Nie ma w świecie rozgłośni tak bardzo budzącej agresje wśród libertyńskich środowisk. Nie ma człowieka, który byłby bardziej znienawidzony od o. Tadeusza Rydzyka. Dlaczego tak jest? Odpowiedzią było to co działo się 10 i 11 lipca na Jasnogórskich Błoniach.
Jak co roku, w drugą niedzielę lipca, zjechali do Matki Bożej Jasnogórskiej pielgrzymi-słuchacze Radia Maryja. Od sobotniego wieczora szturmowali Klasztor modlitwą do Matki Najświętszej o wstawiennictwo za Polskę, Kościół, naród. Błagali swoją Królową z pokorą i nadzieją, a intencji w tym roku wyjątkowo dużo. Najpierw – katastrofa pod Smoleńskiem, 10 kwietnia. Trudno Panie zrozumieć Twoje wyroki, ale przecież wierzymy, że z każdego nieszczęścia potrafisz wyprowadzić dobro! Później przyszła wielka woda. Tylu ucierpiało, ale i bardzo wielu pomagało! No i dzień dzisiejszy, kiedy dalej niepokoimy się o przyszłość. O to, czy w Ojczyźnie żyć będziemy godnie. Wszyscy. Czy będziemy żyli w prawdzie i miłości, czy kłamstwie i niezgodzie? To właśnie o to, modlili się w te dwa upalne dni, pielgrzymi Rodziny Radia Maryja
Dokończenie str. 3
Od wczesnego sobotniego popołudnia zapełniały się jasnogórskie parkingi. Gdańsk, Gdynia, Szczecin, Sokołów Podlaski, Płock… Duże miasta, miasteczka, małe wiejskie parafie – autokary z całej Polski. Są też flagi Kanady, USA, są transparenty z Londynu. Ci, którzy mają bliżej, dojadą jutro. Przy rozstawionych stoiskach wydawnictwa „Nasza przyszłość” coraz więcej kupujących. To wszystko zapowiada, że tegoroczna pielgrzymka słuchaczy Radia Maryja, wzorem siedemnastu poprzednich, będzie bardzo liczna. Wieczorna Eucharystia potwierdziła te przypuszczenia. Błonia zapełnił kilkusettysięczny, barwny tłum ludzi zjednoczonych w modlitwie pod znakiem Katolickiego Głosu w Twoim Domu – Radia Maryja.
W imieniu gospodarzy, podczas Mszy św., zgromadzonych przywitał podprzeor o. Mieczysław Polak. Mówił o bieżącym roku, jako roku wielkich rocznic, zarówno tych bolesnych – 70 lat zbrodni katyńskiej, jak i zwycięskich – 600 lat victorii grunwaldzkiej. Szczególnie wspomniał te, dotyczące Jasnej Góry – m.in. setną rocznicę koronacji obrazu Matki Bożej Jasnogórskiej koronami podarowanymi przez papieża Piusa X (22 maja przypadło 100-lecie tego wydarzenia). Mszy św. koncelebrowanej przewodniczył bp pomocniczy diecezji sandomierskiej Edward Frankowski, koncelebrowali – ordynariusz diecezji łomżyńskiej ks. bp Stanisław Stefanek, dyrektor Radia Maryja o. dr Tadeusz Rydzyk, ojcowie posługujący na co dzień w toruńskiej rozgłośni oraz kapłani przybyli z pielgrzymami. Biskup Frankowski mówił w swej homilii o konieczności solidaryzowania się Polaków, co pokazały również ostatnie miesiące. Podkreślił wartość wspólnego działania przy okazji klęski powodzi i piękną, pełną modlitwy postawę Polaków po katastrofie pod Smoleńskiem. Kaznodzieja przypomniał też postać św. Jadwigi, jako przykład dla współczesnych włodarzy Polski. Na zakończenie wskazał na zagrożenia, jakie płyną dla Polski i świata, z rozprzestrzeniającej się z wielką siłą ideologii libertyńskiej, która głosi cywilizację śmierci i niszczy wszelką moralność. Odniósł się do Objawień Fatimskich, które pokazują na rok 2017 (stulecie objawień w Fatimie), jako datę wielkiego cudu. Również tę datę ogłaszają organizacje masońskie, które w 2017 r. obchodzić będą 300-lecie swojego istnienia – zapowiadają, że będzie to czas ostatecznego zniszczenia kościoła. Dzień zakończył wspólny różaniec i Apel Jasnogórski, który poprowadził o. Tadeusz Rydzyk.
Niedzielny poranek słuchacze Radia Maryja rozpoczęli modlitwą godzinek ku czci Niepokalanego Poczęcia NMP. Później koncert zagrała Kapela znad Baryczy, Jacek Kierok i Maciej Wróblewski. „Zaszum nam Polsko” – śpiewał słowami poety Węgrzyna, ostatni z wymienionych. Reakcja pielgrzymów potwierdzała, że oddawał wiernie, co w ich duszy gra! Przed Mszą św. Anna Grajko, wójt gminy Łubnice w woj. świętokrzyskim, dotkniętej klęską powodzi w tym i w 1997 r., dziękowała za wszelką pomoc, szczególnie bp. Frankowskiemu. Kolejnym mówcą był min. środowiska w rządzie Jarosława Kaczyńskiego prof. Jan Szyszko. Przedstawił zagadnienie geotermii, tłumaczył konieczność poszukiwania alternatywnych źródeł energii. Pielgrzymi dowiedzieli się, że w Toruniu ukończone zostały już dwa odwierty i uzyskano dostęp do źródeł o temp. powyżej 65 st. C. Wydajność tych ujęć to ponad 700 ton wody na godzinę. Minister podkreślił, że to dzięki działalności Radia Maryja i jego słuchaczom źródeł geotermalnych w Polsce nie udało się ukryć i będą one służyły obywatelom. Jan Szyszko odniósł się również do tematu znalezionych w Polsce zasobów gazu łupkowego, którego mamy 150 razy więcej niż potrzebujemy! Swoją drogą, dlaczego tego typu informacje muszą docierać do Polaków spod Jasnogórskiego wzgórza? Czy brakuje miejsca w serwisach informacyjnych, czy tematy te nie interesują dociekliwych w innych kwestiach dziennikarzy? Kolejnym przykładem manipulowania informacjami były wypowiedzi rodzin ofiar katastrofy prezydenckiego samolotu. Na zaproszenie Ojców Redemptorystów w pielgrzymce uczestniczyli m.in. dr Jadwiga Gosiewska, mec. Małgorzata Wasserman, p. Kurtyka, ciocia p. Fedorowicza – tłumacza prezydenckiego, p. Melak, brat prezesa Komitetu Katyńskiego Stefana Melaka. Witający gości o. Tadeusz Rydzyk podkreślił, że z powodów osobistych, nie mógł skorzystać z zaproszenia premier Jarosław Kaczyński, który podobnie, jak wielu innych z którymi się ojcowie kontaktowali łączy się z pielgrzymami w modlitwie. Małgorzata Wasserman dziękowała Matce Bożej za łaskę posiadania rodziny, za miłość i dobroć swojego zmarłego ojca, podkreślała również, że nie ma przekonania, że polskim władzom zależny na wyjaśnieniu przyczyn katastrofy. Dr Gosiewska odczytała apel do władz, powstałego Stowarzyszenia Rodzin Katyń 2010 z prośbą o poparcie go przez Polaków oraz wszystkich, którym droga jest prawda. Zawiera on kilka postulatów, m. in. powołania międzynarodowej komisji do zbadania przyczyn katastrofy. Apel będzie można pobrać ze stron internetowych Radia Maryja lub skorzystać z zamieszczonego na łamach Naszego Dziennika.
Eucharystię w drugim dniu pielgrzymki zapoczątkował przeor o. Roman Majewski, dziękując za przewodniczenie Mszy św. bp. Stefanowi Regmuntowi oraz Radiu Maryja, za, jak podkreślił, wierną służbę Bogu, Kościołowi, Ojczyźnie i ludziom. Zacytował słowa Prymasa Wyszyńskiego o odpowiedzialności za Polskę i konieczność przemiany moralnej narodu, czemu będzie też służyć zapowiedziane na 4 września zawierzenie Matce Bożej Polaków przy okazji uroczystego nałożenia nowych koron i nowej szaty ufundowanych z darów wiernych. Na koniec o. Majewski zacytował napisane w Paryżu w roku 1844 r. przez Zygmunta Krasińskiego, słowa:
„….Niczym Sybir – niczym knuty
I cielesnych tortur król!
Lecz narodu duch otruty –
To dopiero bólów ból! – …”
W trakcie homilii główny celebrans, bp Regmunt wspominał początki Radia Maryja. Podkreślał, wielką rolę o. dyr. Rydzyka, jego zapał, energię, a przede wszystkim wiarę, bez której radio nigdy by nie zaistniało. Kaznodzieja wyraził też słowa uznania i podziękowania dla wszystkich, którzy w ramach Rodziny RM wspierają to dzieło i współtworzą modląc się z nim i uczestnicząc w dyskusjach. „Radio Maryja jest owocem odzyskanej przez Polaków wolności” – kilkakrotnie zaznaczał Ksiądz Biskup. Napominał, że prawda, jej głoszenie jest powinnością każdego ucznia Chrystusa. – Pan Bóg dał na dar bł. ks. Jerzego Popiełuszki, męczennika za wiarę, za prawdę. Wykorzystajmy jego stawiennictwo i módlmy się błagając go o protekcje u Pana w intencji prawdy o Katyniu i Smoleńsku – mówił biskup zielonogórsko-gorzowski.
Msze św. zakończyło ponowienie aktu oddania się Matce Bożej i odczytanie telegramu, który, jak każdego roku, pielgrzymi skierowali ze swoimi obietnicami modlitwy i pozdrowieniami, do Ojca Świętego Benedykta XVI.
ANNA DĄBROWSKA
Epilog
Każdy, kto uczestniczył w tej pielgrzymce, osobiście lub za pośrednictwem telewizji Trwam, czy rozgłośni radiowych, mógł przeżyć coś bardzo ważnego. To były prawdziwe rekolekcje narodowe. Piękna nauka wiary i miłości. Przez te niespełna dwa dni, jeszcze dobitniej wybrzmiała odpowiedź na zadane we wstępie pytanie – dlaczego tyle kłamstw, szyderstwa, gróźb w końcu, kierowanych jest pod adresem Radia Maryja, jego twórców, dzieł, które przy nim powstają oraz słuchaczy? Moim zdaniem, powodem jest niezależność rozgłośni i to, że tak bardzo oddała się służbie Bogu, Matce Najświętszej, Kościołowi i Polsce. Właśnie te wartości: Bóg i Ojczyzna najmniej są dziś światu – tak, światu – potrzebne. W dobie globalizacji, jednoczenia UE, której marzy się po cichu wspólnota państw na zasadzie landów podległych hegemonii wielkich i bogatych, państwa narodowe są czymś niepożądanym.
A Radio Maryja – mało, że prowadzi ludzi do Boga, nie ulega zasadom politycznej poprawności, to jeszcze skupia wokół siebie rzesze ludzi, coraz bardziej świadomych, wyedukowanych teologicznie, społecznie i politycznie. Tego tolerować dalej nie można! – grzmią libertyńskie autorytety i systematycznie wywołują medialne krucjaty przeciwko „moherowym beretom”. Swoją drogą, skoro (wg sondaży tych właśnie ośrodków) słuchacze Radia Maryja to wiekowi mieszkańcy wsi o podstawowym wykształceniu, to dlaczego czują się one, tak bardzo zagrożone i podejmują coraz to nowe próby zniszczenia radia? Wobec takiej kumulacji modlitwy i tak nie mają szans!
Do zobaczenia za rok Moherowe Berety! Alleluja i do przodu!
ANNA DĄBROWSKA