„Kultura wymaga dokonywania wyborów”


Za sprawą corocznych obchodów Międzynarodowego Dnia Pisarzy i Teatru, Światowego Dnia Poezji, czy zbliżającego się Święta Muzyki, szczególne miejsce zajmują refleksje, związane z obliczem współczesnej kultury.
O kondycji artystycznej kreacji w środowisku społecznym, rozmawiamy z aktywnie uczestniczącą w życiu kulturalnym regionu częstochowskiego – dr Elżbietą Wróbel, wykładowcą z Akademii im. Jana Długosza w Częstochowie.

„Pisanie, tworzenie (przyp. red.) jest niczym innym, tylko walką, jaką toczy artysta
z ludźmi o własną wybitność” – czy słowa Gombrowicza są aktualne, oceniając współczesną kondycję kultury?
– Każdy proces twórczy jest w pewnym sensie walką o siebie samego. Przed takim wyzwaniem stoi współcześnie kultura wysoka, która nie jest „ulubienicą” mediów i władzy. Im mniejsze środowisko, tym bardziej widać obszar ścierania się niepokojących tendencji.

Przegrywa „walkę” na płaszczyźnie kulturalnej?
– Przegrywa z mediami, komercją, kulturą popularną. Przegrywa też z myśleniem, że jest niepotrzebna w „codzienności”. I w końcu z krytycznym nastawieniem urzędników, którzy pytają: po co nam kultura wysoka? Po to, żeby kilku krytyków się zachwycało?
Zdaję sobie sprawę z tego, że kultura jest „przedsiębiorstwem” i wymaga dokonywania wyborów. Jednak ważne jest, aby zachować proporcje i przekonywać mieszkańców również do ambitnej oferty.

W częstochowskim środowisku „po walce” wychodzi z tarczą czy na tarczy?
– Te tendencje dotyczą nie tylko Częstochowy. Kultura traktowana jest jak zwykły „produkt”, który musi się sprzedać i zwrócić. Oferta wartościowa przegrywa rywalizację
z masowym zaspokajaniem potrzeby rozrywki. Wyznacznikiem „wartości” stała się liczba osób, które przyjdą na koncert…

Jakie są szanse kultury wysokiej?
– Kultura wysoka nie jest kulturą dla mas. Nigdy nie była nastawiona na „tłumy”. Szansą jest mądra polityka, która będzie uwzględniała przeciętnego „Kowalskiego”, jak również wspomnianych krytyków i miłośników kultury wysokiej.
Myślę, że prawdziwa oferta kulturalna powinna znaleźć miejsce na taki repertuar. To zadanie dla władz, żeby zachęcać, edukować… Mam nadzieję, że podobne działania znajdą odbicie w częstochowskich propozycjach kultury.

Dziękuję za rozmowę.

Justyna Derda

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *