ROZMOWA W SPRAWIE MIEJSKIEGO SZPITALA ZESPOLONEGO W CZĘSTOCHOWIE


Jak Pan ocenia propozycję przewodniczącego Klubu PiS Artura Gawrońskiego, by usiąść do stołu i ustalić strategiczny plan dla szpitala – pytamy dyr. MSZ. Wojciecha Koniecznego.
– Jestem otwarty na rozmowy w sprawie szpitala. Niestety, w pytaniach radnych czuć podtekst poszukiwania winnych, trochę jest w tym polityki. Chętnie rozmawiam i ujawniam dane, gdy politykę odkłada się na bok. Uważam jednak, że przed rozmowami musimy mieć ustalony cel. Bo jeśli jest nim to, żeby na następnej Radzie Miasta coś dyrektorowi zarzucić, to tego nie akceptuję.

Na co pójdzie kolejna pożyczka od miasta?
– Ubiegły rok zamknął się wynikiem finansowym, który nie wymaga pokrywania strat. Te 8,5 miliona złotych przyznane są na bieżącą działalność i spłatę zobowiązań w tym roku. W ten sposób zrównoważymy niedofinansowanie szpitala z racji niewystarczającego kontraktu NFZ. To nam też pozwoli utrzymać płynność finansową spłat zaległości z ubiegłych lat. Co miesiąc kilkaset tysięcy złotych musimy odprowadzać za zaciągnięty dług. Bez tej pożyczki nie mielibyśmy pieniędzy na leczenie.

Analiza biegłego wskazuje na poważane zagrożenie dla dalszego istnienia szpitala.
– Gdy trzy lata temu przejmowałem szpital, biegła, oceniająca poprzedzający rok działania szpitala, zapytała się mnie: jak to możliwe, że szpital funkcjonuje? Po czym przeanalizowała jeszcze wcześniejsze raporty i wysnuła z nich takie same wnioski o zagrożeniu bytu placówki.
Sądzę, że w tej kadencji Rady Miasta musi zapaść strategiczna decyzja, co do przyszłości szpitala. Jestem za tym, by to uczynić w oparciu o kontrakt Narodowym Funduszem Zdrowia, czyli o przychody zaplanowane na 10 lat. Jeśli dzisiaj podejmiemy decyzję myśląc na przykład, że będziemy mieli 65 milionów z kontraktu rocznie, a okaże się, że uzyskamy 60 milionów, to ta strategia może być błędna.

Czy można zaplanować kontrakty na 10 lat?
– Narodowy Fundusz Zdrowia zapowiada taki czas kontraktowania.

Panie Dyrektorze, proszę powiedzieć, jakie na dzisiaj jest zadłużenie szpitala?
– Do spłaty szpital ma ok. 61 milionów złotych. Takie jest zadłużenie.

A na bieżącą działalność ile potrzebuje?
– Co miesiąc brakuje około 800 tysięcy do miliona złotych do tego, co Fundusz nam płaci.

Czyli rocznie wychodzi około 12 milionów złotych deficytu?
– Z tego połowa to spłaty kredytów z minionych lat.

URSZULA GIŻYŃSKA

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *