20 lat działalności Katolickiego Stowarzyszenia Charytatywnego „Betel” było okazją do wspólnych wspomnień osób zaangażowanych w jego działalność. Spotkanie pt. Niesamodzielność, „Betel” Towarzyszenie w Słabości, miało miejsce 18 lutego w częstochowskim Ośrodku Promocji Kultury „Gaude Mater”.
Ruch powstał w 1990 r. w Częstochowie za sprawą Andrzeja Kalinowskiego. Obecnie ma charakter międzynarodowej organizacji filantropijnej, opierającej się na zasadach wolontariatu, której głównym celem jest opieka nad osobami niepełnosprawnymi ruchowo i intelektualnie, chorymi, starszymi, dziećmi i młodzieżą z terenów najuboższych oraz pomocą dla ludzi z krajów biednych. Organizacja opiera się na nauce Kościoła katolickiego, ale ma charakter ekumeniczny. Początkowo była to luźna działalność na rzecz niepełnosprawnych przy duszpasterstwie akademickim, dwa lata później powstał pierwszy dom, a od 2005 r. funkcjonuje Dom Matki Bożej Łaskawej w Niepołomicach koło Krakowa. Jego mieszkańcami są niepełnosprawne sieroty społeczne, którym kadra Stowarzyszenia stworzyła drugi dom przepełniony rodzinnym ciepłem.
Historię ostatnich 10 lat „Betel” przybliżył zgromadzonym film wyprodukowany przez Studio TV „Niedziela”, którego reprezentantką jest Anna Przewoźnik. – Studio Tygodnika Katolickiego „Niedziela” istnieje od 10 lat i od tego czasu towarzyszymy organizacji, oczywiście nie tak jak wolontariusze, którzy stale zajmują się tymi osobami, ale staramy się także uczestniczyć w ich życiu i być z nimi podczas ważnych wydarzeń – mówi.
Po projekcji założyciel organizacji, Andrzej Kalinowski ze smutkiem zauważył, że część osób przedstawionych w filmie już nie żyje, wiele bowiem zdążyło się przez ten okres czasu wydarzyć. – Ta prezentacja doskonale zobrazowała ile to już czasu minęło, ile osób już z nami nie ma, na ilu frontach odbywa się nasza działalność, ile osób jest w nią zaangażowanych, ile wspólnie miejsc zwiedziliśmy. Każda osoba, która jakoś dotknęła tego ruchu to osobna historia, a zbiorem historii tych ludzi jest właśnie „Betel”. Dzisiaj „Betel” jest dla mnie wyzwaniem, dużą odpowiedzialnością, przez te 20 lat było wiele różnych zawirowań. Moim marzeniem jest to, żeby wszystko się ustabilizowało i szło dalej właściwym torem. Czasami myślę jakby to było, gdybym miał inną pracę, ale wtedy uzmysławiam sobie, że ja już nie umiem żyć inaczej, nie umiem nic innego robić, bo całe moje życie związane jest z tym środowiskiem – stwierdza Kalinowski.
Oprócz projekcji filmu, tego wieczoru czekał na gości także koncert jazzowy w wykonaniu wokalistki Anny Andrzejewskiej i pianisty Michała Rorata oraz wystawa niezwykłych fotografii przedstawiających osoby niepełnosprawne autorstwa Grażyny Kołek. Początkowo artystka wahała się podjąć tego tematu, jednak przebywając z mieszkańcami domu „Betel”, udało jej się stworzyć ich portrety. – Z osobami niepełnosprawnymi spotykam się od dawna miałam też przyjemność pracować z nimi, prowadząc zajęcia plastyczne w ruchu „Betel” i wtedy właśnie zrodził się pomysł fotografii. Dojrzewał on dwa lata, aż w końcu zostałam zaproszona do współpracy. Wahałam się, ponieważ temat jest trudny – jak pokazać człowieka, aby go nie zranić, jak pokazać jego naturę i przedstawić go radosnego – to trudne, bo wiem, że osoby niepełnosprawne mają wiele problemów, trosk i często nimi emanują. Dlatego udałam się do miejsca, gdzie czują się dobrze i bezpiecznie – do ich domu i poczułam, że nie ma fotografii, ale są oni i nasza współpraca. Rejestrowałam to, co do mnie mówili, nie werbalnie ale wzrokiem, zachowaniem i oto wynik tej cichej rozmowy – komentuje autorka zdjęć. Efekty tej „rozmowy” przez dwa tygodnie od daty wernisażu będzie można podziwiać w „Gaude Mater”.
IZABELA WOŹNICKA