W tygodniu poprzedzającym, pierwsze ligowe spotkanie w 2021 roku – Skry Częstochowa z Garbarnią Kraków, zapytaliśmy szkoleniowca częstochowskiej Skry – Marka Gołębiewskiego o podsumowanie zimowych przygotowań, celach na drugą część sezonu 2020/2011 w drugiej lidze. Zapraszamy do lektury!
1.Dzień dobry Panie trenerze. W najbliższą sobotę, 27.lutego drużyna pod Pana wodzą powraca do rozgrywek drugiej części sezonu meczem z Garbarnią Kraków. Jak Pan ocenia stan przygotowań do ponownego startu?
– Przygotowania do rundy wiosennej oceniam bardzo pozytywnie. Rozegraliśmy szereg wartościowych sparingów, w których tylko raz przeciwnikowi udało się nas pokonać. Uważam, że forma moich zawodników jest w dobrym miejscu.
W meczu z Garbarnią Kraków (sobota, 27.luty br., g.13:00 przyp.red) – będę miał prawie całą kadrę do dyspozycji. To też cieszy, że udało się bez żadnych kontuzji dobrnąć do końca. Przed nami jeszcze ostatni tydzień treningów i mam nadzieję, że w najbliższą sobotę w mecz ligowym wybiegnie optymalna jedenastka na pierwsze spotkanie.
2. Podczas przerwy zimowej rozegraliście siedem spotkań sparingowych z drużynami od czwartej ligi aż do pierwszej, w których to przegraliście tylko jedno spotkanie. To napawa optymizmem przed rundą wiosenną drugiej ligi. Jakie jest Pana zdanie na ten temat?
– Spotkania sparingowe oceniam bardzo pozytywnie. Graliśmy trzykrotnie z pierwszoligowcami, w których uzyskaliśmy dwa remisy i jedną porażkę, w ostatnim meczu kontrolnym z Resovią Rzeszów (0:1). Ponadto naszymi rywalami były drużyny trzecioligowe oraz jeden zespół, który występuje w czwartej lidze.
W tych spotkaniach Był to taki dobór przeciwników, troszkę o wyższym potencjale i trochę niższym. Chcieliśmy przećwiczyć w tych meczach atak pozycyjny, gdzie niejednokrotnie przyjdzie nam grać z rywalami na naszym boisku. Drużyny, które do nas przyjadą będą się chciały bronić i grać też z kontry.
3.Do zespołu Skry Częstochowa przybyło pięciu nowych zawodników. Czy wszystkie cele transferowe udało się zrealizować i jakby Pan pokrótce scharakteryzował każdego z nowych nabytków.
– Ze wszystkich ruchów transferowych jesteśmy zadowoleni. Myślę, że wszystkie transfery które przeprowadziliśmy do klubu- wzmocnią rywalizację w zespole a oto nam głównie chodziło. Jednak, jeżeli jeszcze trafi się jakiś ciekawy zawodnik, to ktoś jeszcze będzie mógł do nas dołączyć, choć kadra pierwszej drużyny jest już oficjalnie zamknięta.
Co do nowych nabytków. Każdy nowy zawodnik, który do nas trafił, przyszedł tutaj z chęcią grania i zaprezentowania swoich umiejętności z jak najlepszej strony. Widać już tę rywalizację na treningach i zawodnicy walczą o miejsce w składzie. Praktycznie na każdej pozycji mamy po dwóch zawodników i ja tylko mogę się z tego cieszyć, że rywalizacja jest na wyższym poziomie.
4. Zarówno Pan jak i cała drużyna Skry Częstochowa, klub – jesteście ambitnymi ludźmi. Jaki cel będzie przyświecał Wam w czasie rundy wiosennej drugiej ligi?
– Naszym głównym celem w drugiej części obecnego sezonu jest przede wszystkim spokojne utrzymanie się w drugiej lidze. To jest taki cel minimum. A co uda się więcej zrealizować, to wiadomo, że byśmy chcieli zakończyć ten sezon jak najwyżej w tabeli. Nie mamy jednak z góry narzuconych przez zarząd klubu zadań, że musimy zająć miejsce barażowe czy dające nam awans.
Przecież jeszcze przed sezonem wszyscy skazywali nas na walkę o drugoligowy byt. W każdym meczu będziemy walczyli o trzy punkty, i to będzie nasz główny cel. Tak będziemy do tego podchodzili i nie ma tu co wybiegać za daleko w przyszłość. Wszystko weryfikuje boisko a w piłce nożnej zawsze trzeba być pokornym i pracowitym.
5.Czy Skra Częstochowa, która w tym roku obchodzi Jubileusz 95-lecia powstania ma przed sobą postawione jakieś długofalowe plany?
– Zgadza się. Skra Częstochowa obchodzi w tym roku 95-lecie klubu. Jest to prężnie rozwijający się klub, który zaczynał w regionalnych ligach a teraz jest mocnym drugoligowcem, tak bym to powiedział. Skra gra już trzeci swój sezon w drugiej lidze i ta pozycja już jest ustabilizowana.
Zarząd klubu czyni wszystko aby i infrastruktura klubowa i kadra były na jak najwyższym poziomie. Klub się cały czas rozwija i jak widać na przełomie tych dziesięciu lat, awansował z czwartej ligi do trzeciej, z trzeciej ligi do drugiej i teraz można powiedzieć, że sytuacja w tabeli jest taka, że można myśleć o kolejnych ambitnych planach
6.Kamil Wojtyra, najskuteczniejszy strzelec Skry Częstochowa – czy miał wiele ofert z innych klubów? I jaka może być Jego najbliższa przyszłość?
– Tak. Kamil Wojtyra miał kilka ofert z wyższych lig, ale za namową moją i swojego menadżera, postanowił jeszcze te pół roku pozostać zawodnikiem Skry Częstochowa i pomóc nam w realizacji naszych celów. Zobaczymy, jaka będzie Jego dalsza przyszłość. Wiąże go z nami półtoraroczny kontrakt i nie ma co na tę chwilę wybiegać dalej. Chciałbym bardzo, aby
Jego dorobek bramkowy jeszcze się powiększył w tej rundzie, choć będzie Ona dla niego dużo cięższa niż pierwsza. Wszystkie zespoły będą wiedziały już, że taki zawodnik jak Kamil Wojtyra jest bardzo groźny i pewnie dostanie nie raz, indywidualne krycie. Co do Jego przyszłości?
Pewnie w lipcu br. będzie miał kolejne oferty, jeżeli podtrzyma tę formę strzelecką i wtedy będziemy musieli zasiąść do rozmów z potencjalnymi klubami, które będą Go chciały pozyskać. Zobaczymy co będzie dalej. Ja życzę mu jak najlepiej.
7.Czego Panu jako szkoleniowcowi jak i drużynie Skry Częstochowa życzyć przed startem drugiej części sezonu drugiej ligi?
– Życzyć nam należy jedynie zdrowia, bo jeżeli zdrowie nam dopisze to powinno być dobrze. Kadra nasza jest na tyle mocna, że kilka niespodzianek damy rade sprawić. Zdrowie pozwala zawodnikom w nieprzerwany sposób podnosić swoje umiejętności. Wiadomo, że jak przytrafiają się kontuzje , to proces budowania formy się lekko zaburza. Najbardziej życzyłbym dla nas, dla siebie, dla zawodników zdrowia a resztę musimy sobie sami wypracować.
Bardzo dziękuję za rozmowę.
Rozmawiał: Przemysław Pindor
Foto: KS Skra Częstochowa