Już po raz drugi w kościele parafialnym pw. Józefa na Rakowie odbył się zaduszkowy koncert, zorganizowany przez Marcina Pospieszalskiego i ks. Grzegorza Ułamka, przy pomocy artystów, proboszcza ks. kan. Bronisława Predera i Ośrodka Promocji Kultury \”Gaude Mater\”.
Koncert zaduszkowy poprzedzony był Mszą św., odprawioną przez ks. biskupa Antoniego Długosza, który w homilii wprowadził uczestników w nastrój wieczoru zaduszkowego i modlitwy za zmarłych.
W ramach polsko – niemieckiej wymiany młodzieży z wizytą w Witkowicach przebywała dwudziestoosobowa grupa uczniów niemieckich. Celem wizyty – jak poinformowała “Gazetę” pani Ewa Utrata, nauczyciel języka angielskiego w Zespole Szkół w Witkowicach – było nawiązanie bezpośrednich kontaktów między uczniami, wzajemne poznanie kultury, zwyczajów i obyczajów obu krajów, jak również praktyczne wykorzystanie przez uczniów umiejętności językowych. Starosta powiatu bodeńskiego Siegfried Tann przekazał na ten cel 700 euro.
Konkursy, loterie, teleturnieje zawsze wzbudzały powszechne zainteresowanie. Zwłaszcza, że oferują przeważnie atrakcyjne nagrody.
Każdy chciałby wygrać i dostać cenny prezent. Czasem duże pieniądze. Przypadek pana Ryszarda Partyki z Częstochowy jest nie tylko ostrzeżeniem przed angażowaniem się w niepewne konkursy. Sprzyja też refleksji nad rzetelnością i uczciwością organizatorów konkursów.
W lutym 2000 roku w Janaszewie koło Kłomnic z działki będącej własnością Skarbu Państwa zniknęło 36 sztuk drzew: olch i jesionów. Mieszkańcy zaniepokoili się, że ktoś świadomie podkrada ich wspólne dobro. O zdarzeniu zawiadomili sołtysa Józefa Pomorskiego i wójta Andrzeja Perlińskiego. Wówczas, ku zaskoczeniu wszystkich, kłomniczan okazało się, że drzewka wyciął sam wójt. Posypała się lawina pytań: kto dał zgodę, po co wójtowi były drzewa i na co zostały wykorzystane? Rada Sołecka wysyłała pisma do urzędu gminy w Kłomnicach z prośbą o wyjaśnienie, a że to właśnie wójt ostatecznie był adresatem, większość listów pozostawała bez odpowiedzi.
Częstochowa była gospodarzem XXIX Wystawy Psów Rasowych. Na wystawowych ringach pojawiły się m.in. pies z Majorki, terier czeski, spaniel tybetański, gryfonik brukselski, brabantczyk, Mastif hiszpański. Oczywiście byli też przedstawiciele najpopularniejszych obecnie ras – siberian husky, labrador, yorkshire terier, rottweiler, owczarek niemiecki i american staffordshire terier. Zgłoszonych było 1080 psów 157 ras. Wystawie towarzyszył, już po raz czwarty, Międzynarodowy Konkurs Plastyczny “Dziecko i pies”, zorganizowany przez Młodzieżowy Dom Kultury.
Wstąpienie na tron nowego monarchy łączyło się w przeszłości z ogłaszaną amnestią dla przestępców. W listopadzie nowi “monarchowie” będą rządzić naszym miastem. W dodatku rząd też wprowadza amnestię i abolicję dla podatników. Może u nas jest to dobra okazja, by ogłosić amnestię dla psów.
Dokładnie rzecz biorąc – abolicję dla osób uchylających się od płacenia podatku za posiadanie psa. Wpływy z tego tytułu nie są imponujące – ok. 70 tys. zł rocznie. W skali budżetu to mniej więcej 0,015%; to mniej niż przez miesiąc wydajemy na diety dla radnych. W dodatku podatek ten tworzy ogromne ilości “przestępców skarbowych”, ludzi uchylających się od jego płacenia. Bo tak naprawdę płacenie tego podatku to forma dobrowolnej składki. Tak jak i “obowiązkowy” abonament radiowo-telewizyjny, od płacenia którego uchylają się nawet instytucje państwowe.
Na osiedlu Trzech Wieszczów to jedna z najpopularniejszych postaci. Druh Bogusław Stanisz, emerytowany nauczyciel z SP 9. Przyznana w dniu Święta Edukacji Narodowej druhowi nagroda prezydenta Częstochowy za osiągnięcia wychowawcze trafiła w najlepsze ręce.
Ratownictwo medyczne, to dziedzina, którą od kilku lat realizują samorządy, Państwowa Straż Pożarna i inne służby. Każdy chory czy poszkodowany w wypadku, w trakcie tak zwanej “złotej godziny” powinien otrzymać pomoc i, jeśli trzeba, trafić na stół operacyjny. W czasie kampanii wyborczej do samorządu kilku kandydatów do swojego programu wpisało uruchomienie pogotowia ratunkowego na terenie gminy. Mimo braku ustawy program jest już przez lokalne samorządy realizowany, strażacy ochotnicy przechodzą przeszkolenie ratownictwa medycznego, zabiegają również o niezbędny sprzęt, choćby taki, jak walizki ratownictwa przedmedycznego.
Historia “Zieleni Miejskiej” to przykład operacji zwanej w sąsiednim kraju “przechwytyzacją”. Opowieść o tym jak to władze miejskie przez “naiwność” pozbyły się sporego majątku, likwidując przy okazji ponad 100 miejsc pracy, zmierza ku końcowi. Zamiast “Zieleni Miejskiej” będzie supermarket.
Do 1997 r. funkcjonowało podległe miastu przedsiębiorstwo komunalne MZUK. Zajmowało się utrzymywaniem terenów zielonych, dystrybucją gazu bezprzewodowego oraz usługami pogrzebowymi. Utraciło co prawda, w latach 90-tych, monopol w tych branżach na rzecz powstających firm prywatnych, nadal jednak przed prywatyzacją miało silną pozycją na tym rynku. W porównaniu z innymi przedsiębiorstwami dysponowało największych zapleczem.
Jesienny deszcz, zachmurzone niebo, temperatura niewiele przekraczająca zero. Szerokie wejście do okazałego, nowego budynku zachęca przechodniów do schronienia się przed zimnem. Szeroki korytarz nie pozostawia wątpliwości co do miejsca. Niewielkie wózki przystosowane dla osób niepełnosprawnych sprawiają wrażenie niepotrzebnych, ale one czekają na swoich właścicieli. Z głębi korytarza wyłania się kobieta. – Mamy już zajęcia, ale proszę, wszystko pokażę. Ten budynek na co dzień służy Centrum Pomocy Dziecku Niepełnosprawnemu i Jego Rodzinie, i jest placówką państwową. W soboty i inne wolne dni natomiast korzystamy my, Stowarzyszenie. Przyjeżdżają tu dzieci z całego niemal regionu częstochowskiego i nie tylko. Naszymi podopiecznymi są osoby z dziecięcym porażeniem mózgowym, z zanikiem mięśni, po poważnych urazach, czyli przede wszystkie niesprawne ruchowo i często intelektualnie – mówi Genowefa Nina Modłasiak, prezes Stowarzyszenia Pomocy Dzieciom i Młodzieży Niepełnosprawnej Ruchowo “Razem”.