Dni Częstochowy 2 tym roku obchodzono po raz siedemnasty. Większość imprez przeniesiono na Promenadę im. Czesława Niemena. O ocenę Dni poprosiliśmy mieszkańców naszego miasta:
Beata Kurzedlak
– Rzadko uczestniczę w Dniach Częstochowy, ale w tym roku skusił mnie pokaz starych samochodów. Niesamowite wrażenie zrobił także Fire Show i Grupa Elementalis. Jednak szkoda, że tak mało muzycznej rozrywki. Tylko jedna, znana gwiazda – Stachursky, a powinno być więcej. Przydałaby się także większa reklama, bo wielu moich znajomych nawet nie wiedziało, że Dni Częstochowy w ogóle są.
Marcin Kurzac
– Jak dla mnie Dni Częstochowy są słabo reklamowane, a właściwie nie są wcale. O tym, że w ogóle są, dowiedziałem się przypadkiem. Program nie jest zbyt ciekawy, choć przyznam, że pokaz starych samochodów obejrzałem z wielką chęcią. Podobają mi się takie auta. Jedyną gwiazdą tych dni był występ Stachurskiego, ale czemu tylko on?
Patrycja Cichoń
– Dni Częstochowy to wydarzenie, które śledzę co roku. Osobiście uwielbiam jarmark staroci, który od kilku lat jest stałym elementem tych dni. Każdy może znaleźć tam coś dla siebie, bo takie stare rzeczy maja w sobie coś magicznego. Jednak przyznam, że ucieszyłyby mnie koncerty kilku większych gwiazd sceny. Nie mam na myśli jedynie muzyków, ale np. słynne, polskie kabarety z pewnością byłyby sporą, dodatkową atrakcją.
Martyna Szein
– Tegoroczne Dni Częstochowy nie zachęcają bogatym programem. Jedyną atrakcją jest występ Stachurskiego. Wiadomo, że na tego typu imprezy przychodzą głównie młodzi ludzie, dla których koncerty to dobra zabawa. Dlatego właśnie warto zapraszać więcej gwiazd i w ten sposób promować święto miasta.
ALEKSANDRA GRADOŃ