21 czerwca 2005 r. na długo pozostanie w sercach częstochowian. W tym dniu właśnie zainaugurowano obchody 25-lecia NSZZ “Solidarność” w naszym mieście i regionie
Był to dzień szczególny, nie tylko ze względu na atmosferę, jaka panowała w podziemiach siedziby związku przy ul. Łódzkiej w Częstochowie, gdzie zaprezentowano wystawę dokumentującą dzieje Związku i ludzi związanych z ruchem “Solidarności”, lecz także ze względu na obecność wspaniałych ludzi. Wśród tłumu czuć było niezwykłe podekscytowanie, przejęcie, powagę, ale również radość. – 25 lat działalności Związku to lata burzliwe, pełne niepokoju i niepewności o dalszą przyszłość – organizacji, Polaków, częstochowian, robotników. Potem lata ciężkiej pracy, uczenia się wolności i korzystania z jej dobrodziejstw – mówi Mirosław Kowalik, przewodniczący częstochowskiego oddziału NSSZ “Solidarność”. Czy coś się zmieniło przez ten długi czas? Z pewnością niewiele, w odniesieniu do świadomości związkowców. Nadal tkwi w nich głębokie poczucie odpowiedzialności za losy naszego regionu.
Wystawa, połączona z sesją naukową, poprzez obrazy-migawki przywołuje najlepsze lata związku, jego największej aktywności, zaangażowania. Fotogramy przedstawiają różne wydarzenia: strajk w klubie “Ikar”, manifestację z katedry na Jasną Górę, okres stanu wojennego, pierwsze wolne wybory w 1989 roku, usuwanie pomników działaczy komunizmu. Zgromadzono na niej wiele rekwizytów-pamiątek m.in.: autentyczny powielacz do drukowania ulotek, pamiątkową mównicę z “Ikara”, magnetofon szpulowy, z którego można wysłuchać oryginalnych przemówień działaczy, strój ZOMO-wca, więźniarki.
– Ekspozycja powstała głównie dla tych, którzy byli z tymi wydarzeniami związani emocjonalnie, ale także z myślą o młodych, zawiera wyraziste przesłanie dydaktyczno-patriotyczne – podkreślił ojciec Jan Golonka, kustosz Jasnej Góry.
– Przygotowania do jej odsłony trwały bardzo długo i przebiegały w trzech sferach: emocjonalnej, merytorycznej i plastycznej – mówi Zbigniew Bonarski, viceprezes fundacji “Pro Patria”, jeden z głównych współorganizatorów wystawy. On sam, który trwa w Związku od początku, ekspozycję zestawiał w myśl słów “jak się czegoś nie zna, to się tego nie kocha”. Dla organizatorów kluczowym zadaniem był właściwy dobór zdjęć, perspektywiczne ujęcie ekspozycji oraz pokazanie sytuacji i ludzi bezpośrednio związanych z dziejami Związku. – Na ostateczny kształt kompozycji wpływ miały wspomnienia osób, które jako dzieci bezpośrednio doświadczyły gwałtu i okrucieństwa stanu wojennego. Choćby Doroty Reterskiej, której, gdy miała 4-lata, odebrano matkę – dodaje Z. Bonarski.
Zaproszenie na częstochowskie uroczystości przyjął prof. Wiesław Chrzanowski – w swoim wystąpieniu przypomniał, że tak naprawdę solidarność, jako idea współpracy międzyludzkiej, zrodziła się po wizycie Ojca Świętego w naszym kraju. – Ożywienie wielkich uczuć patriotycznych w tak trudnych czasach potrzebowało wsparcia, moralnego i duchowego – mówił. Wiesław Chrzanowski z częstochowską “Solidarnością” czuje się mocno związany, w listopadzie 1980 roku, zaproszony przez związkowców, uczestniczył w dramatycznych rozmowach, które miały zdecydować o losach zwykłych obywateli.
Nie sposób nie wspomnieć o sesji naukowej, która poprzedziła otwarcie wystawy, przygotowali ją: Wojciech Rotarski i dr Adam Dziurok. Wykłady, jakie wygłosili, przedstawiły działania państwa służące wychowaniu człowieka sowieckiego, który nie będzie pamiętał o swojej przeszłości i stanie się posłusznym wykonawcą poleceń władzy. Okazało się, że w konfrontacji SB – Kościół, jak i SB – prasa podziemna, zwycięsko wyszli tylko przeciwnicy komunizmu. W czasie obchodów “Solidarności” pojawił się także element sacrum, zmówiono modlitwę za tych, którzy zginęli w okresie stanu wojennego.
Częstochowskie uroczystości udowodniły, że są ludzie, w których żyje jeszcze pamięć tamtych chwil. Obchody 25-lecia stały się doskonałą okazją do tego, aby przypomnieć sobie o tej zwykłej, ale jakże potrzebnej dzisiejszym czasom, solidarności międzyludzkiej.
ANNA WOJTYSIAK