V niedziela zwykła na 6 lutego, (Mt 5, 13-16)
Papieska Rada “Cor Unum”, poprzez przedstawicielstwa watykańskie przesłała pomoc pierwszej potrzeby do Indonezji, Sri Lanki, Indii, Tajlandii, Somalii, Tanzanii – mówił w radiu watykańskim ks. Karel Kasteel, sekretarz rady. Codziennie otrzymujemy listy, telefony, przesłania informujące o zebranych sumach i podjętych inicjatywach np. Konferencja Episkopatu Włoch, jako jedna z pierwszych przekazała kwotę 3 mln euro. Na ogół klęska żywiołowa tego typu pozwala ludziom zrozumieć, że ludzkość jest jedna. Przyczynia się to bardzo do rozwoju dialogu międzyreligijnego i ekumenicznego. Cieszymy się, że w miejscowościach, gdzie mamy kościoły i klasztory, otwarto je natychmiast dla potrzebujących pomocy. Ludzie należący do jakiejkolwiek religii mogli tam znaleźć dach nad głową i pierwszą pomoc. Opieką otoczono przede wszystkim dzieci. Dawano im żywność i wodę.
Bardzo “lubię” w ramach pokuty po spowiedzi “zalecać” konkretne zadania – np. trzy dobre, bezinteresowne uczynki dla ludzi, których skrzywdziłeś. To nie tylko “zadanie domowe”, ale próba wzbudzenia refleksji nad tym, że powinniśmy się spowiadać nie tylko z grzechów, ale także z tego, że nie podejmujemy czynienia dobra. Dzisiejsza ewangelia nakłania nas do tego abyśmy byli światłem dla innych, aby widziano nasze dobre czyny, i aby przez to chwalono Ojca w niebie. Nie jesteśmy wezwani do narzekania, biadolenia, krytykowania, ale do czynienia dobra! W gruncie rzeczy chodzi o miłość. Bez miłości jest ciemno na świecie, jest ciemno w ludzkich sercach – pisał o. J.A. Kłoczowski OP. Bez miłości, bez jej światła człowiek nie widzi dla siebie żadnej przyszłości, nie ożywia go żadna nadzieja. Szukamy Boga, aby przy pomocy “luster wiary”, choć trochę odbić od Niego światła miłości. Później ją oddajemy spragnionym ciepła, troski, chleba, współczucia, pomocy, dobrego słowa. Nie musimy akumulować miłości, bo Boże źródła “energii” są niewyczerpane. Bogu miłości nie zabraknie. Jeśli więc jestem z Nim w stałym kontakcie nie zabraknie jej i dla mnie. Podłączamy się dziś do Bożej “elektrowni” by świecić innym.
Ks. GRZEGORZ UŁAMEK