Pogromy w Częstochowie
Niemcy weszli do Częstochowy 3 września. Miasto było opustoszałe, bo na wieść o mordowaniu przez Wehrmacht ludności cywilnej w zachodniej części powiatu nastąpił masowy exodus ludności. Wojska niemieckie wkroczyły do miasta od północy ulicą Warszawską i od południa – ul. Narutowicza. Była piąta rano. Zaledwie kilka godzin po zajęciu Częstochowy niemiecki komendant grodu płk Dopping wezwał przeora Jasnej Góry do stawienia się w Ratuszu. Rozeszła się bowiem pogłoska, że klasztor został zbombardowany, a Cudowny Obraz Maryi Panny zniszczony, co wywołało falę oburzenia na świecie. Niemcy robili wszystko, aby zdementować te plotki. Przeor – na ich żądanie – wydał nawet oświadczenie, że ani klasztor ani obraz nie ucierpiał. Zakonnicy podjęli jednak decyzję ukrycia Czarnej Madonny, zastępując ją kopią.