Dwa złote osoba dorosła, złotówkę, uczniowie, emeryci i renciści – tyle obecnie muszą zapłacić turyści, żeby zwiedzić zamek w podczęstochowskim Olsztynie. Z płacenia zwolnieni są za to mieszkańcy gminy.
Opłaty za oglądanie ruin zamku zbierane są już od trzech lat. W całości zasilają one konto spółki “Wspólnota gruntowa”, składającej z około 400 członków. Spółka skupia głównie mieszkańców Olsztyna, gospodarujących m.in. tymi terenami, na których położone są ruiny warowni.
Z Grzegorzem Dziewiątkowskim, p.o. dziekanem Wyższej Szkoły Zarządzania w Częstochowie, rozmawia Renata Kluczna.
– Który z kierunków cieszy się największym zainteresowanie wśród młodych ludzi?
– W Wyższej Szkole Zarządzania oprócz popularnego kierunku, którym jest Zarządzanie i marketing, w tym roku rozpoczynamy zajęcia na cieszącym się nie mniejszym zainteresowaniem kierunku Filologia angielska. Jednakże największą popularność wśród absolwentów szkół średnich wzbudza Informatyka. W WSZ, w zakresie tego kierunku kształcimy na dwóch specjalnościach: techniki multimedialne oraz zarządzanie procesami informatycznymi w ochronie środowiska.
– Jeśli będziecie: rozmawiać ze mną o moich sprawach, wierzyć w moje możliwości, szanować moje prawo do posiadania własnego zdania, kochać mnie takim jakim jestem… to nie będę myślał o ucieczce – przekonują rodziców pracownicy Fundacji Itaka, pomagającej osobom zaginionym, i poszukującym swoich bliskich. Akcja informacyjna obejmuje zasięgiem całą Polskę.
O dziwo, w okresie wakacji, w czasie w którym dzieci chętniej opuszczają bez zezwolenia swoje domy, wielu rodziców bagatelizuje ich zniknięcie. – No cóż, Jasiu wyjechał z kolegami pod namiot, a że przedłużył swój pobyt o kolejne dwa tygodnie bez kontaktu z rodziną – to pewnie zapomniał, bo dobrze się bawi i niedługo wróci… Mieszczańska nuda wynikająca z nadmiaru wolnego czasu, chęć wędrówki z powiewem wiatru wolności, a do tego odraza do codziennych konfliktów rodzinnych to wystarczające powody do ucieczek dla wielu nastolatków. Wsiadają w pociąg do nikąd i włóczą się po dworcach, ulicach i zatłoczonych barach wielkich miast. Tłum gwarantuje anonimowość, dlatego najczęściej młodzi uciekinierzy odwiedzają duże miasta, szczególnie turystyczne.