Po wieloletnich staraniach, 10 października ruszyła budowa Pawilonu Onkologicznego przy Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Częstochowie. We wtorek, 6. listopada nastąpiło uroczyste wmurowanie kamienia węgielnego. Poświęcenia fundamentów dokonał ksiądz abp Stanisław Nowak.
Całość inwestycji przewiduje się na kwotę 34,6 mln złotych, z czego 11,4 mln, to koszt robót budowlano – inwestycyjnych, a 18,8 urządzeń i wyposażenia. “Budowa uszyła dzięki dotacji przyznanej przez Sejmik Samorządowy Województwa Śląskiego. Chcielibyśmy prace prowadzić intensywnie i budowę zakończyć w ciągu dwóch lat” – mówiła podczas uroczystości dyrektor szpitala na Parkitce Grażyna Drewniak.
10 listopada, w wigilię obchodów 83. rocznicy Odzyskania Niepodległości przez Polskę, Caritas przy Katolickiej Rozgłośni Radiowej FIAT zorganizował “Bal Niepodegłości” pod patronatem posła “Prawa i Sprawiedliwości” Szymona Giżyńskiego.
“To już trzeci Bal Niepodległości i tradycja, której nie zaprzestaniemy” – podkreślają główni organizatorzy imprezy Zofia Dziewiątkowska, Urszula Giżyńska i ksiądz Ryszard Umański. – Pierwszy bal odbył się w 1998 r., a pomysł zrodził się pod wpływem rozmów osób, którym data 11 listopada jest bliska sercu”.
Ireneusz Gębski, prezes Zarządu Zakładu Energetycznego SA w Częstochowie odebrał w imieniu firmy, jako jedyny przedstawiciel z regionu częstochowskiego, nagrodę i dyplom uznania od PZU “Życie” S.A., które w ten sposób uhonorowało swego najlepszego klienta za rok 2000.
– Z PZU “Życie” S.A. współpracujemy od momentu jego powstania, czyli od 10 lat – mówi Joanna Wąsek, członek Zarządu, główny księgowy ZE SA w Częstochowie. – Co prawda, majątek Zakładu jest w większości ubezpieczony w PZU S.A., ale gros naszych pracowników ubezpiecza się właśnie w PZU “Życie”, mimo iż są to dobrowolne ubezpieczenia. Wielu z nich, wraz ze swoimi rodzinami, wciąż wykupuje nowe pakiety ubezpieczeniowe, chwaląc PZU “Życie” za sprawną i bardzo szybką obsługę.
Mamy w Częstochowie jedną z najlepszych w Polsce halę sportową (Polonia), mamy jedną z najlepszych w kraju drużyn siatkówki. Cóż z tego – w przyszłym roku w naszym mieście nie odbędzie się żaden z meczów siatkarkiej Ligi Światowej. Mamy także spełniający międzynarodowe normy stadion lekkoatletyczny, w generalny remont którego wsadziliśmy ogromne pieniądze. Lecz marzeniem nieosiągalnym jest organizacja w naszym mieście imprezy sportowej dużej rangi. Dlaczego? Dla mnie, to przykład zaniechań i indolencji w polityce promocji miasta. Promocja bowiem, to umiejętna sprzedaż dobrego pomysłu. Albo u nas brak pomysłów albo brak umiejętności ich sprzedaży.
Do II Korpusu generała Władysława Andersa trafiła za sprawą ojca – oficera przedwojennego KOP-u. Do minimalnego wieku, w którym przyjmowano ochotniczki (16 lat) brakowało jej cztery lata. Ale zanim znalazła się w II Korpusie przeżyła gehennę zsyłki.