W czasach J. Łaskiego (pocz. XVI w.) była to wieś na prawie niemieckim. Funkcjonował tu folwark szlachecki, który płacił dziesięcinę miejscowemu plebanowi. Pleban pobierał również dziesięcinę z łanów sołtysich, natomiast chłopi oddawali ją arcybiskupowi. Z 5 karczem pleban pobierał meszne po 5 groszy i po ćwierci owsa i żyta. Wg ksiąg poboru pow. wieluńskiego z 1553 r. Parzymiechy były własnością Krzysztofa Kobylańskiego, miały 35 osadników i 7 łanów kmiecych. Znajdujący się we wsi młyn stał pusty. Następnie Parzymiechy przeszły w posiadanie Panińskich, po nich przejęli je Walewscy, a w 1863 r. stały się posiadłością niemiecką. Właściciel Karol Walewski zaprowadził tu wzorowe gospodarstwo, którego opis pomieściły “Roczniki Gospodarstwa Krajowego” (1842). W 1878 r. dobra Parzymiechy składały się z folwarków: Parzymiechy, Gętkowizna, Zimnawoda Nowa, Zimnawoda Stara oraz nomenklatur: Stara Piła, Nowa Piła, Grabarze, wieś Parzymiechy. Wielkość dóbr wynosiła 5278 morgów.
Ostatnim przydrożnym “śladem”, którym chcę zakończyć przypomnienie wojennych miejsc pamięci, będzie teren męczeńskiej śmierci Polaków w Kamienicy Polskiej. Tutaj naprzeciwko budynku Urzędu Gminy ukryta jest wśród tui latsrykowa tablica (na zdjęciu) poświęcona imiennie siedmiu mieszkańcom zastrzelonym przez Niemców. Stało się to 7 września 1939, gdy do swych domów powróciła już z kilkudniowej tułaczki większość tzw. uciekinierów.
12 lutego odbyło się spotkanie z phm mgr Mieczysławem Zbigniewem Hrehorowem obchodzącym jubileusz 80-lecia i 60-lecia działalności sportowo-społecznej. Czcigodny jubilat ma wiele tytułów zasłużonego działacza związków sportowych i organizacji społecznych, m.in. Akademickiego Związku Sportowego oraz Związku Harcerstwa Polskiego. Przedstawiciele tych organizacji wręczyli Mieczysławowi Hrehorowowi kwiaty oraz pamiątkowe dyplomy. Spotkanie było oczywiście doskonałą okazję do przypomnienia wielu zdarzeń z przeszłości.