– Dzisiaj jest wreszcie szansa na ponowne utworzenie województwa. I to jest zobowiązanie, które my wykonamy. To zadanie nie jest wzięte z księżyca. To sprawa cywilizacyjna, dotycząca największych dóbr ogólnokrajowych. I to my wykonamy – przekonywał podczas konferencji prasowej, 16 października br., poseł PiS Szymon Giżyński, którą zorganizował wspólnie z Jackiem Strączyńskim, przewodniczącym Zarządu NSZZ „Solidarność” Regionu Częstochowskiego.
Poseł Giżyński podkreślił, że przywrócenie województwa częstochowskiego na mapę administracyjną Polski to konieczność cywilizacyjna. – Wola polityczna jest, potrzebna jest wola społeczeństwa. Pan Prezes Jarosław Kaczyński swą siłą i autorytetem gwarantuje, iż gdy tylko powstanie rząd Prawa i Sprawiedliwości, to – po szerokich konsultacjach społecznych – przywróci województwo częstochowskie. Wspomniał o tym publicznie już w 2010 roku na spotkaniu otwartym z mieszkańcami Częstochowy i regionu, a powtórzył w listopadzie w roku ubiegłym, podczas krajowej konferencji w Częstochowie – kontynuował poseł Giżyński. Jak dodał, pracę na rzecz powrotu województwa rozpoczął już z chwilą jego zlikwidowania w 1998 roku. – Wiedziałem, że gdy przyjdzie upragniony czas przywrócenia województwa częstochowskiego, nie możemy stanąć z pustymi rękami. Dzięki moim staraniom – w Częstochowie – już działają trzy okołorolnicze kolosy, wojewódzkiego szczebla: Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, Ośrodek Doradztwa Rolniczego; Akademia Jana Długosza wzbogaciła się o Akademickie Centrum Sportu i Wydział Nauk Społecznych – co stanowi milowy krok ku Uniwersytetowi Częstochowskiemu; Szpital Wojewódzki na Parkitce pozostał na swoim miejscu i dalej będzie służyć Częstochowie i regionowi – wyliczał poseł Giżyński. Wspomniał także historię z 1998 roku, kiedy jako ówczesny wojewoda częstochowski prosił premiera Buzka o audiencję w sprawie o najwyższej wadze państwowej. Za taką uważał walkę o pozostawienie województwa częstochowskiego. – Panu premierowi mówił, że utrzymanie województwa częstochowskiego to racja stanu o randze cywilizacyjnej dla częstochowian i Polaków w Polsce i na świecie. Ale zostałem „bardzo życzliwie” skarcony. Pan premier stwierdził, że od racji stanu jest on i że to, co ja proponuję jest właśnie sprzeczne z racją stanu, bo racją stanu jest dokończenie kadencji z Unią Wolności, a ona nigdy nie zgodzi się na utrzymanie województwa częstochowskiego – mówił poseł Giżyński.
Na pytania: jak widzi usytuowanie województwa częstochowskiego stwierdził, że będzie położone ono położone między metropoliami: śląsko-zagłębiowską i łódzką; na terenach obficie zroszonych krwią Powstańców Styczniowych, żołnierzy Armii Krajowej i Konspiracyjnego Wojska Polskiego, opromienionych chwałą generała Stanisława Sojczyńskiego – „Warszyca” i legionu Żołnierzy Niezłomnych – na obszarach pozostających w duchowym władaniu narodowych bohaterów.
Przewodniczący NSZZ Solidarność Regionu Częstochowskiego, Jacek Strączyński, zauważył celnie, że dzisiaj, po latach doświadczeń w województwie śląskim i degradacji Częstochowy raczej nikogo nie trzeba przekonywać, że likwidacja województwa częstochowskiego była błędem. „Solidarność” zaniepokoiła się jednak wypowiedzią prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego w Koszalinie, gdzie nie wspomniał o utworzeniu województwa częstochowskiego. Przewodniczący Strączyński, 28 września br. wystosował do prezesa Jarosława Kaczyńskiego pismo, wyrażające zaniepokojenie komunikatem prezesa Kaczyńskiego. „Czujemy się mocno pokrzywdzeni w obliczu faktu złożenia deklaracji politycznej i obietnicy dla mieszkańców Koszalina o utworzeniu województwa środkowopomorskiego, jako przykładu wyrównywania dysproporcji w regionie. Podobne zapewnienie padło dzień wcześniej w Poznaniu, na posiedzeniu Akademickiego Klubu Obywatelskiego im. Lecha Kaczyńskiego, w którym wspominał Pan o województwie mazowieckim z wyodrębnieniem Warszawy. A przecież w listopadzie 2014 r. taka sama obietnica padła w Częstochowie, podczas kampanii samorządowej, kiedy zapewniał Pan odzyskanie statusu stolicy województwa dla naszego miasta. Wypowiedziane wówczas słowa w odniesieniu do kandydata PiS na Prezydenta Częstochowy: „Te przedsięwzięcia, które ma podjąć pan Artur Warzecha jako prezydent, będą także przygotowaniami do tego, by Częstochowa pozbawiona w nieuzasadniony sposób pozycji stolicy województwa mogła ją odzyskać, a następnie od razu wpisać się w te wszystkie zadania, które są związane z funkcjami stolicy województwa” – były jednymi z najważniejszych, wręcz przesądzających, o wyniku i zwycięstwie listy Zjednoczonej Częstochowskiej Prawicy do Rady Miasta Częstochowy, jak i wysokim wyniku kandydata PiS na prezydenta Częstochowy (10 mandatów w Radzie Miasta dla środowisk prawicowych: PiS, Wspólnoty Samorządowej, lokalnych struktur Solidarnej Polski, Polski Razem oraz Prawicy RP i Unia Laikatu Katolickiego; 9 dla SLD, 5 dla PO oraz 4 dla Mieszkańców Częstochowy; 29 162 głosów dla kandydata PiS w wyborach prezydenckich).
Zgadzamy się z Pana słowami sprzed roku, że „w trzech miejscach w kraju popełniono poważne błędy podczas reformy administracyjnej (na Mazowszu, w regionie Środkowopomorskim i na Ziemi Częstochowskiej) i należy tą sprawę poddać odpowiednim procedurom”. Odzyskanie przez Częstochowę statusu stolicy regionu jest fundamentalną kwestią podczas zbliżających się wyborów parlamentarnych.
(..) Wobec powyższego, solidarnościowe środowisko Częstochowy zwraca się z gorącą prośbą o korektę zaprezentowanego podczas wymienionych spotkań stanowiska w sprawie przyszłego podziału administracyjnego i uwzględnienie w nim Częstochowy. Reaktywacja województwa częstochowskiego stanowi bowiem istotny argument w bieżącej kampanii wyborczej, mogący przesądzić o wysokiej wygranej Prawa i Sprawiedliwości w okręgu nr 28, a z punktu widzenia Związku Zawodowego „Solidarność” – możliwość pojawienia się nowych inwestorów oraz miejsc pracy.(…) – czytamy w piśmie
Przewodniczący Jacek Strączyński 8 października 2015 r. otrzymał odpowiedź od prezesa Kaczyński. W liście czytamy: „Sprawa województwa częstochowskiego jest także elementem naszego programu. Sprawa przedstawia się dokładnie tak: województwo mazowieckie (bez Warszawy, która ma być oddzielnym województwem) jest niekontrowersyjne, natomiast sprawa województw środkowopomorskiego i częstochowskiego wymaga konsultacji społecznych. Jeśli powołamy rząd, z całą pewnością będą przeprowadzone. W razie pozytywnego wyniku, województwa (w tym częstochowskie) zostaną powołane. Oczywiście jeśli wynik będzie pozytywny tylko w jednym przypadku, np. Ziemi Częstochowskiej, powołamy odpowiednie województwo. Proszę więc być dobrej myśli.”
GUR