Z WOKANDY
Przed częstochowskim sądem wkrótce stanie mężczyzna oskarżony o dokonanie licznych rozbojów i atak na policjanta. Wszystko wydarzyło się w nocy 11. lutego, kiedy szukający oskarżonego o liczne rozboje Benjamina W. policjanci zastawili na niego zasadzkę. – Próbowano zatrzymać go w hotelu robotniczym przy ulicy Kucelińskiej, gdzie mieszkał – informuje rzecznik częstochowskiej Prokuratury Romuald Basiński. Gdy W. dostrzegł będących po cywilnemu funkcjonariuszy, najprawdopodobniej rozpoznał ich, po czym zaczął do nich strzelać (jak się później okazało z pistoletu gazowego). – Nastąpiła wymiana ognia, w wyniku której podejrzany doznał poważnych obrażeń ciała – mówi Romuald Basiński. Przewieziony do szpitala, pod policyjną strażą czeka na proces. W wynajmowanym przez niego pokoju znaleziono pochodzącą z kradzieży damską torebkę, a także dwa pistolety: hukowy i gazowy. Prowadzący sprawę prokurator, wyjaśniając okoliczności, uznał że zachowanie policjanta było prawidłowe. W. grozi do 15 lat więzienia.
STACHERCZAK