To, co było zapowiadane od paru tygodni, w końcu zostało dokonane. Podczas poniedziałkowej (6 października) konferencji prasowej, w kawiarence, mieszczącej się w budynku klubowym Włókniarza Częstochowa (ul. Żużlowa) oficjalnie nastąpiło przejęcie podmiotu, przez nowego właściciela. Uroczyste spotkanie z dziennikarzami odbyło się z udziałem: Michała Świącika, dotychczasowego prezesa klubu, Bartłomieja Januszki, szefa firmy Krono-Plast, a także przedstawicieli władz miasta.

Udziałowcem częstochowskiego Włókniarza ogłoszono Bartłomieja Januszkę. Przedsiębiorca zapewnił o spłaceniu wszelkich zobowiązań wobec zawodników do końca bieżącego miesiąca – również tych względem Jakuba Miśkowiaka z 2023 roku. Będzie to jednym z głównych warunków spełniających uzyskanie licencji na starty w PGE Ekstralidze w roku 2026. Jednocześnie przekazano, że w przyszłym tygodniu przedstawione zostanie nazwisko nowego prezesa klubu spod znaku lwa.
– Trudne decyzje do podjęcia stanęły przede mną, jak również firmą. Przez ostatnie dwa sezony byliśmy sponsorem tytularnym Włókniarza Częstochowa S. A. Okiem kibica dowiedziałem się, jak to wszystko wygląda „na zewnątrz”. Z kolei „od zewnątrz” zobaczyłem, z jakimi rzeczami trzeba się borykać. Po wszelkich długotrwałych analizach, dotyczących m.in. dokumentów zarówno spółki, jak również stowarzyszenia Włókniarz, w końcu udało nam się dojść do porozumienia z prezesem Michałem Świącikiem. Aktualna sytuacja klubu nie jest łatwa. Oczywiście dużo już rzeczy zostało zrobionych – wypracowana jest choćby infrastruktura – ale prawdą jest to, klub ma też do wykonania inne kwestie, aby otrzymać licencję do uczestnictwa w PGE Ekstralidze w przyszłym roku. Nie ukrywam, że w tej sprawie rozmawialiśmy z miastem, bowiem obiekt, na którym Włókniarz rozgrywa domowe mecze jest miejskim. Aby klub mógł startować na jakimkolwiek poziomie ligowych rozgrywek, potrzebna do tego była deklaracja ze strony władz miasta. Inną ważną kwestią licencyjną jest spłacenie wszystkich należności, które dotykają żużlowe kluby w Polsce. Sam zadeklarowałem się, że wszelkie konieczne licencyjne zobowiązania zostaną uregulowane do końca października 2025 roku. Myślę, że we współpracy z miastem spełnimy warunki, postawione przez PGE Ekstraligę – powiedział Bartłomiej Januszka.
W trakcie konferencji poinformowano o ostatecznej rezygnacji Michała Świącika ze stanowiska prezesa klubu. Były już działacz stery w stowarzyszeniu Włókniarz Częstochowa objął w 2014 roku. W czasie jego prezesury klub mógł się pochwalić cennymi sukcesami, jak choćby dwoma brązowymi medalami Drużynowych Mistrzostw Polski (2019 i 2022). Do tego dochodziły liczne osiągnięcia w innych rozgrywkach: Mistrzostwach Polski Par Klubowych (jeden srebrny i dwa brązowe krążki), Drużynowych Mistrzostwach Polski Juniorów (dwa złote i trzy srebrne), Młodzieżowych Mistrzostw Polski Par Klubowych (trzy srebrne i jeden brązowy), a także Młodzieżowych Indywidualnych Mistrzostwach Polski (trzy złote, dwa srebrne oraz jeden brązowy).
– Zebraliśmy się tutaj w celu przedstawienia szczególnej chwili dla Włókniarza. Uważam, że przyniesie ona naszemu klubowi bardzo wiele dobrego. Coś się kończy, a coś zaczyna. Cieszę się, że udało mi się namówić pana Bartłomieja Januszkę, kiedyś na sponsoring, a teraz na prowadzenie klubu, który ma podwaliny, jest historycznym w Częstochowie, a przez dekady nasze miasto reprezentował na najwyższym poziomie. Praktycznie nie zdarzało się, aby przez dzesięciolecia – choć z małymi wyjątkami – Włókniarza nie było w Ekstralidze, czy w ogóle na najwyższym ligowym szczeblu. Niemalże od zawsze gwiazdy sportu żużlowego wychowywały – i wychowują nadal – pokolenia częstochowskich kibiców. Sporo z nas pamięta na pewno dawny zapach metanolu, dla którego przychodziło się całymi rodzinami – mówił Michał Świącik.
– Uważam, że ostatnie lata, w czasie których prowadziłem klub, były pozytywne. Zdobyliśmy przecież dwa brązowe medale Drużynowych Mistrzostw Polski. Nie udało się – mimo ogromnych chęci – wywalczyć złota w tych zmaganiach, ale myślę, że konia z rzędem tym klubom, które nie chciały wywalczyć wspomnianych dwóch brązów. Mam na myśli tutaj choćby takie ośrodki jak Rzeszów czy Gdańsk. Ponadto na naszym koncie było sporo sukcesów w kategorii juniorów. To dla mnie jest również bardzo ważne, gdyż młodzieżowy, juniorski żużel był i jest mi bardzo bliski – dodał były prezes „Biało-zielonych”.
Podczas poniedziałkowego spotkania Bartłomiej Januszka, jak również Michał Świącik zgodnie potwierdzili, że klub został przekazany w ręce nowego udziałowca za „symboliczną złotówkę”. – Wszystko dla dobra żużla w Częstochowie – podkreślił Świącik.
Bartłomiejowi Januszce życzymy owocnej, sukcesywnej pracy i wszelkiego powodzenia w prowadzeniu klubu Włókniarz Częstochowa. Z kolei Michałowi Świącikowi serdecznie dziękujemy za wieloletnie kierowanie częstochowskim środowiskiem żużlowym.
Norbert Giżyński
Foto.: Grzegorz Przygodziński