Jako wojewoda częstochowski, w latach 1997-1998, broniłem naszego województwa przed likwidacją, setkami działań, wywiadów i rozmów „na szczycie”
Województwo częstochowskie – polską racją stanu
Jako wojewoda częstochowski, w latach 1997-1998, broniłem naszego województwa przed likwidacją, setkami działań, wywiadów i rozmów „na szczycie”. Podczas najdramatyczniejszej z nich, z premierem Jerzym Buzkiem, w lipcu 1998 roku, dowiedziałem się, że moje argumenty za utrzymaniem województwa częstochowskiego, zwłaszcza te dyktowane polską racją stanu i polskim interesem narodowym, są nie do przyjęcia, bo według słów premiera Buzka „polską racją stanu jest ścisły sojusz AWS z Unią Wolności i wspólne dokończenie kadencji w 2001 roku”, a „na pańskie fanaberie, panie wojewodo, Balcerowicz i UW nigdy się nie zgodzą i sojusz z AWS zerwą”. Trudno o bardziej oportunistyczną, faryzejską i jednocześnie czysto ideologiczną argumentację, od tej, jakiej użył Buzek wobec mnie, wszystkich Częstochowian i wszystkich Polaków. Między innymi, z tego powodu i od tej pory, powrót Częstochowy na wojewódzką mapę Polski, w imię racji ideowych: polskiej racji stanu i polskiego interesu narodowego, stał się celem przewodnim dla wszystkich moich działań politycznych.
Przywrócenie województwa częstochowskiego to zadanie o ogólnonarodowym znaczeniu
Doskonale rozumie to i gorąco wspiera, mąż stanu, pan prezes Jarosław Kaczyński. Częstochowa musi być administracyjnie i – co za tym idzie – cywilizacyjnie podniesiona, by godnie i skutecznie sprawować funkcję duchowej stolicy Polski, na służbie polskich, narodowych imponderabiliów.
Wskutek nieszczęsnej i sprzecznej z polskim interesem „reformy” z 1998 roku oraz nieudolności kolejnych prezydentów miasta, Częstochowa, wśród wszystkich 33 miast, które utraciły status wojewódzki, znajduje się na pierwszym miejscu pod względem spadku ilości mieszkańców i na ostatnim miejscu listy, obrazującej inwestycje przekładające się na nowe miejsca pracy. Okręg częstochowski stanowi 15 procent populacji województwa śląskiego, a otrzymuje ze środków wojewódzkich i centralnych, na swoje potrzeby, nikczemne: od 0,6 do 1 procenta środków. Te dramatyczne dane, to ostentacyjny rozmiar krzywdy i deprecjacji, jakiej podlegamy.
W 1998 roku koalicja i rząd AWS-UW postąpiły niemądrze i w sprzeczności z polskim interesem narodowym – likwidując województwo częstochowskie. W czasie obecnej kadencji rząd i sejmowa większość Prawa i Sprawiedliwości postąpi mądrze i w zgodności z polskim interesem narodowym – województwo częstochowskie przywracając.
Podstawowe zręby przyszłego województwa częstochowskiego stanowić będą: północne peryferie województwa śląskiego (gminy i powiaty) oraz południowe peryferie (gminy i powiaty) województwa łódzkiego.
Działania na rzecz utworzenia województwa częstochowskiego
Pierwsze działania na rzecz przywrócenia województwa częstochowskiego podjąłem jeszcze w 1998 roku, już jako likwidowany wojewoda likwidowanego województwa, zabezpieczając środki i moce pod utworzenie w Częstochowie, w 2000 roku regionalnego oddziału Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Zaraz potem – dzięki moim staraniom i moich politycznych przyjaciół – usadowiły się w Częstochowie dwa pozostałe okołorolnicze, wojewódzkie kolosy: KRUS i Ośrodek Doradztwa Rolniczego. W tym samym gronie politycznych współpracowników wystarałem się o duże środki na prouniwersyteckie inwestycje Akademii Jana Długosza: Wydział Nauk Społecznych i Akademickie Centrum Sportu. Spore pieniądze na inwestycje znalazłem również na rzecz Wojewódzkiego Szpitala na Parkitce. Słowem: działałem – konsekwentnie i przez wszystkie ostatnie lata na rzecz przyszłej, wojewódzkiej, cywilizacyjnej i administracyjnej infrastruktury. Ale nie tylko. Równie ważne, a może ważniejsze, było przygotowanie decyzji politycznej w sprawie przywrócenia województwa częstochowskiego. Jako szef Prawa i Sprawiedliwości w naszym okręgu i mieście, czyniłem wszystko i dbałem, by hasło powrotu województwa częstochowskiego było stale obecne w naszej codziennej działalności i żeby pan prezes Jarosław Kaczyński, jako polski mąż stanu – w tej sprawie, jakże ważnej dla interesu narodowego – posiadał, stale aktualizowane informacje, argumenty i postulaty. I dokonało się: pan prezes Jarosław Kaczyński umieścił przywrócenie województwa częstochowskiego jako ogólnonarodowe zadanie, w programie Prawa i Sprawiedliwości, stanowiące wytyczną dla rządu i większości parlamentarnej PiS obecnej kadencji.
Rząd Prawa i Sprawiedliwości weźmie się do tej pracy, jak tylko zrealizuje najważniejsze przyrzeczenia, dane całemu narodowi w czasie ostatniej kampanii wyborczej. Na dzisiaj najistotniejsze jest tworzenie mapy przyszłego województwa częstochowskiego, czyli prowadzenie konsultacji z wszystkimi społecznościami z północnych peryferii województwa śląskiego i południowych łódzkiego, chcących z nami zbudować wspólny wojewódzki los. To także dla mnie najpilniejsze, praktyczne zadanie, na najbliższe miesiące.
Prace ruszyły
Przeciwko powrotowi województwa częstochowskiego na wojewódzką mapę Polski ruszą z impetem, bo już ruszyły, te same siły, które doprowadziły do jego likwidacji w 1998 roku. Bardzo mnie martwi i boli postawa części ogólnopolskich i częstochowskich mediów – stanowiąc, w sprawie województwa częstochowskiego, mieszankę, w różnych proporcjach: braku obiektywizmu, szyderstwa, niechęci, niedowierzania i obojętności.
Szymon Giżyński