Parlament Europejski głosami lewicowo-liberalnej większości, w tym posłów z EPL, na czele której stoi D. Tusk, przyjął haniebną rezolucję uderzającą w Polskę. W dokumencie tym wyrażono ubolewanie, że Komisja nie uruchomiła mechanizmu warunkowości względem Polski. Odniesienia do Polski pojawiają się dziewięciokrotnie. Powiela się także fake newsy wskazując m.in. na rzekome ataki na migrantów. To kuriozalne i wyssane z palca zarzuty. To przecież Polska od momentu inwazji Rosji na Ukrainę przyjęła 1,33 mln uchodźców i wciąż ponosi olbrzymie koszty pomocy Ukraińcom.
W obliczu skomplikowanej sytuacji międzynarodowej, wojny w Ukrainie oraz poświęcenia obywateli państw graniczących z Ukrainą, by nieść pomoc uchodźcom wojennym, większość grup w PE przygotowała wspólną rezolucję uderzającą m.in. w Polskę. I to właśnie teraz, w najczarniejszej godzinie powojennej Europy, kiedy tak bardzo potrzebujemy europejskiej solidarności lewicowo-liberalna większość, w tym EPL, przegłosowała dokument, w którym piętnuje się Polskę, dyscyplinuje KE i wzywa, by nie wypłacała należnych Polsce środków oraz uruchomiła mechanizm warunkowości. Ta rezolucja ma czysto polityczny charakter. Polskę przywołuje się w tekście aż dziewięciokrotnie.
Dlatego w imieniu grupy EKR przygotowałam poprawkę do rezolucji większościowej, która sprowadzała się do dwóch zasadniczych kwestii. Po pierwsze wezwaniu, by w obliczu wojny na Ukrainie mechanizm warunkowości w tzw. praworządności nie był stosowany. Po drugie, podkreśla, że Plany Krajowe Instrumentu na rzecz Odbudowy i Odporności (KPO) powinny zostać zatwierdzone w trybie natychmiastowym, gdyż w obecnej sytuacji te pieniądze są potrzebne bardziej, niż kiedykolwiek. Zagłosowanie za tą poprawka byłoby formą jednoznacznego wyrażenia solidarności z Polską i innymi państwami, które ponoszą koszty związane z uchodźcami wojennymi. Niestety lewicowo-liberalna większość w swoim ideologicznym zacietrzewieniu nie była wstanie wyrazić jedności i solidarności z Polską- zagłosowała zatem za jej odrzuceniem.
Jako EKR przygotowaliśmy także własny projekt rezolucji, w której podkreślamy, że organizacja sądownictwa jest wyłączną kompetencją państw członkowskich i, że jedyną procedurą traktatową do oceny wartości, w tym praworządności, jest art. 7 TUE. Wyraziliśmy również stanowczy sprzeciw wobec mechanizmu warunkowości wskazując, że nie może być używany w celu uderzenia w te państwa, które bronią swoich tradycyjnych wartości i swojej konstytucji. Przypomnieliśmy po raz kolejny, że TSUE bezprawnie rozszerza swoje kompetencje.
Niestety, po raz kolejny zwyciężyło ideologiczne zacietrzewienie. Nawet wojna i związany z nią ogromny kryzys migracyjny, którego ciężar ponosi Polska, nie spowodowały opamiętania.
Jadwiga Wiśniewska
Poseł do Parlamentu Europejskiego