Jedną z ulic zapomnianych w Częstochowie jest ulica Koszarowa. Zaledwie 8 min oddalona (jadąc samochodem) od budynku Urzędu Miasta Częstochowy. Po roztopach czy deszczu trudno przejść, trudno jechać. XXI wiek, a tu jak za króla Ćwieczka, a nawet gorzej.
– Takich ulic nadal jest dużo. A prezydent remontuje te, które tego nie wymagają np. Jesienna. Pytanie: kto tam mieszka? – celnie komentuje radna PiS Monika Pohorecka.