Efekt tegorocznych matur w częstochowskich szkołach ponadgimnazjalnych wymaga szczególnej analizy. O ile licea osiągnęły dobre wyniki, to w technikach zdawalność wypadła bardzo słabo, w niektórych wręcz tragicznie. Tradycyjnie piętą Achillesa dla wielu uczniów okazała matematyka.
Pierś dumnie mogą wyprężać „Mickiewicz”, „Traugutt”, „Sienkiewicz”, „Kopernik” i „Norwid”, gdzie ponad 90 procent uczniów zdało maturę. Najlepiej z nich wypadło LO im. H. Sienkiewicza z wynikiem 98,9 proc. W grupie liceów najsłabiej wypadło VI LO im. Dąbrowskiego – 50 procent zdawalności.
Pogrom nastąpił w liceach wygaszanych (czyżby tam nikomu już nie zależało na dobrych wynikach?). Poza X LO im. Kochanowskiego, który z wynikiem 66,7 proc. zbliżył się do średniej krajowej (70,1 proc.), pozostałe cztery osiągnęły wyniki bardzo słabe zdawalności: XI LO w ZS Andersa (5 proc.), XIII LO w ZS Reymonta (25,6 proc.), XIV LO w ZSM-E (18,5 proc.), XVI LO w ZSE – 50 proc.). Maturę w XI LO w ZS Andersa można określić jako katastrofę – na 20 uczniów zdał tylko jeden.
Niestety, nie lepiej jest w technikach. Tylko Techniczne Zakłady Naukowe osiągnęły wynik zbliżony do średniej krajowej – 68,9 procent. Słabiutko – nieco powyżej 30 procent zdawalności – wypadły: ZS Andersa, Zespół Szkół Gastronomicznych i Zespół Szkół Samochodowo-Budowlanych. Pozostałe osiągnęły wyniki na poziomie poniżej 50 procent, poza ZS im. Prusa (56,4 proc.) i ZSE (51,6 proc.).
GAW