Znakomity polski twórca Zbigniew Herbert nazwał przed laty ten miesiąc sierpień – koroną dwunastu miesięcy polskich. Korona, sama w sobie, jest symbolem wolności, dlatego tak zaciekle była usuwana ze wszystkich insygniów i znaków narodowych przez komunistów.
Zbigniew Herbert stworzył genialną syntezę sierpnia. Bo sierpień mieni się wszystkimi blaskami naszej świetności narodowej. Od dziesięcioleci był czasem wielkiej, głębokiej narodowej modlitwy. Sierpień – to miesiąc ocalenia i zwycięstw – miesiąc Cudu nad Wisłą w roku 1920. Wtedy, za wstawiennictwem Matki Bożej, wojsko polskie zatrzymało nawałnicę bolszewicką, obroniło Ojczyznę, ocaliło od czerwonego potopu Europę. A wiódł ich do boju ks. Ignacy Skorupka, trafiony kulą w głowę przez wroga. We wspomnieniach o tamtej bitwie Paweł Sobieraj napisał: “…szliśmy do boju na przemian; z pieśnią bojową, z Bogurodzicą i głośną modlitwą. Bolszewicy słysząc, jakby drętwieli w osłupieniu jakowymś…”.
***
Sierpień koroną miesięcy polskich. Mieni się najszlachetniejszymi kamieniami. Czasem są to kamienie rzucane na szaniec. Takim szlachetnym kamieniem w koronie sierpnia jest polski heroizm. Heroizm Powstania Warszawskiego. Osamotnionego i zdradzonego. Mimo przegranej, powstanie stało się wielkim znakiem zwycięstwa, pieczęcią sierpnia 80. roku.
Stanęło ością w gardle Stalinowi i innym aliantom. Zapobiegło tragedii całkowitej aneksji Polski, jako kolejnej republiki Związku Sowieckiego. Było Powstanie narodowym manifestem miłości Ojczyzny i wiary. W koronie sierpnia jaśnieje drogocenny kamień nadziei. Tę nadzieję, która wybuchła 1980 r., tchnął w naród swój Ojciec Święty Jan Paweł II, który w czasie pierwszej pielgrzymki do Ojczyzny wołał na Placu Zwycięstwa do Boga samego!…,, Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze Ziemi. Tej Ziemi !… “I zstąpił i odnowił sierpień 1980 r. SOLIDARNOŚCIĄ. Tchnieniem wielkiej nadziei, przebudzeniem wiary i patriotyzmu. I wcześniej w koronę sierpnia wtopiono jeszcze jeden kamień szlachetny, bez którego nie byłoby być może sierpnia 1980 r. Sierpień 1956 r. Odnowienie na Jasnej Górze ślubów wierności Maryi Matce i Królowej. Napisane przez Prymasa Tysiąclecia Stefana kard. Wyszyńskiego, jeszcze w więzieniu. Rodowody polskich zwycięstw, źródła męstwa, odwagi, heroizmu i poświęcenia wiodą zawsze do Boga i Matki Jasnogórskiej Królowej Polski. I wreszcie ten sierpień 2005 r., sierpień koronacyjny. Od tego czasu skronie Pani Jasnogórskiej, Matki Boskiej Częstochowskiej jaśnieją nowym blaskiem, po koronacji trzema koronami nadanymi jej przez Ojca Świętego Jana Pawła II.
Sierpień to także miesiąc wielkich marzeń. Być może, właśnie w sierpniu w sercach i sumieniach Polaków całego narodu, skumulują się wszystkie sierpniowe przymioty naszych przodków, odwaga i heroizm, wierność Bogu i prawdzie, patriotyzm, poczucie godności i suwerenności. Może nadchodzi czas moralnego odrodzenia, czas nowej Solidarności? Wszak Prymas Tysiąclecia Stefan kard. Wyszyński mówił jeszcze przy końcu lat 50., że bogactwo ziemi polskiej pozwala na zapewnienie pracy i godnego bytu 80 milionowemu narodowi polskiemu w przyszłości. Że jesteśmy samowystarczalni. Ale kto dziś o tym pamięta?
PJP