0567 / nr 37 / 2002-09-19
Chorzów ożył dla żużla. Gollob tylko cieniem dawnego Golloba. Sullivan złamał obojczyk. Holta stracił szansę na półfinał.
0567 / nr 37 / 2002-09-19
Przyszłość naszego miasta zależy od układu komunikacyjnego. To banalne stwierdzenie, tak jak i równie banalnym jest powtarzanie o konieczności inwestowania w komunikację i edukację – dwie naturalne dźwignie rozwojowe. W oświatę inwestujemy na miarę aspiracji naszej władzy. Czyli poniżej aspiracji społecznych. Jeśli zaś chodzi o komunikację… Mówi się dopiero o przyszłych naszych szansach. Szczególnym mówcą jest wicepremier, Minister Infrastruktury Marek Pol. Z jego słów wynika, że już wkrótce Polska pokryje się gęstą siecią autostrad i dróg ekspresowych, że przywrócona zostanie rola transportu kolejowego, rozwinie się transport morski i lotniczy. Sposobem na to będzie wykorzystanie unijnych funduszy pomocowych i zdobywanie środków w kraju za pomocą tzw. winietek. Te ostatnie to twórcze rozwinięcie PRL-owskich doświadczeń, porównywalne z przedpłatami na fiaty 126. W Czechach i Słowacji, kupując winietkę kierowcy płacą za jazdę autostradami. W Polsce winietka będzie przedpłatą za wizję przyszłej jazdy.
0567 / nr 37 / 2002-09-19
Z niewiadomych względów przemilczano 50. rocznicę wprowadzenia planu urbanistycznego, w sposób zasadniczy zmieniającego kształt naszego miasta. Wydarzenia o skutkach porównywalnych z decyzją o połączeniu Częstochówki z Częstochową.
12 kwietnia 1952 r. rozporządzenie Rady Ministrów zdecydowało o przyłączeniu do miasta Częstochowy Liszki, Sabinowa, Wypalanek, Błeszna, Kręciwilka, Mirowa, Wyczerp i Kamienia. Obszar miasta wzrósł z 47,16 km kw. do 93 km kw. Niemal dwukrotnie.
Dla porównania – na przełomie XIX/XX w. licząca 47,5 tys. mieszkańców Częstochowa zajmowała obszar 33 km kw. Włączenie w 1928 i 1930 r. Ostatniego Grosza, Rakowa, Stradomia, Zacisza, Lisińca, Dąbia, części Błeszna i Wrzosowiaka – zwiększyło obszar do 47 km kw. Całość terenów podmiejskich włączonych w 1952 r. wynosiła 46 km kw.
0567 / nr 37 / 2002-09-19
Wzorcowy Dom Pomocy Społecznej w Lelowie 14 września tętnił niecodziennym gwarem. W tym bowiem dniu odbyło się spotkanie integracyjne. Mieszkańcy zaprosili członków swoich rodzin i inne bliskie im osoby, aby zobaczyły jak mieszkają, jak żyją. Z najodleglejszych stron kraju przyjechało około 200 osób. W spotkaniu uczestniczyli też starosta powiatu częstochowskiego Wiesław Bąk, dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie Katarzyna Buchajczuk, przewodniczący Rady Gminy Piotr Treściński, wójt Henryk Klecz, radny Jerzy Palka, dyrektor Gminnej Spółdzielni Samopomoc Chłopska Andrzej Stępień, doktor Jadwiga Rejman kierownik miejscowego Ośrodka Zdrowia oraz mieszkańcy zaprzyjaźnionych Domów Pomocy z ul. Kochcickiej w Lublińcu i ul. Kontkiewicza w Częstochowie. Nad całością, jak zawsze, troskliwie czuwały dyrektor Domu Alicja Grzegorczyk wraz z kierownikiem działu opiekuńczego Marzeną Maniszewską.
0567 / nr 37 / 2002-09-19
Nie wszystkim dane jest cieszyć się ze spokoju na emeryturze, po wypracowanych kilkudziesięciu latach pracy. – Jestem emerytką po pięćdziesiątce i od niedawna korzystam z przywilejów swojego wieku. Zawsze wyobrażałam sobie, że gdy przyjdzie nareszcie ten dzień będę szczęśliwa i nic nie zakłóci mojego spokoju. Jak bardzo się myliłam – mówi Jadwiga Grabarczyk.
0567 / nr 37 / 2002-09-19
Od nowego roku właściciele czterech kółek głębiej sięgną do swoich kieszeni. A to za sprawą kolejnej opłaty i następnej obiecanki, że już tym razem na pewno dodatkowe pieniądze zasilą budowę nowych autostrad. Te, jak pamiętamy, miały być budowane z pieniędzy zwiększonego, sprytnie ukrytego w paliwie podatku drogowego. Tym razem rząd zafundował osamotnionym kierowcom ciężarówek liczne towarzystwo mniejszych samochodów.
0567 / nr 37 / 2002-09-19
Lekarze biją na alarm. Nie jest dobrze. Stan zdrowia naszych dzieci pozostawia wiele do życzenia. I to jak na ironię teraz, w XXI wieku. Coraz więcej młodych ludzi ma problemy z nadwagą. Powód? Siedzą godzinami w szkole, a potem tylko “przesiadają” się na wygodną kanapę w domu, tuż przed telewizorem. Chrupią chipsy, popijają colą, w międzyczasie zjedzą dwa, trzy hamburgery. Grają też na komputerze, długo i namiętnie, pokrzywieni, poskręcani i… przejedzeni.
Potem wstydzą się rozebrać na lekcji WF, przy najmniejszym wysiłku pocą się okrutnie, a takie popularne sporty, jak choćby gra w piłkę, jazda na rowerze, łyżwach czy pływanie, ze względu na kondycję są dla nich niedostępne. Winą za taki stan rzeczy warto może obarczyć rodziców, ale nie tylko. Cóż bowiem mają robić dzieci, kiedy bezmyślni urzędnicy likwidują im sukcesywnie, z wielką starannością – godną zdecydowanie lepszej sprawy – place zabaw, boiska.
0566 / nr 36 / 2002-09-12
Był zabytek – nie ma zabytku. Zburzony został drewniany dom mieszkalny z 1860 r. w Truskolasach; dawna bożnica żydowska. Właściciel ani władze gminy nie powiadomiły nawet o tym pracowników Państwowej Służby Ochrony Zabytków.
W spisie zabytków architektury i budownictwa, sporządzonym w latach 1983-84 (wydanym w 1985) znajdziemy takie określenie wspomnianego obiektu: “Bożnica, ul. Krótka nr 1, od 1920 r. dom rabina, ob. dom mieszkalny, drew. ok. 1860”. Informacje o tym domu znajdziemy także w sporządzonym przez Przemysława Burcharda spisie pt. “Pamiątki i zabytki kultury żydowskiej w Polsce” Warszawa 1990 r. Czytamy w nim: “Truskolasy. Synagoga, ul. Krótka. Zbudowana w 1860 roku z drewna (!), użytkowana jako synagoga do 1921 roku, później, aż do wojny, mieszkanie rabina, obecnie prywatny dom mieszkalny”.
0566 / nr 36 / 2002-09-12
Państwo Pilkiewiczowie z Częstochowy mają polskich przyjaciół w Nowym Jorku. Ich córka Sylwia wyszła za mąż za młodego, amerykańskiego architekta, pana Erica Andersona. Jego biuro znajduje się przy Wall Street 14 w Nowym Jorku, niedaleko słynnych wieżowców WTC. 11 września 2001 r. Eric znajdował się w drodze do pracy, w niedalekiej odległości od wieżowców, kiedy nastąpiło pierwsze uderzenie. Osobiste przeżycia opisał w swoich wspomnieniach i upoważnił państwa Pilkiewiczów do opublikowania ich w rodzinnym kraju swojej żony.
Rano, 11 września wsiadłem w pociąg z New Jersey, potem przesiadłem się w pociąg do World Trade Center. Wyjściem południowo-wschodnim opuściłem gmach stacji i doszedłem do rogu ulic Church i Liberty Street. Czekałem na zmianę świateł, gdy usłyszałem bardzo głośny ryk silników odrzutowca. Wszyscy stanęli na środku ulicy i spoglądali na oba wieżowce WTC, więc i ja spojrzałem. Akurat w chwili, gdy jasna, pomarańczowa kula ognia eksplodowała na wschodniej ścianie północnego wieżowca.
Gazeta Częstochowska to renomowane źródło informacji, które dostarcza aktualne wiadomości, artykuły i analizy dotyczące różnorodnych tematów związanych z Częstochową i okolicami. Dzięki swojej wszechstronności i solidnemu dziennikarstwu, gazeta ta zyskała zaufanie czytelników i stała się nieodłączną częścią lokalnej społeczności.
Informacje dostępne w gazecie w Częstochowie obejmują szeroki zakres tematów, takich jak kultura, edukacja, ekologia, sport, felieton. Dzięki starannemu dziennikarstwu i zespołowi doświadczonych redaktorów gazeta dostarcza czytelnikom wiarygodne i rzetelne informacje.
Jeśli chodzi o informacje z Częstochowy, istnieje wiele różnych źródeł, które dostarczają najnowsze wiadomości z tego regionu. Od lokalnych gazet, portali internetowych, aż po stacje telewizyjne
i radiowe, mieszkańcy Częstochowy mają szeroki wybór, jeśli chodzi o śledzenie bieżących wydarzeń i informacji dotyczących ich miasta.
Dzięki różnorodnym kanałom medialnym, mieszkańcy Częstochowy mają możliwość wyboru, które źródło informacji najlepiej odpowiada ich preferencjom i potrzebom. Lokalne gazety, takie jak Gazeta Częstochowska, oferują dogłębne artykuły, wywiady z lokalnymi liderami i ekspertami oraz relacje
z ważnych wydarzeń społecznych i kulturalnych.
Gazeta w Częstochowie, podobnie jak inne lokalne media, kontynuuje swoje istnienie i rozwija się, dostosowując się do zmieniających się potrzeb czytelników. Dzięki profesjonalizmowi i zaangażowaniu te źródła informacji odgrywają kluczową rolę w demokratycznym społeczeństwie, zapewniając transparentność i rzetelność informacji oraz budując więzi w lokalnej społeczności.