Już za parę dni, wraz z początkiem lutego, pierwsi częstochowianie staną się szczęśliwymi posiadaczami nowych dowodów osobistych; poręcznej karty ponoć nie do podrobienia. Na tę historyczną chwilę musieli czekać miesiąc od chwili złożenia wniosków w Wydziale Spraw Obywatelskich przy ul. Racławickiej.
Stosunek Litwinów do Polaków jest znany od dawna – po prostu za nami nie przepadają. Jak kiedyś ktoś powiedział – zachowują się tak, jak wąż, do którego podchodzi się z kijem. Za niechęcią przemawiają w jakimś stopniu przesłanki historyczne – my też nie przepadamy, kiedy we Wrocławiu, czy Opolu widzimy za dużo niemieckości – powiedział ks. Umański.
Szopkę Jasnogórską bez wątpienia zaliczyć należy do najpiękniejszych i najokazalszych w Polsce. „Z Chrystusem w Trzecie Tysiąclecie” – to hasło towarzyszy w tym roku szopce ojców paulinów.
Częstochowa co roku gości przedstawicieli szkolnictwa, wspierając działania nauczycieli języka polskiego. Podczas styczniowej wizyty młode nauczycielki z Litwy i Białorusi nawiązały współpracę z instytucjami polskimi działającymi na rzecz krzewienia polskości. Odwiedziły także – Maryna Szestak, Alicja Dacewicz (obie z Litwy) oraz Swietlana Niemagaj (Biaoruś) – redakcję „Gazety Częstochowskiej”.
Jasnogórska wieża znowu jaśnieje w pełnej krasie. Wieża poddana została gruntownej konserwacji. Prace dotyczyły: usuwanie brudu, uzupełnienie zmurszałych części i dziur, spoin, impregnowanie całej ściany wieży. Na okładzinę wieży użyto szydłowieckiego piaskowca. Zakonserwowano również cztery tablice zegara, rzeźby i kamienne detale architektoniczne.
Rozmowa z Prezesem Zarządu Huty „Częstochowa” Lechem Skrzypczykiem
– Jaki był rok 2000 dla hutnictwa w świecie i w Polsce?
– Był to dla polskiego hutnictwa rok wytężonej pracy, restrukturyzacji i zaciskania pasa. Panuje dobra koniunktura na wyroby hutnicze. Hutnictwo nasze boryka się jednak z trudnościami. Proces restrukturyacji był opóźniony, huty są zadłużone, borykają się z brakiem płynności finansowej. Brakuje im pieniędzy na bieżącą działalność. Polskie hutnictwo jest przestarzałe z wyjątkiem kilku hut – huty „Zawiercie”, huty „Florian”, huty „Częstochowa”.
Co odczuwali nasi przodkowie żegnając odchodzący wiek i witając nowy? Co znaczyły dla Częstochowy kolejne przełomowe daty?
Nie było jeszcze Częstochowy, były w naszych stronach zaledwie ślady osadnictwa, gdy świat chrześcijański z ogromną trwogą oczekiwał roku 1000. Według wszelkich przepowiedni, nastąpić miał wówczas koniec świata. Antychryst, fałszywy zbawiciel, „stwór z głową jak węgiel czarną, z płonącymi oczyma, mający ośle uszy, a szeroko otwarte szczęki, nabite żelaznymi hakami” miał ludność wciągnąć w ogień piekielny. Z przerażeniem oczekiwano końca 999 r. Wreszcie nastał rok 1000. Przywitano go biciem w dzwony we wszystkich kościołach Rzymu, papież Sylwester II z loggi pałacu laterańskiego udzielił światu błogosławieństwa.
– Była czarna droga i białe pasy, wszedłem na nie i potem już nic nie pamiętam. Aleja Jana Pawła II, przejście dla pieszych, pisk opon, uderzenie. Mężczyzna ubrany był w jaskrawą kurtkę, świadkowie myśleli, że to chłopak z Traugutta. Kierowca jednego z samochodów miał krótkofalówkę, zanim ocenił co się stało – zadzwonił po pogotowie. Reanimacja w karetce. Szpital Mickiewicza. Lekarze opatrzyli rany i zawieźli go na czteroosobową salę. Jeden z pacjentów miał włączone radio. I nagle wszyscy usłyszeli – Indonezja… Janusz Gniatkowski jednak się nie obudził, był nieprzytomny. To był luty 1991 roku.
Pomysł spisania Alfabetu znanego sportowca, nie jest pomysłem nowym. Zresztą, w ostatnim czasie najprzeróżniejszych Alfabetów powstało bardzo wiele. Kolarski Alfabet Grzegorza Gronkiewicza, będzie jednak jedynym – mamy przynajmniej taką nadzieję – w swoim rodzaju, bo i Gronkiewicz jest postacią nietuzinkową, by nie rzec – wyjątkową. Już sam fakt, że popularny „Gronek” ściga się na rowerze prawie 20 lat ma swoją wymowę. Gdy do tego dodamy, że w największym polskim wyścigu wieloetapowym – Tour de Pologne startował dokładnie dwanaście razy, wyłoni się nam obraz kolarza, który polski peleton zna na wylot. Zresztą, nie tylko polski. Na początku 2000 roku, 35-letni Gronkiewicz został pierwszym częstochowskim kolarzem zawodowym, parafując umowę z grupą MAT Ceresit CCC. Niewątpliwie mógł więc zaznać smaku prawdziwego profesjonalnego kolarstwa, poznać największe sławy tego sportu.
Królowa polska. Ur. 2.02.1494 w Vigevano w księstwie mediolańskim, jako przedostatnia z dzieci Gian Galeazzo Sforzy księcia Mediolanu i Izabeli Aragońskiej (córki Hipolity Sforzy i Alonsa II króla neapolitańskiego). Na skutek różnych powikłań i tragedii rodzinnej, lata dziecięce w jej życiu nie układały się pomyślnie. Po roku 1501 matka z córką osiadły w Bari. Otrzymała bar- dzo staranne wychowanie.
Przedsiębiorstwo PKP jest największym posiadaczem nieruchomości w naszym mieście. Nieruchomości położonych bardzo atrakcyjnie, w ścisłym centrum. Ich przejęcie i zagospodarowanie ma istotny wpływ na wygląd naszego miasta, na jego funkcjonalność, jakość życia mieszkańców. Co ma kolej – tego nie wie dokładnie nawet Zakład Nieruchomości PKP. Nie tylko dlatego, że dyrektor Henryk Bacior kieruje nim zaledwie od 1 XI i nie zdążył jeszcze poznać dokładniej problemów. Gorzej, że PKP przez pięćdziesiąt lat, podobnie jak większość przedsiębiorstw państwowych, nie zajmowała się prawno-formalnymi sprawami dotyczącymi terenów kolejowych. Brak aktualnych pomiarów geodezyjnych, brak wyjaśnienia spraw spornych, brak aktualnego oszacowania wartości. Są tu np. tereny – przy al. Wolności – przyznane ukazem carskim pod budowę kolei herbskiej. Dokument carski jest jedynym potwierdzeniem własności! Chcąc zatem je sprzedać trzeba przeprowadzić formalny wpis do księgi, wyjaśnić skomplikowane sprawy związane z istniejącą zabudową na tym obszarze.
W listopadzie, w Urzędzie Miasta odbyło się spotkanie na temat perspektyw onkologii w Regionie Częstochowskim. W spotkaniu tym uczestniczył między innymi marszałek Sejmiku Samorządowego Województwa Śląskiego Grzegorz Spyrka, prezydent miasta Częstochowy Wiesław Maras, z-ca przewodniczącego komisji zdrowia Sejmiku Samorządowego Kazimierz Pankiewicz, naczelnik Wydziału Zdrowia Urzędu Miasta Grażyna Stramska, dyr. Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego Zbigniew Świderek, członkowie komisji zdrowia, lekarze i wszyscy, którym na sercu leży zdrowie naszych mieszkańców.