Polna mogiła pod Borownem
0646 / nr 14 / 2004-04-09
Gdy natrafiłem, w zaoranym polu pod Borownem, na osłonięty zdziczałą akacją żelazny krzyż zauważyłem, że na jego pionowej belce zachowały się jeszcze resztki jakiegoś napisu. Wykuty w mocno skorodowanym elemencie krzyża, który trzyma się jeszcze na resztkach ceglano – kamiennego postumentu (na zdjęciu) nie pozwala już na odczytanie jego treści. Przy użyciu kredy (by uzyskać tło) bardziej odgadłem, niż odczytałem treść jakby nagrobnego epitafium: “..Ewa Kozłowska …fundowała…pamięci zabitego..1827”. Później dowiedziałem się w Borownie, że krzyż ten upamiętnia miejsce bardzo dawnej, bratobójczej zbrodni. I nic poza tym.