Na świeżym powietrzu najlepiej smakują dania prosto z grilla.
10 lipca br. w Szklarskiej Porębie odbyły się VI Mistrzostwa Polski w grillowaniu – “Grill Party Festiwal”. Wielki sukces odnieśli kucharze z częstochowskiego hotelu Mercure Patria, którzy bezapelacyjnie pokonali 11 ekip profesjonalnych i 7 amatorskich z całego kraju. Nasza drużyna wystąpiła w składzie: Jacek Pawełkiewicz i Jarosław Jaworski (kucharze) oraz Krzysztof Przysuszyński i Piotr Kopydłowski (obsługa stoiska).
Obiad na trawie
Pikniki wymyślili pod koniec XVII wieku Europejczycy, ale grilla Amerykanie, ponieważ byli i są przekonani, że nic tak nie pobudza apetytu jak świeże powietrze, a zapas smażących się mięs i ryb jest integralnym składnikiem sobotnio – niedzielnego wypoczynku. My również coraz chętniej w ciepłe dni korzystamy ze spotkań przy grillu. Co kładziemy na ruszt: drób – kurczak, indyk, gęś, kaczka ; wieprzowina – schab, szynka, polędwica, łopatka, żeberka, kiełbasa ; wołowina – rostbeft, polędwica; ryby – najlepiej te tłuste, warzywa. Przed pieczeniem mięsa musimy je odpowiednio przygotować – najlepiej w marynacie – nabierze wtedy smaku i będzie kruche. Kulinarny sukces gwarantują właściwie dobrane przyprawy. Sprawiają, że przygotowane potrawy samakują w zależności od upodobań – pikantnie, łagodnie, ziołowo, orientalnie lub korzennie. Dla uzyskania niepowtarzalnego zapachu do żarzącego się węgla możemy wrzucić np. kilka ziaren jałowca.
Rozgrzany ruszt
W zmaganiach finałowych w Szklarskiej Porębie wystąpili zwycięzcy lokalnych eliminacji, które odbyły się w Tarnowie, Polanicy Zdroju, Zakopanem i Ogrodzieńcu. Nasi reprezentanci wzięli udział w eliminacjach w Ogrodzieńcu, gdzie w przepięknej scenerii tamtejszego zamku do rywalizacji stanęło 11 ekip grillujących. Pomimo zapowiadanej deszczowej pogody zmaganiom kulinarnym towarzyszyło przepiękne słońce. Ekipy miały za zadanie przygotować pięć potraw z fileta drobiowego, polędwicy wołowej, pstrąga, karczka i żeberek. Smak, wygląd potrawy, sposób serwowania oraz dodatki oceniało 12-osobowe jury, które do finału jednoznacznie zakwalifikowało naszych kucharzy. Ogromne wrażenie na licznie zebranej publiczności zrobiły mnisie habity, w których wystąpili częstochowianie. Znakomicie pasowały one do scenerii orgodzieńskiego zamku. Natomiast ekipa z Łodzi przywiozła ze sobą całe stado małych królików, które stanowiły naturalne uzupełnienie wystroju ich stoiska.
Mnisi grillują
W Szklarskiej Porębie zadaniem drużyn było wykonanie potraw na grillu z wykorzystaniem różnych gatunków mięs i ryb. Do dyspozycji były : kurczak, polędwica wołowa, pstrąg, karczek i żeberka.
– Oczywiście mogliśmy używać warzyw i owoców jako dodatków, a także – co zrozumiałe – przypraw. Ocenie podlegały : smak, wygląd, dekoracja oraz sposób serwowania potraw. Każdą oceniało tzw. “ślepe jury” czyli takie, które degustując nie wiedziało, z którego stanowiska pochodziła konkretna potrawa – mówi mistrz Polski w grillowaniu Jacek Pawełkiewicz.
Dodajmy, że zapachy nęciły widownię, a gregoriańska muzyka na stoisku mnichów – kucharzy z częstochowskiego hotelu Mercure Patria wzbudzała uzasadnione zaufanie do ich potraw.
– Nasze stroje, dekoracje, fachowość, a nawet muzyka były tak sugestywne, że niektórzy widzowie pytali, od jak dawna jesteśmy w zakonie. Myśleli bowiem, że skoro pochodzimy z grodu spod Jasnej Góry, to na pewno jesteśmy mnichami. Tym bardziej, że dodatkowo podawanie kolejnych potraw sygnalizowaliśmy uderzeniem w dzwon – dodaje Jacek Pawełkiewicz.
Nie bójmy się grilla
Choć hotel Mercure Patria nie organizuje raczej imprez grillowych (chyba że na zlecenia ), to zwycięstwa w tego typu prestiżowych zawodach powoli stają się tradycją. Zwycięstwo Jacka Pawełkiewicza i Jarosława Jaworskiego to co prawda pierwszy ich taki sukces, ale wcześniej triumfy święcili Włodzimierz Klekowski i Andrzej Szuszkiewicz. Para ta w 2001 roku wywalczyła wicemistrzostwo Polski. Rok później triumfowała w Grand Prix Europy. Natomiast w 2003 roku zajęła drugie miejsce w Pucharze Starego Kontynentu.
– Zwycięstwo Jacka Pawełkiewicza i Jarosława Jaworskiego w mistrzostwach Polski promuje ich dalej, umożliwia start w mistrzostwach Europy. Cieszy nas, że kontynuują tradycje – mówi Andrzej Szuszkiewicz, szef kuchni hotelu Mercure Patria.
Jedno jest pewne – nie bójmy się grilla. Nie muszą od niego stronić nawet osoby dbające o linię. Grillowane potrawy są bowiem niskokaloryczne, gdyż cały tłuszcz wycieka podczas opiekania. Bardzo ważne są przyprawy. Nadają bowiem zapach i smak, ale również wspomagają trawienie. Należy też grillować na żarze, nigdy na otwartym ogniu. Często nie możemy się nadziwić, że przyrządzona na ruszcie potrawa może tak wspaniale smakować.
RAFAŁ NOWICKI