Warto słuchać ludzi


Przy parafii pw. Miłosierdzia Bożego w Częstochowie, prowadzonej przez Księży Pallotynów, od 8 grudnia 2015 roku działa Fundacja Ufam Tobie. O Fundacji, która została powołana w Uroczystość Niepokalanego Poczęcia opowiada ksiądz proboszcz Andrzej Partika.

Parafia prowadzi wiele przedsięwzięć, wymieńmy najistotniejsze.
– Celem Fundacji jest prowadzenie charytatywnych dzieł Miłosierdzia zainicjowanych przy naszej parafii oraz rozpoczynanie kolejnych dzieł. W ten sposób pragniemy reagować na potrzeby ludzi, które sami dostrzegamy, i które zgłaszają do nas wierni. Najważniejsze są te prowadzone na stałe, czyli kuchnia dla osób bezdomnych, łaźnia dla osób bezdomnych i program dożywiania dzieci w szkołach. Dodatkowo mamy pojedyncze akcje, które podejmujemy w zależności od zaistniałych potrzeb. Są to, między innymi, zbiórki żywności dla ubogich rodzin, wigilie dla samotnych, czy zbiórki pieniędzy dla chorych dzieci.
Swoje inicjatywy kierujemy do szerokiego grona odbiorców. Na przykład łaźnia jest jedyną funkcjonującą w Częstochowie taką formą pomocy.

Ile osób z niej korzysta?
– Z frekwencją jest różnie, latem jest więcej chętnych. Wiąże się to z sezonowością problemu bezdomnych w Częstochowie. Latem, wraz z pielgrzymami, przybywa do naszego miasta więcej osób bezdomnych.

Słynny jest bieg charytatywny organizowany przez księdza Proboszcza. W ostatnim uczestniczyło kilka tysięcy osób.
– Tydzień po Świętach Wielkanocnych w Niedzielę Miłosierdzia organizujemy Bieg Miłosierdzia i jest on zawsze związany z konkretną potrzebą. Po pierwszym uruchomiliśmy kuchnię dla bezdomnych, po drugim – łaźnię. Podczas trzeciego Biegu zbieraliśmy fundusze na dożywianie dzieci w szkołach i wykupiliśmy ponad dwa tysiące posiłków dla dzieci ze szkoły podstawowej w całej Częstochowie.

Teraz realizujecie akcję dla Dominika…
– Chłopiec jest chory na ostrą białaczkę i zostaliśmy poproszeni o pomoc w zebraniu funduszy na jego leczenie. Powodzenie przedsięwzięcia zależy od liczby osób solidaryzujących się z Dominkiem. Sponsorzy przekazują fundusze za każdego uczestnika akcji, który obetnie włosy do długości 1 milimetra. Im więcej osób zetnie włosy, tym więcej jest pieniędzy na leczenie dla Dominika.

Akcja trwa już kilka tygodni, z jakim efektem przebiega?
– Przyłączyło się już ponad 130 osób, wszyscy ścięli włosy. Jest jeszcze spora grupa osób, która wpłaca pieniądze bezpośrednio na rzecz leczenia chłopca.

Dominik jest z Częstochowy?
– Tak. Ma sześć lat. Jest fantastycznym chłopcem. Jego tata przybył na rocznicowe spotkanie Fundacji. Dominik jest na drugim etapie leczenia. Pierwszy, ośmiomiesięczny cykl w szpitalu był całkowicie refundowany przez NFZ, w drugim, osiemnastomiesięcznym cyklu Dominik pozostaje w domu i tylko część leków jest refundowanych. Do akcji można się przyłączać Szczegóły są na: http://dolina-milosierdzia.pl/

Fundację Ufam Tobie tworzą parafianie?
– W działania Fundacji włączają się także wierni z innych parafii. Mamy wolontariuszy z całego województwa.

Księża Pallotyni działają w innych miastach w kraju. Duży zakon jest na przykład w Szczecinie. Czy przedsięwzięcia Księży i Fundacji przenoszą się do tych ośrodków?
– Pallotyni działają w ponad czterdziestu miastach w Polsce. Współpracujemy w dziełach charytatywnych z parafiami w kraju, wspomagamy się nawzajem.

Księże Proboszczu, oprócz akcji charytatywnych inicjujecie dość nietypowe dzieła, jak na przykład spotkania dla singli. Jak takie akcje się przyjmują?
– Staramy się odpowiadać na zapotrzebowanie, które widzimy także w działalności duszpasterskiej, nie tylko charytatywnej. Zgłaszały się do nas osoby samotne, którzy poprosili o możliwość spotkań w Dolinie Miłosierdzia i kapłańską opiekę. Spotkania trwają już od dwóch lat, odbywają się w ostatnią sobotę miesiąca zapraszamy wszystkie osoby stanu wolnego na Mszę Świętą i później na spotkanie integracyjne. I już zawiązały się trzy małżeństwa spośród osób, które spotkały się po raz pierwszy u nas, w Dolinie Miłosierdzia.

Dużo osób przychodzi na spotkania?

– Na każdym jest około 80-90 osób, z tym, że jest duża rotacja. Wiele osób przychodzi dwa, trzy razy. Poznają kogoś i już nie potrzebują tych spotkań.

Rok 2016 był Rokiem Miłosierdzia. Co daje nam niesienie dobra?
– Każdy kto kiedykolwiek dał coś z serca drugiemu człowiekowi wie, że w tym geście bardziej chodzi o dającego niż obdarowywanego. To jest nam potrzebne, bo każdy taki czyn uwrażliwia nasze serca na drugą osobę, nie pozwala na skostnienie emocjonalne, obojętność, bylejakość serca. Dobre uczynki, dostrzeganie potrzebującego obok nas sprawiają, że zachowujemy swoją wrażliwość. Dawanie dobra uczy dostrzegania drugiej osoby obok nas, że jest ktoś, kto potrzebuje choćby drobnego słowa czy uśmiechu.

To zbliżanie do Boga i człowieka….
– Jak czytamy w Słowie Bożym, „nie da się kochać Boga, którego się nie widzi, jeśli się nie kocha człowieka, którego się widzi”. Miłosierdzie, do którego jesteśmy wezwani, to jest konkret, konkretna osoba, którą Pan Bóg stawia na naszej drodze każdego dnia. Albo ją dostrzegamy, albo ją mijamy. Aktualnie realizujemy nowy projekt „Dobry Samarytanin”. Z naszymi aktorami inicjujemy różne sytuacje i sprawdzamy jak ludzie reagują. W pierwszym odcinku nasza aktorka próbowała w aptece kupić leki, na które brakowało jej 10 złotych. Kilkanaście osób przeszło obojętnie, ale byli tacy, którzy zareagowali pozytywnie i dali dziewczynie j brakującą kwotę. Oczywiście pieniądze zwracaliśmy i w nagrodę wykupywaliśmy leki osobie, która pomogła.

Poszukiwanie tych niecodziennych pomysłów odbywa się zapewne podczas burzy mózgów członków Fundacji?
– Powiem tak: warto słuchać ludzi. Oni wskażą potrzeby, a sposoby ich realizacji przyjdą same.

W zanadrzu są kolejne inicjatywy?
– Aż za dużo. Będziemy rozwijać projekt „Dobry Samarytanin”. Chcemy też przeprowadzić pomoc dla rodzin wielodzietnych, coś w rodzaju patronatu, gdzie wolontariusze będą pomagać rodzicom w prostych sytuacjach, na przykład, kiedy chcieliby wyjść do kina, wolontariusz może zaopiekować się ich dziećmi.

Dziękuję za rozmowę

URSZULA GIŻYŃSKA

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *