Jest drzewem lubianymi szanowanym przez ludność z kilku powodów: dla pszczelarzy stanowi bazę miododajną dla pszczół, wszyscy ludzie poza alergikami lubią zapach kwitnącej lipy i smak herbaty z lipowych kwiatów, rzeźbiarze i snycerze głównie pracują w drewnie lipowym, jako że jest miękkie i łatwe do obróbki, ale najważniejszym surowcem tego drzewa są kwiatostany, które zbiera się, gdy większość kwiatów jest rozwinięta. Przypada to na drugą połowę czerwca i początki lipca.
Drzewo lipy dorasta do wysokości 30 m. Ma gęstą i szeroką koronę, zaś obwód pnia może dochodzić do kilkunastu metrów i wieku kilkuset lat, nawet 500 lat i więcej (przykładem takiej lipy – pomnika przyrody, może być lipa drobnolistna w m. Cielętniki – obok kościoła, w naszym powiecie).
Kwiaty lipy zebrane są w kwiatostany, pojedynczy kwiat jest pięciokrotny żółtobiałymi płatkami korony i pręcikami. Owocem kwiatu jest skórzany orzeszek.
Lipa występuje w lasach dębowo – grabowych i borach mieszanych, a w Tatrach dochodzących nawet na wysokość 1000 m n.p.m. Najczęściej lipa kojarzy się nam z parkami miejskimi i podworskimi, alejami lipowymi, często występuje przy kościołach i na cmentarzach, przy wiejskich zagrodach i przy drogach. Oprócz lipy drobnolistnej na terenie Polski rośnie też lipa szerokolistna, głównie na niżu i na Podkarpaciu, chociaż jej pochodzenie, to Europa środkowa, Grecja, Syria i w ogóle Azja Mniejsza. Na Kaukazie i w północnej Europie występuje raczej rzadko.
Zarówno surowiec jak i kwiaty są takie same i mają podobne zastosowanie. Różnią się większymi liśćmi, drzewo dorasta do wysokości 40 m, kwitnie o dwa tygodnie wcześniej, kwiatostan składa się od 2-5 kwiatków, młode gałązki są owłosione, a spodnia strona liści włochata. Drewno zarówno jednej jak i drugiej lipy jest bardzo poszukiwane, bo praktycznie surowca lipy pozyskuje się bardzo mało, sporadycznie, przypadkowo na skutek wichrów, pożarów lub tam, gdzie koliduje z planem zagospodarowania przestrzennego.
Kiedyś znajomy proboszcz chciał zlecić wykonanie płaskorzeźb (obrazów) Męki Pańskiej i do tego potrzebne były bale lipowe. Długo musiałem szukać odpowiednich drzew, aby spełnić prośbę księdza. Kilka kloców nabyłem z powalonego wichurą drzewa, a uzupełniłem spiłowaną lipą, gdzie drzewo przeszkadzało w planowanej budowie domu. W żadnym ze znanych tartaków tarcicy lipowej nie było.
Nie wiem skąd, drzewo to, ludzie kojarzą z niepełnowartościowym materiałem, surowcem lub usługą. Mówi się krótko “to lipa”, czyli brakuje czegoś do pełnej wartości. Myślę, że jest to opinia krzywdząca, gdyż drzewo to ma swoje wybitne zalety, o których mówiliśmy wcześniej. Myślę, że chodzi tu o miękkość drewna i to może być tą “wadą”, nie można jej stosować w budownictwie, ale miękkość ma też i swoje zalety (łatwa w obróbce) i nie zastąpi jej żadne drzewo.
Powiedzieliśmy wcześniej, że głównym surowcem lipy są jej kwiatostany, które zawierają flawonoidy, śluzy, fitosterol, pektyny i kwasy organiczne. Kwiaty lipy działają uspokajająco, wzmagają wydzielanie soku żołądkowego i przepływ żółci do dwunastnicy.
Często kwiaty lipy stosuje się w stanach gorączkowych i niektórych chorobach jak angina, grypa, zapalenie gardła i oskrzeli, a także w nadpobudliwości nerwowej i stanach napięcia nerwowego u dzieci (szczególnie) i u osób starszych.
Rozwinięte kwiaty lipy suszymy w warunkach naturalnych rozłożone cienką warstwą w miejscach przewiewnych i zacienionych. Surowiec kwiatów lipy wchodzi w skład wielu mieszanek ziołowych.
FRANCISZEK KASPRZAK