Kalanie świętości staje się cechą współczesnych czasów
Niektórym środowiskom łatwo przychodzi obrażanie uczuć religijnych i nieliczenie się z wartościami. Czy są to działania świadome czy nierozważne, trudno dociec. Jest jednak faktem, że szarganie świętości, w skrajnych przypadkach może mieć tragiczne skutki. Wszyscy, od wielu dni, przeżywamy wydarzenia na Wschodzie i zemstę zbulwersowanego świata islamu za karykatury Mahometa, zamieszczane w liberalnej, a według opinii niektórych, wolnej prasie. Ale z obrazoburstwem mamy dość często do czynienia na własnym podwórku. Że przypomnę obraz krzyża z genitaliami męskimi, a teraz kolejne nadużycie – obrazoburczy wizerunek Obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej, zamieszczony przez nowy miesięcznik popkultury “Machina”. Na owej okładce zamiast twarzy świętej Madonny widnieje twarz, prowokującej seksem i wulgarnością, piosenkarki Madonny.
Nie ma słów usprawiedliwienia na profanowanie świętości. Żadne “wyższe” artystyczne względy, wolność słowa czy pseudointencje pokazujące tendencje w kulturze masowej, w której, jak to tłumaczy naczelny “Machiny”, Piotr Metz. To wszystko pachnie hipokryzją i zwykłą prowokacją. Wolność nie polega na obrażaniu, rzucaniu obelg i demoralizacji.
Poniżej publikujemy protest Ojców Paulinów, który przesłano do naszej redakcji.
“Jesteśmy wstrząśnięci tym, że znów używa się Cudownego Obrazu Matki Bożej z Jasnej Góry do profanacyjnych przekształceń plastycznych i komercyjnych celów reklamowych.
Ikona, obok krzyża i księgi Biblii, jest podstawowym symbolem wiary religijnej dla każdego chrześcijanina. Dla katolików, jak i dla wszystkich przynależących do Kościoła Chrystusowego, jest to więc zawsze znak jasny i czytelny.
Warto przypomnieć, że w odniesieniu do polskiego patriotyzmu znak Ikony Jasnogórskiej zachowuje swoją szczególną rangę. Od ponad 6 wieków służy on do identyfikacji kultu Najśw. Maryi Panny jako Królowej Polski. W dziejach naszego narodu i polskiej tradycji kulturowej znak Ikony jasnogórskiej pełnił w czasie rozbiorów nawet rolę godła narodowego. Jest to znak nadal ważny społecznie – symbol tożsamości patriotycznej i religijnej dla wielu Polaków.
Dlatego właśnie kolejne użycie jasnogórskiego znaku ikony niezgodnie z jego religijną funkcją i sakralnym celem, znów staje się tak wysoce kontrowersyjne. W szerokim odbiorze społecznym może stać się nawet… niebezpieczne.
Następuje zatem rażące naruszenie pamięci społecznej i próba zawłaszczenia wizerunku jasnogórskiego do celów niezgodnych z jego przeznaczeniem. Taka promocja medialna jest obca naszej polskiej mentalności i chrześcijańskiej tradycji tolerancji i dialogu.
Ta zaplanowana i realizowana już od kilku miesięcy kampania reklamowa jest działaniem grzesznym czyli etycznie brzydkim. Przez swój ferment staje się również szkodliwym dla szerokiej kultury naszego społeczeństwa. Jest więc to reklama wzburzenia społecznego.
Bieżące wydarzenia w świecie pokazują, do czego można doprowadzić, gdy nadużywa się wizerunków i symboli wiary religijnej. W kontekście współczesnych wydarzeń taką obraźliwą wobec uczuć religijnych wielu obywateli reklamę, jak i przeprowadzanie tego typu kampanii medialnej, odczytujemy jako formę prowokacji!
Protestujemy przeciw zniekształcaniu wymowy treści wizerunku jasnogórskiego. Nie zgadzamy się na niestosowne z sakralnym przeznaczeniem użycie wizerunku otoczonego głęboką czcią religijną w całym świecie. Taka “promocja” jest nie do przyjęcia dla każdego szanującego się chrześcijanina! Wyrażamy więc nasze głębokie ubolewanie dla wszystkich dotkniętych tą reklamą. Każdego z godnych pożałowania autorów i promotorów tej reklamy wzywamy – opamiętajcie się!”
o. Stanisław Tomoń, rzecznik Jasnej Góry
“Kto obraża uczucie religijne innych osób, znieważając publicznie przedmiot czci religijnej lub miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych, podlega karze pozbawienia wolności do lat 2, ograniczenia wolności albo grzywny.” Art. 196 KK § 1
URSZULA GIŻYŃSKA