Ptaki łowne na Ziemi Częstochowskiej
Do ptaków łownych na naszych ziemiach należał przed laty kwiczoł (turdus pilaris), który ponoć ma smaczne mięso (nie próbowałem), ale ze względu na jego wagę, około 100-140 g, nie było zbyt dużo chętnych myśliwych, gdyż koszt naboju nie pokrywał się chyba z wartością upolowanego ptaka. Obecnie gatunek ten należący do rzędu wróblowatych (Passeriformes) objęty jest całkowitą ochroną, jak zresztą wszystkie ptaki tego rzędu, poza sroką, wroną siwą i gawronem, które chronione są tylko w okresie lęgowym.
Kwiczoł, czyli drozd kwiczoł jest ptakiem nieco większym od szpaka, koloru ciemnobrunatnego, głowa ciemnopopielata, a kuper i pokrywy nadogonowe jasnoniebieskawoszare, długi ogon koloru czarnego, pierś żółtawordzawa i pozostałe części spodu ciała białe. Kwiczoły występują w północnej i umiarkowanej strefie Euroazji, zaś w Polsce i na Ziemi Częstochowskiej dosyć liczny gatunek lęgowy, natomiast bardzo liczny na przelotach.
Przylatuje do nas z południowo-zachodniej Europy w marcu-kwietniu, a odlatuje w październiku. Od dłuższego już czasu daje się zauważyć, że spora ilość tych ptaków pozostaje u nas na zimę. Biotypem kwiczołów są zalesienia śródpolne, obrzeża lasów różnych typów, zadrzewienia dolin rzek, a w okresie przelotów kwiczoły można spotkać na różnych terenach. Gniazdowanie tego ptaka odbywa się w kwietniu, a drugi ląg w czerwcu-lipcu. Gniazda zakładane są na drzewach liściastych i iglastych, w koronie drzewa, w pobliżu pnia, na wysokości około 8-9 m nad ziemią. Gniazdo zbudowane jest z gałązek, źdźbeł i mchów zlepionych gliną i wyściełane wyściółką z miękkich traw.
Samica składa 4-7 jaj niebieskawobiałych z rdzawymi plamkami. Jaja wysiaduje głównie samica przez okres 13-14 dni, a młode pozostają w gnieździe przez dwa tygodnie karmione przez oboje rodziców. Kwiczoły są gatunkiem monogamicznym. W razie zbliżenia się jakiegoś intruza do gniazda z młodymi, rodzice z krzykiem rzucają się na niego opryskując go rzadkim kałem.
Pożywieniem kwiczołów są różne owady, dżdżownice, wije, ślimaki, a także jagody, szczególnie w okresie jesiennym i zimowym. Chętnie zjadają owoce jarzębiny, bzu czarnego, aronii, szyszkojagody jałowca pospolitego i inne.
Naturalnymi wrogami kwiczołów są kuny leśne, zdziczałe koty, wiewiórki, jastrząb gołębiarz i bezmyślny człowiek, który zabija ptaki dla zwykłej głupoty, usprawiedliwiając swój niecny proceder rzekomą szkodliwością kwiczołów, które jakoby kradły w pobliżu gospodarstw młode kurczęta dla swoich piskląt. Jest to oczywistą nieprawdą, gdyż dorosły kwiczoł jest niewiele większy od kurczaka i nigdy nie zabiera młodych innym gatunkom.
Kiedyś polowano na kwiczoły na tzw. przysiadkę – jesienią, w czasie przelotów, kiedy obsiadły drzewa i krzewy jagodowe, a także można było próbować pędzenia, gdy zapadły w jakimś młodniku lub innych zaroślach. Okres polowań trwał od 11 listopada do końca stycznia. Polowano na obydwie płcie, ale i wówczas kwiczoły nie miały większego znaczenia gospodarczego, a stanowiły jedynie przysmak dla smakoszy.
FRANCISZEK KASPRZAK