiach bloku 11.
7 maja 2016 roku Stowarzyszenie Więzionych, Internowanych i Represjonowanych „WIR” w Częstochowie obchodziło 25. rocznicę powstania. Zaproszonych gości, w tym przedstawicieli Stowarzyszeń w Polsce i członków częstochowskiego „WIR”, powitały przewodnicząca Anna Rakocz i wiceprzewodnicząca Katarzyna Grohman.
Widząc, że trzy pierwsze ataki na Monte Cassino zakończyły się niepowodzeniem, zaczęto przygotowywać czwarte, decydujące natarcie z udziałem żołnierzy II Korpusu Polskiego gen. Władysława Andersa, ale bardziej od strony psychologicznej. By zrzucić Niemców ze wzgórz, potrzebne było takie poświęcenie, które przekracza ludzką miarę, potrzebny był żołnierz, który miał dom, rodzinę i ojczyznę przed sobą, a nie za sobą, za plecami. Dlatego wybrano Polaków.
W dniu 10 maja b.r. (wtorek), o godz. 17.00, w sali 26 Wydziału Filologiczno-Historycznego AJD (al. Armii Krajowej 36a), w ramach projektu „Napoleońska Częstochowa”, prowadzonego przez PTH Oddział w Częstochowie, mgr Przemysław Gorzałka wygłosi odczyt pt. “Żołnierz swawolny pod Jasną Górą w latach I wojny polskiej (1806–1807)”.
Po Wielkim Poście – niegdyś ściślej przestrzeganym – nadchodzi czas radosnego Zmartwychwstania Pańskiego. Tradycje przekazywane od pokoleń umacniają naszą tożsamość i chronią przed wszechobecną komercjalizacją. O tym, że nie są to zapożyczone nowinki świadczą przekazy takie jak „Opis obyczajów i zwyczajów za panowania Augusta III”, autorstwa XVIII-wiecznego historyka, Jędrzeja Kitowicza, w którym przeczytać możemy i o wielkanocnych tradycjach.