Siatkarska Plus Liga powoli zmierza ku końcowi. W minioną sobotę (1 lutego) w hali sportowo-widowiskowej przy ul. Żużlowej siatkarze AZS-u Częstochowa w ramach 19. kolejki najwyższej klasy rozgrywkowej rywalizowali z beniaminkiem Cerrard Czarni Radom.
Wcześniej jednak Akademikom przyszło się zmierzyć z drużynami BBTS-em Bielsko-Biała (25 stycznia u siebie) i Indykpolem AZS-em Olsztyn (29 stycznia na wyjeździe). W pierwszym pojedynku górą byli częstochowianie. Jednak osiągnąć zwycięstwo wcale nie było łatwo. Pierwszy set AZS rozpoczął od prowadzenia 2:0. Niestety goście nie dawali za wygraną i po zaciętym boju wyszli w końcu na prowadzenie 10:9. Od tego momentu bielszczanie zdobyli siedem punktów pod rząd, co znacznie zbliżyło ich do wygranej w tej partii. Ostatecznie BBTS pokonał gospodarzy 25:18. Reakcja naszych graczy była natychmiastowa, w kolejnych dwóch odsłonach zwyciężyli odpowiednio 25:20 i 25:23. Jednakże w partii trzeciej to zadanie, jak się okazało, nie było w 100 % łatwe do zrealizowania. W momencie gdy „biało-zieloni” prowadzili 21:17 wydawać się mogło, że podopieczni Marka Kardosa są o krok od sukcesu. Lecz przyjezdni swą zaciekłą grą doprowadzili do stanu 24:23. Wówczas jednak Jakub Vesely skutecznie zablokował atak drużyny gości. W następnej części gry BBTS zwyciężył 25:21, wyrównując stan meczu 2:2. O wszystkim więc zadecydował tie-break. W nim bielszczanie byli już blisko dwóch meczowych punktów, prowadząc 11:9. Jednak dobra gra Miłosza Hebdy i Michała Kamińskiego dała ostatecznie sukces częstochowian w tym meczu, wygrywając piąty set 15:13, a cały mecz 3:2.
AZS Częstochowa – BBTS Bielsko-Biała 3:2 (18:25, 25:20, 25:23, 21:25, 15:13)
AZS: Buczek, Murek, Vesely, Kaczyński, Hebda, Marcyniak, Piechocki (libero) oraz Bednorz, Kamiński i Kaźmierczak
BBTS: Fijałek, Błoński, Kalembka, Gonzalez, Vlk, Buniak, Swaczyna (libero) oraz Bućko, Kwasowski i Kokociński
Niestety tyle radości siatkarze spod Jasnej Góry nie dostarczyli nam w Olsztynie. W derbach Akademickich bezapelacyjnie górą byli zawodnicy z Warmii i Mazur, pokonując przyjezdnych 3:0. W każdym z rozegranych setów na parkiecie dominowali olsztynianie we wszystkich elementach gry. Do tego AZS Częstochowa ponownie musiał grać bez Michała Bąkiewicza, który na dzień przed meczem zawiesił swoją karierę ze względu na problemy zdrowotne.
Indykpol AZS Olsztyn – AZS Częstochowa 3:0 (25:19, 25:14, 25:19)
AZS Olsztyn: Dobrowolski, Buszek, Oivanen, Bengolea, Hain, Szymański, Żurek (libero) oraz Krzysiek
AZS Częstochowa: Buczek, Murek, Vesely, Hebda, Kaźmierczak, Kaczyński, Piechocki (libero) oraz Kamiński, Bednorz i Marcyniak
Z nadziejami na kolejną wygraną częstochowianie przystąpili do pojedynku z beniaminkiem z Radomia, który ku zaskoczeniu wszystkich bije się o czołówkę w tabeli. Jednak tuż przed potyczką AZS opuścił kolejny zawodnik. Kontrakt z częstochowskim klubem rozwiązał Michał Kamiński. Pierwsze dwie odsłony były niezwykle udane dla częstochowian. Zarówno w jednym jak i drugim secie siatkarze pod wodzą Kardosa obejmowali prowadzenie, nie oddając go do końca. Skuteczną grą w bloku popisywali się Jakub Vesely i Mariusz Marcyniak, a w ataku udanie spisywali się Michał Kaczyński i Dawid Murek. Obydwa sety zakończyły się takim samym wynikiem – 25:19. Na początku trzeciej partii ton w grze nadawali radomianie. Gospodarze jednak, jak na młody waleczny zespół przystało, nie poddawali się i doprowadzili do remisu po 22. Niestety emocjonująca i zacięta końcówka rozstrzygnęła się na korzyść podopiecznych Roberta Prygla, którzy wygrali 28:26. W czwartej części gry ponownie zwycięsko wyszli goście (25:22) i tak jak w meczu z Bielsko-Biała o wszystkim zadecydował tie-break. W ostatnim secie dzięki atakom Dawida Murka AZS wyszedł na prowadzenie 6:3. Wówczas jednak o czas dla swoich graczy poprosił Robert Prygiel. Przerwa ta okazało się na tyle skuteczna, że tie-break zakończył się zwycięstwem radomian 15:13.
AZS Częstochowa – Cerrad Czarni Radom 2:3 (25:19, 25:19, 26:28, 22:25, 13:15)
AZS Częstochowa: Marcyniak, Murek, Kaczyński, Hebda, Vesely, Buczek, Piechocki (libero) oraz Kozłowski i Bednorz
Cerrad Czarni Radom: Bołądź, Ostrowski, Grzechnik, Neroj, Wachnik, Westphal, Kowalski (libero) oraz Kędzierski, Kooistra, Gutkowski i Radomski
Foto: Grzegorz Przygodziński
NORBERT GIŻYŃSKI