MYSZKÓW
Burmistrz Myszkowa Janusz R. 10 lipca br. prowadził samochód w stanie nietrzeźwym i został zatrzymany przez policję. Alkomat wykazał, że urzędnik miał 1,07 promila alkoholu we krwi. 16 sierpnia Janusz R. stawił się na wezwanie miejscowej Policji w Sandomierzu. Rzecznik sandomierskiej KPP Katarzyna Grzybowska przekazuje, że zostały mu postawione zarzuty karne. Prokuratura w Sandomierzu skierowała akt oskarżenia do sądu.
Za jazdę po pijanemu grozi do 2 lat pozbawienia wolności. Jeżeli Janusz R. zostanie skazany, nie będzie mógł też przez kilka lat pełnić żadnych funkcji w samorządzie i administracji. Choć w Polsce nigdy nic nie wiadomo. Pisaliśmy wielokrotnie o radnym z Kłomnic, który został skazany za jazdę po pijanemu i spowodowanie wypadku, a nadal w pełni chwały sprawuje funkcję.
GAW