0533 / nr 3 / 2002-01-17
Z brygadierem Elżbietą Rakowską, komendantem Centralnej Szkoły Państwowej Straży Pożarnej w Częstochowie rozmawia Wiesław Zdanowicz
– Jest pani urodzoną częstochowianką?
– Wrzosowianką. Urodziłam się we Wrzosowej i tam mieszkam do dziś.
– Szkoły pani komendant kończyła…
– “Podstawówkę” we Wrzosowej, a w Częstochowie nieistniejące już III LO Władysława Broniewskiego i Politechnikę; wydział budowy maszyn, kierunek – mechanika.
– Dalej była praca.
– Tak. Przez rok w częstochowskich Zakładach Metalowych Dogmos, później w Ośrodku Szkolenia Pożarniczego przy ulicy Sikorskiego. Stamtąd, w 1992 roku, przeszłam do Komendy Wojewódzkiej PSP, gdzie pracowałam w dziale Kadr i Organizacji. Od października 1994 zaczęła się moja przygoda z Centralną Szkołą PSP. Najpierw byłam naczelnikiem wydziału nauczania, następnie, od 1 marca 1997 roku, zastępcą komendanta szkoły do spraw nauczania, a 15 listopada 2001 roku zostałam komendantem szkoły.
– Jak to się stało, że trafiła pani do straży pożarnej?
– Mój ojciec był strażakiem Ochotniczej Straży Pożarnej. Stąd w naszym domu strażacy byli częstymi gośćmi. Za ich radą rozpoczęłam pracę we wspomnianym Ośrodku Szkolenia Pożarniczego. Tak się to zaczęło…
0533 / nr 3 / 2002-01-17
Najwyższa Izba Kontroli podała do publicznej wiadomości dane dotyczące ostatnich badań poziomu dopuszczalnego hałasu w polskich miastach. Wyniki są zatrważające. Średnio poziom hałasu jest przekroczony o ponad 12 decybeli. Częstochowa zalicza się do grona miast, w których należałoby szybko podjąć zdecydowaną walkę z niepożądanymi odgłosami.
0533 / nr 3 / 2002-01-17
Od nowego roku nasi czytelnicy zasypują nas telefonami i faksami. Znakomita część dotyczy podwyżki cen wody. Padają słowa “skandal”, “dowcip”, “protestujemy”. 30% podwyżka jest jednak na razie faktem, a z faktami się ciężko dyskutuje (pisaliśmy o tym w poprzednim numerze, w artykule Lanie wody coraz droższe). Jednak parę dni temu zadzwoniła do nas czytelniczka, skarżąc się na Spódzielnię Mieszkaniową “Metalurg”, która bezpodstawnie wprowadziła dodatkową opłatę za korzystanie z dobrodziejstwa wody w kranie, w wysokości 3 złotych miesięcznie. Płacić – od 1 stycznia ma lokator (3 zł od każdego mieszkania), a wszystko przez to, że suma zużytej wody, którą wykazują wodomierze w poszczególnych mieszkaniach, jest inna (dodam – mniejsza), niż ta, którą wykazują urządzenia na budynku. Jednym słowem dwa plus dwa daje pięć. – Wszędzie się sumują, tylko w Spółdzielni “Metalurg” się nie sumują – mówiła do słuchawki zdenerwowana czytelniczka. – I na dodatek twierdzą, że to nie ich wina.
0533 / nr 3 / 2002-01-17
Podczas ostatnich obrad Komisji Rewizyjnej Urzędu Miasta (w czwartek, 10 stycznia) dyskutowano o feralnym zakupie (a właściwie próbie zakupu) nieruchomości, przy ul. Biurowej 1 w Dźbowie.
0532 / nr 2 / 2002-01-10
O powrót do roli ośrodka wojewódzkiego wytrwale dopomina się jeszcze tylko Koszalin. W Częstochowie już o tym zapomniano. Czekać nas może inna rzecz. Likwidacja powiatu ziemskiego, połączenie go z powiatem grodzkim.
0532 / nr 2 / 2002-01-10
Literka “S” przed skrótem SPZOZ oznacza samodzielność. Samodzielny, Publiczny Zakład Opieki Społecznej. Samodzielny, a więc samofinansujący się. Za długi zaciągnięte przez szpital publiczny odpowiada w pierwszym rzędzie sam szpital. Ta jedna literka w nazwie jest bardzo istotna. Przed reformą służby zdrowia długi placówek szpitalnych były długami państwa. Państwo oddłużało szpitale – ostatni raz w 1998 r. wydało na ten cel 8 mld zł.
0531 / nr 1 / 2002-01-03
Przewidywana w 2002 r. stagnacja gospodarcza uderzyć może szczególnie boleśnie w drobny handel. Przy spadku popytu trudniejsza będzie konkurencja z dużymi hiper- i supermarketami. W poważnych kłopotach będzie branża, zatrudniająca w naszym mieście ok. 8 tys. ludzi, reprezentowana przez 3600 sklepów.
0530 / nr 49 / 2001-12-20
Kartki świąteczne
Kilka dni, czy nawet tygodni przed Świętami Bożego Narodzenia wysyłamy do naszych bliskich – krewnych, przyjaciół, znajomych – kartki z życzeniami. Na pomysł takiej wymiany świąteczno – noworocznych serdeczności wpadł Anglik, John Horsley, który w 1846 roku zaprojektował pierwszą taką kartkę. Wysłał ich wówczas około 50, nie wiedząc jak zostaną przyjęte. Inne źródła mówią, że autorem pierwszej kartki był William Egley, także Anglik, artysta. Egley wysłał 100 swoim najbliższym przyjaciołom zaprojektowane przez siebie kartki w 1842 roku. Dzisiaj, trzy miliardy kartek świątecznych wysyłanych jest co roku w samych Stanach Zjednoczonych.
0530 / nr 49 / 2001-12-20
Kiedy na niebie zaświeci pierwsza gwiazdka biesiadnicy zbierają się przy wigilijnym stole. Jednak zanim przy nim usiądą i zaczną kosztować potraw, składają sobie życzenia i łamią się opłatkiem. To zwyczaj typowo polski. Symbolizuje pojednanie i braterstwo. Z mąki i wody
Etnografowie uważają, że zwyczaj dzielenia się opłatkiem wywodzi się z wczesnego średniowiecza. Wtedy to wierni, podczas Mszy świętej dzielili się poświęconymi chlebkami. Zgodnie z tradycją Kościoła, współczesny opłatek związany jest ze starochrześcijańskimi obrządkami, kiedy na ołtarzach składano specjalne chleby ofiarne. Część z nich konsekrowano, potem rozdając jako eucharystię; pozostałe święcono po Mszy i posyłano wiernym nieobecnym w kościele. Chlebki te jedzono także podczas uczt braterskich, na tzw. agapach. Symbolizowały miłość i jedność wszystkich chrześcijan i były znakiem ich zjednoczenia z Bogiem i ze świętymi. Wigilijny opłatek, którym teraz łamiemy się każdego roku przejął wszystkie te wymienione cechy. /Encyklopedia katolicka pod red. R. Łukaszyka, L. Bieńkowskiego, F. Gryglewicza, Lublin 1983/.
0530 / nr 49 / 2001-12-20
– Czym wyróżnia się posłannictwo “Niedzieli” redagowanej przez Księdza Infułata na tle poprzednich edycji pisma i jednocześnie, co łączy wszystkie okresy wydawania pisma, w bardzo przecież różnych uwarunkowaniach polityczno-społecznych?
– Nie chciałbym mówić o tym, co by nas dzieliło. Były to po prostu różne etapy historii “Niedzieli”. Pierwszy – w dwudziestoleciu międzywojennym – bardzo cenny. “Niedziela” była wówczas bardzo pięknym, konkretnym pismem. Diecezja częstochowska, która powstała w 1925 r. otrzymała jako ordynariusza Księdza Biskupa Teodora Kubinę, byłego redaktora naczelnego “Gościa Niedzielnego” w Katowicach. Pierwszą sprawą, jaką podjął Ksiądz Biskup było założenie katolickiego tygodnika dla diecezji częstochowskiej, któremu nadał wspaniały tytuł – “Niedziela”. Uważam tę “Niedzielę”, redagowaną przez ks. Wojciecha Mądrego, za bardzo wartościowy tygodnik katolicki.
– Na początku dwudziestego wieku pojawiło się w Polsce wiele pism katolickich. Według badaczy historii prasy częstochowskiej, dopiero “Niedziela” była tworzona na wysokim, profesjonalnym poziomie.
– Dwudziestolecie międzywojenne było bardzo żywotne, piękne. Polska po zaborach ożyła. W 1925 r. papież Pius XI ustanowił nową administrację kościelną i w związku z tym zaczęły mocno funkcjonować w poszczególnych diecezjach pisma, nie tylko diecezjalne, również zakonne, jak np. ogólnopolski “Rycerz Niepokalanej”. Wówczas prawie każda diecezja miała swoje pismo.
Ale wracając do historii “Niedzieli”. Były przerwy w redagowaniu pisma. Pierwsza, to II wojna światowa, lata 1939-1945. Wydawnictwo zostało wznowione w 1945 r. “Niedziela” stała się pismem ogólnopolskim, nakład sięgał blisko 100 tys. egzemplarzy. W jej tworzenie zaangażowały się bardzo ciekawe osobistości, chociażby Zofia Kossak-Szczucka, Pia Górska, ks.dr Antoni Marchewka. Ale, niestety, przyszła władza komunistyczna, przyszła cenzura i wydawanie pisma z pełnym oddechem stało się niemożliwe. Skończyło się to dramatycznie, bo w 1953 r. “Niedziela” została zawieszona na 28 lat. Wznowiona została dopiero w 1981 r. Reaktywowanie pisma zlecił mi, osobiście, ksiądz biskup Stefan Bareła, ówczesny biskup częstochowski. Przygotowania trwały kilka miesięcy. W marcu 1981 r. otrzymałem pozwolenie na 100-tysięczny nakład, do rozpowszechniania w całej Polsce.
0530 / nr 49 / 2001-12-20
– W ostatnich tygodniach zostały publicznie rzucone nowe hasła dotyczące częstochowskiego szkolnictwa wyższego. Prezydent Wiesław Maras postulował przekształcenie Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Akademię Czy byłby to krok przyspieszający powstanie państwowego Uniwersytetu Częstochowskiego?
– Nie. W moim przeświadczeniu – opóźniający. Inne ośrodki, które “przekształciły” swoje WSP w akademie: Bydgoszcz, Kielce czy Słupsk – nie postąpiły na drodze ku uniwersytetowi ani o krok. Ich “prouniwersytecki” dorobek jest albo żaden, albo od naszego znacznie uboższy. To Częstochowa, a nie na przykład Kielce, posiada ministerialny zespół ds. uniwersytetu, zaawansowany, choć jeszcze niedoskonały, wniosek ustawodawczy, silne, zinstytucjonalizowane lobby w postaci Fundacji, którą reprezentuję oraz to, co pewnie najważniejsze – zbudowaną przez nas ponad politycznymi podziałami i zorientowaną na państwowy uniwersytet, jako cel cywilizacyjny numer jeden dla regionu częstochowskiego – zdeterminowaną opinię publiczną. Powtarzam: tylko my, Częstochowa, wśród miast starających się o uniwersytet państwowy mamy takie atuty, wynikające przecież z realnej pracy środowiska akademickiego i Fundacji.
Ogłoszenie natomiast WSP – Akademią nic nie daje. Jest tylko zmianą nazwy, praktycznie bez spełnienia jakiegokolwiek nowego kryterium, czyli bez podniesienia jakości i tym samym rzeczywistej rangi, uczelni. Co gorsze, taki “zabieg” – petryfikowałby dotychczasowy dorobek i dawał dyskretne alibi tym wszystkim, którzy, okupiony nieuchronnym, ofiarnym wysiłkiem częstochowskiego lobby – państwowy uniwersytet, chcieliby zastąpić – pustosłowiem i namiastką.
– Rektorzy Politechniki Częstochowskiej lansują inny pomysł: przemianowania tej uczelni w tzw. Uniwersytet Techniczny… Czy to przyczyniłoby się do powołania państwowego Uniwersytetu Częstochowskiego?
– Nie sądzę. Jest to pomysł spoza polskiej, ale także i europejskiej tradycji kulturowej i naukowej. Już przed wojną istniały w Polsce dwie, światowej klasy, Politechniki: Lwowska i Warszawska. Także: wybitne osobistości okresu międzywojennego – dla przykładu Eugeniusz Kwiatkowski, Ignacy Mościcki, Gabriel Narutowicz – to absolwenci, a potem profesorowie słynnych politechnik szwajcarskich lub innych. Tak więc, politechnika ma w języku polskim ugruntowaną i wielce prestiżową konotację. W przeciwieństwie do uniwersytetu technicznego, które to określenie w polszczyźnie nie występuje i jest całkowicie sztuczną, bo niepotrzebną kalką z kręgu, głównie, kultury anglosaskiej.
0530 / nr 49 / 2001-12-20
Prof. Janusz Szopa, rektor Politechniki Częstochowskiej, zapowiedział tworzenie Uniwersytetu Technicznego, rektor WSP prof. Ryszard Szwed nadal zamierza walczyć o utworzenie Uniwersytetu na bazie uczelni pedagogicznej; władze miasta zadeklarowały chęć pomocy, a politycy lokalni wsparcie. Ogólnie było miło. Tak wyglądało, zorganizowane przez prezydenta Wiesława Marasa, spotkanie, 10 XII, w sprawie perspektyw powołania Uniwersytetu Częstochowskiego.
0530 / nr 49 / 2001-12-20
– Spodziewał się pan nominacji na prezesa Huty Częstochowa?
– Szczerze powiem, że o powołaniu mnie na to stanowisko dowiedziałem się z prasy.
– Był pan zaskoczony?
– Trudno jednoznacznie odpowiedzieć. Ja przez ostatnie 11 lat byłem w kierownictwie Huty. Za czasów pana Józefa Wypycha byłem jego zastępcą, ostatnio, kiedy Hutą kierował pan Lech Skrzypczyk, pełniłem obowiązki dyrektora zarządzającego i wiceprezesa Zarządu. Zdawałem więc sobie sprawę, że jeśli na stanowisko prezesa nie powołany zostanie ktoś z zewnątrz, to obowiązek kierowania zakładem spadnie na mnie. Trudno więc mówić o zaskoczeniu. Po prostu ktoś to musiał robić.
0530 / nr 49 / 2001-12-20
Powszechnie uważa się, że zwyczaj ubierania bożonarodzeniowego drzewka wywodzi się z Niemiec. – Ja jednak wolę inną historię – mówi Aleksander Mostowski, prezes “Komozji”. – Według niej, zwyczaj ten pochodzi ze Skandynawii, a powstał z… tęsknoty za latem. Ludzie wnosili do domu wiecznie zielone drzewka, przystrajali je owocami i słomianymi kwiatkami.
Najstarsza znana fabryka ozdób choinkowych “Lansche” znajduje się w Niemczech. Moda przystrajania bombkami wigilijnego drzewka dotarła do Polski jeszcze grubo przed I wojną światową. Jedyne na świecie muzeum, w całości poświęcone bożonarodzeniowym ozdobom mieści się Rotterburgu – Otterburgu (Christmas Museum). W niektórych muzeach są specjalne działy, w których prezentowane są zbiory bombek. Takie zbiory posiadają też kolekcjonerzy. Oczywiście głównie za Oceanem. – Jeden z nich twierdzi, że posiada 15 tysięcy sztuk takich ozdób – mówi Aleksander Mostowski.
0529 / nr 48 / 2001-12-13
Na otwarcie była zabawa “mikołajkowa”. W sali, w pomieszczeniach komendy Straży Miejskiej bawiło się, 5 grudnia, ponad 50 dzieci. W stołówce czekał na nie poczęstunek – ciasta, owoce, słodycze, soki. Na koniec każde dziecko otrzymało dużą paczkę prezentów wręczonych osobiście przez św. Mikołaja. Imprezę prowadzili strażnicy ubrani w charakterystyczne, czerwone czapki z pomponami. Dla dzieci wystąpił także teatr z Liceum im. A. Mickiewicza. Tak rozpoczęła swoją działalność świetlica socjoterapeutyczna w siedzibie Straży Miejskiej. Rzecz pionierska w skali kraju. W Częstochowie strażnicy wzięli w swoje ręce wychowanie grupy dzieci.
0529 / nr 48 / 2001-12-13
Oblicze władzy realnego socjalizmu prezentowane było na ekranach telewizorów w sposób wielce stereotypowy. Dobrotliwe, pochylone nad ludzkimi sprawami, troszczące się, by nie brakło sznura do snopowiązałki, papieru toaletowego i kiełbasy na Barbórkę. I nagle, 13 grudnia, dwadzieścia lat temu, władza pokazała inną twarz. Prawdziwą. Stan wojenny, to naga przemoc, to jawne kłamstwo, to czołgi wyprowadzone na ulicę w obronie własnych stołków.
0529 / nr 48 / 2001-12-13
Sąd częstochowski jest zadłużony na 2 mln zł. Nie jest to szczególna niespodzianka. Sąd, nie tylko nasz, co roku jest zadłużony. Na szczęście, lub niestety, dłużnik zdenerwowany niewypłacalnością nie może wystąpić do sądu o ogłoszenie bankructwa sądu. Nie ma także obawy, że ZUS zajmie konto sądu, że Urząd Skarbowy wejdzie mu na hipotekę, że elektrownia odłączy prąd, TP SA – telefony, a doprowadzony do depresji dostawca papieru i tuszu do pieczątek zwróci się o pomoc w egzekucji należności do agencji windykacyjnej. Zadłużenie nie grozi też, by sędziowie terminowo nie otrzymywali pensji. Opóźni się za to wypłata zobowiązań powstałych z winy złej pracy wymiaru sprawiedliwości. Opóźnione będą także wypłaty dla biegłych, ławników, ekspertów…
0529 / nr 48 / 2001-12-13
Urząd Nadzoru Ubezpieczeń Społecznych nie ustaje w napadach na naszą, Śląską Kasę Chorych. Po próbach wymuszenia szantażem zmian personalnych (patrz test “Łapa na Sośnierza”) przyszedł czas polowania na nasze pieniądze. UNUZ domaga się, by Śląska Regionalna Kasa Chorych wpłaciła z budżetu na rok 2002 na rzecz tzw. funduszu wyrównawczego 420 mln zł ze składek przyszłorocznych i dodatkowo 138 mln, jako wyrównanie za rok 2001. Przewidywana na przyszły rok wielkość wydatków ŚlKCh na świadczenia zdrowotne, liczona według składki 8% (rząd zapowiada obniżenie jej do 7,75%) wynosić ma ok. 4 mld zł. UNUZ chce więc nam zabrać ok. 13% naszych pieniędzy.
0528 / nr 47 / 2001-12-06
Wyjątkowo wcześnie w tym roku zawitał do nas Św. Mikołaj. Już bowiem od poniedziałku, 3 grudnia, rozpoczęły się imprezy mikołajkowe dla naszych pociech, choć przecież nie tylko…
Inauguracja mikołajkowych spotkań odbyła się w Teatrze im. Adama Mickiewicza, gdzie Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej zorganizował dla 100 dzieciaków z najbiedniejszych rodzin, niezwykle atrakcyjną imprezę mikołajkową. Po obejrzeniu spektaklu o Kopciuszku, wszystkie dzieci otrzymały paczki od Świetego Mikołaja. Kolejne tego typu imprezy odbędą się już dziś, w czwartek, 6 grudnia. Mikołaj odwiedzi między innymi Centrum Pomocy Dziecku Niepełnosprawnemu i Jego Rodzinie przy ulicy Jasnogórskiej, Dom Dziennego Pobytu dla Osób z Upośledzeniem Umysłowym przy ulicy Focha oraz Dzienny Dom Pomocy Społecznej przy alei Wolności. Miejmy nadzieję, że w tym szczególnym dla każdego dziecka dniu, Święty Mikołaj znajdzie dla każdego chwilę czasu i położy chociaż jakiś drobny prezent pod poduszkę.
Wszystko o tradycjach związanych ze Św. Mikołajem publikujemy na stronie 5. Na str. 2 natomiast nasza tradycyjna sonda – poświęcona tym razem oczywiście Św. Mikołajowi – w której zapytaliśmy dzieci o to, jakich prezentów oczekują.
0528 / nr 47 / 2001-12-06
Któż z nas nie lubi sędziwego starca z brodą, w czerwonym kubraku, z ogromnym workiem prezentów na plecach. Kochają go dzieci, z rozrzewnieniem wspominają ci starsi.
Zwyczaj obdarowywania prezentami (głównie dzieci, choć dawanie prezentów dorosłym nie jest zabronione…) w dniu św. Mikołaja, 6 grudnia, jest stosunkowo nowy. Jeszcze do niedawna praktykowano go jedynie w miastach. W Krakowie na przykład, św. Mikołaj przychodził tylko do dzieci od trzeciego do jedenastego roku życia i dawał w prezencie obrazki święte, krzyżyki, cukierki, orzechy, pieniądze na książki i słodycze, a nawet w pewnym okresie klatki z ptaszkami. Podarunki wkładał zazwyczaj pod poduszkę lub do butów. Niegrzeczne dzieci dostawały rózgę. Rózga jednak wielu przestraszyła, ale nikogo nie uderzyła.
Z końcem XVIII wieku św. Mikołaj zaczął odwiedzać domy osobiście, nierzadko w towarzystwie anioła i diabła. Na wsiach zwyczaj obdarowywania upowszechnił się dopiero w okresie międzywojennym.
0528 / nr 47 / 2001-12-06
Czy którykolwiek z rodziców nie martwi się o swoją latorośl w wieku buntu i wewnętrznego niepokoju? Chyba każdy. Tym bardziej, że statystyki policyjne dają wiele do myślenia. W I półroczu tego roku w obrębie działanie Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie odnotowano ogółem 7.719 przestępstw, z czego 241 popełnili nieletni. Ustalono 3.496 podejrzanych, w tym 255 nieletnich, co stanowi 7,29 proc. ogółu ustalonych sprawców. Wprawdzie stwierdzono spadek przestępczości w porównaniu z analogicznym okresem roku ubiegłego, mimo to, liczby są zatrważające. Przeraża jeszcze inny fakt. Nieletni coraz częściej są uczestnikami zdarzeń kryminalnych. Sprawcy czynów karalnych, to dzieci w wieku od 13. do 16. roku życia, uczniowie starszych klas szkół gimnazjalnych i pierwszych klas szkół średnich.
0528 / nr 47 / 2001-12-06
Dzięki środkom Generalnego Konserwatora Zabytków, w ramach programu chroniącego zabytki budownictwa sakralnego drewnianego, wykonano inwentaryzację oraz prace dokumentacyjne, przygotowujące restaurację kościoła w Truskolasach. Przeprowadzono także dezynfekcję kościoła w Zrębicach. Rozpoczęło się zabezpieczanie ruin w Bobolicach, właściciele obiektu planują odbudowę muru.
0527 / nr 46 / 2001-11-29
Urząd Nadzoru Ubezpieczeń Zdrowotnych zażądał od rady Śląskiej Kasy Chorych odwołania dyrektora Andrzeja Sośniarza. Nowy Minister Zdrowia Marek Łapiński, wskazuje działania Śląskiej Kasy jako patologie, do prokuratury skierowano doniesienie o popełnionych przez Sośniarza nieprawidłowościach przy wprowadzaniu karty chipowej. O co w tym wszystkim chodzi?
Krytyka ze strony nowego ministra nastąpiła, zanim możliwa była obiektywna ocena działań Kas Chorych. Co więcej, żądło krytyki skierowano jednokierunkowo. Kasami, gdzie konieczne – zdaniem ministra z SLD – jest odwołanie dyrektorów, to, oprócz śląskiej – podkarpacka, małopołska, dolnośląska i lubelska. Podkarpacka i małopolska zawiniły, bo wzorem śląskiej chciały wprowadzić karty chipowe; dolnośląska i lubelska mają ponoć znajdować się w tragicznej sytuacji finansowej.
0527 / nr 46 / 2001-11-29
Kilka tygodni temu pisaliśmy o problemach mieszkańców częstochowskiej dzielnicy Grabówka. Sen z powiek spędzała im sprawa ścieków, a w zasadzie opłat za ich odbiór. Przypomnijmy w kilku zdaniach.
Zapraszamy do śledzenia aktualności z Częstochowy, fascynującego miasta pełnego wydarzeń i interesujących historii. Odkrywajcie informacje, które dotyczą lokalnej społeczności, kultury, edukacji, sportu, ekologii i wielu innych dziedzin.
H2: Aktualności społeczne
Informacje o wydarzeniach społecznych w Częstochowie, takich jak akcje charytatywne, inicjatywy lokalne, spotkania społeczne, działania na rzecz integracji społeczności, a także informacje dotyczące zmian w lokalnych przepisach czy programach społecznych.
H2: Kultura
Artykuły i informacje dotyczące wydarzeń kulturalnych w Częstochowie, takich jak wystawy sztuki, koncerty, festiwale, spektakle teatralne, prezentacje filmowe, warsztaty artystyczne itp. Może to również obejmować relacje z wystąpień lokalnych artystów, pisarzy, muzyków czy aktorów.
H2: Edukacja
Aktualności dotyczące wydarzeń i inicjatyw edukacyjnych w Częstochowie, takich jak konferencje, szkolenia, seminaria, konkursy edukacyjne itp. Mogą również być poruszane tematy dotyczące nowych programów nauczania, innowacji edukacyjnych, wsparcia dla uczniów czy informacje o lokalnych placówkach edukacyjnych.
H2: Sport
Aktualności sportowe z Częstochowy, w tym wyniki meczów, relacje z zawodów, informacje o lokalnych drużynach sportowych, sukcesy sportowców oraz informacje o infrastrukturze sportowej miasta.
H2: Ekologia
Informacje dotyczące działań na rzecz ochrony środowiska w Częstochowie, takich jak inicjatywy ekologiczne, kampanie informacyjne, projekty związane z recyklingiem czy ochroną przyrody. Może być także poruszane tematy dotyczące zrównoważonego rozwoju, energii odnawialnej czy ekologicznych rozwiązań w mieście.
Czytaj, poznawaj, dziel się — aktualności z Częstochowy czekają na Ciebie!