Wota powróciły na swoje miejsce po trwającej blisko pół roku konserwacji i inwentaryzacji. W kaplicy znalazło swoje miejsce ponad 12 tysięcy darów serca, rozmieszczonych na dziewięciu tematycznych ekranach. Są tu m.in.: ekran różańcowy, z ryngrafami, z wotami więźniów obozów koncentracyjnych i kombatantów, z wotami duchownych, ekran z krzyżami pielgrzymkowymi.
Nigdy wcześniej dary te nie były w pełni zinwentaryzowane, ani też dokładnie przeliczone. Dopiero podczas prac przeprowadzonych przez Jasnogórską Fundację Pro Patria Bastion Św. Rocha – której Prezesem jest Ojciec dr Jan Golonka, Kurator Zbiorów Sztuki Wotywnej Jasnej Góry – przy współudziale braci zakonnych z nowicjatu wota zostały oznaczone, sfotografowane i opisane, a każdy dar otrzymał swój numer katalogowy. Na małych srebrnych przedmiotach jedynym sposobem oznaczenia, bez ich zniekształcenia, było wygrawerowanie numerów. Ilość tych wotów może zobrazować fakt, że z opiłków pozostałych po grawerowaniu jubiler Andrzej Piątkowski, przeprowadzający tę pracę, wykonał wotum ważące blisko 100 g – Matkę Bożą Częstochowską otoczoną wianuszkiem z kwiatów.
Andrzej Znak, częstochowianin od pokoleń, rocznik 1960. Maturę zdał w Liceum Ogólnokształcącym im. Juliusza Słowackiego. W 1984 r. ukończył prawo w Uniwersytecie Wrocławskim. “Wówczas był to UW im. Bolesława Bieruta – wspomina.
– Jako działacz NZS byłem członkiem komisji, która przeprowadzała referendum w sprawie zmiany nazwy uniwersytetu. Wyniki nie zostały nigdy ogłoszone publicznie, a zwyciężyła wówczas nazwa: Uniwersytet Wrocławski im. Jana Kazimierza we Lwowie z tymczasową siedzibą we Wrocławiu (oczywiście w kategorii dowcipu). Ale istotnie, był duży problem i ostatecznie, ze względu na spory, pozostał tylko – Uniwersytet Wrocławski”.