42-letni Wietnamczyk w wynajętym domu jednorodzinnym w Częstochowie prowadził plantację konopi indyjskich. Nielegalny proceder 11 marca zlikwidowała policja.
42-letni Wietnamczyk w wynajętym domu jednorodzinnym w Częstochowie prowadził plantację konopi indyjskich. Nielegalny proceder 11 marca zlikwidowała policja.
Funkcjonariusze znaleźli ponad 300 krzaków konopi oraz worki z gotową do przetworzenia marihuaną. Plantacja zajmowała praktycznie wszystkie pomieszczenia przystosowanego na jej potrzeby budynku. Zainstalowano w nim m.in. sztuczne naświetlenie, wentylację oraz nawadnianie. Wietnamczyk został aresztowany pod zarzutem wytwarzanie znacznych ilości środków odurzających, za co może mu grozić kara do trzech lat więzienia. Policjanci przypuszczają, że Wietnamczyk był zaangażowany w prowadzenie również innych plantacji.
W ostatnich miesiącach na terenie województwa śląskiego zlikwidowano już kilka upraw konopi indyjskich prowadzonych przez Wietnamczyków. Z końcem stycznia br. w Zabrzu, gdzie w wynajmowanym budynku znajdowało się ponad 1130 krzewów i sadzonek konopi, z których przestępcy mogliby wyprodukować około 24 kg marihuany. Oprócz roślin znaleziono tam prawie 103 kg gotowego już suszu – marihuany. Zatrzymano wówczas dwóch plantatorów. Z kolei w połowie grudnia zlikwidowano plantację w powiecie myszkowskim, także prowadzoną przez Wietnamczyków.
Z obserwacji Straży Granicznej wynika, że mieszkający w Polsce Wietnamczycy coraz częściej decydują się na uprawę konopi. Według policji, przestępcy działają według podobnego schematu – poszukują do wynajęcia całego budynku, zawierają długoterminową umowę, po czym inwestują w zainstalowanie odpowiedniego sprzętu.
Foto: archiwum Policji
GAW