Zakończyło się głosowanie nad tegorocznym, częstochowskim Budżetem Obywatelskim. Dobra inicjatywa dająca szansę mieszkańcom na współdecydowanie o miejskich inwestycjach, ale jest ale…
W ubiegłym roku podczas głosowania doszło do wykorzystania danych osobowych pracowników MOPS w Częstochowie. Chodzi o słynny wniosek o numerze 821, dotyczący pozyskania środków miejskich na finansowanie Dzielnicowych Klubów Mieszkańca. Został on zakwestionowany przez miejską komisję oceniającą z powodu nadmiernej kwoty przeznaczonej na wynagrodzenia dla wykonawców zadania, a i tak przeszedł do etapu głosowania. Potem był lobbowany przez dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej Małgorzatę Mruszczyk, przewodniczącego Rady Miasta Zbigniewa Niesmacznego, radnych koalicji rządzącej w Częstochowie oraz prezydenta Krzysztofa Matyjaszczyka. Sprawę na światło dzienne wydobyli częstochowscy radni Prawa i Sprawiedliwości, a na wniosek Prokuratury proces toczy się w Sądzie.
W tym roku mamy wniosek „Łączy nas chodnik”. Jednym z jego punktów jest przebudowa ulicy Podwójnej na Zawodziu wraz z wykonaniem kolorowych podjazdów do posesji. Przy tej ulicy, zresztą w całkiem w dobrym stanie (z chodnikami po obu stronach i asfaltową równą jezdnią), mieszka jedna z częstochowskich radnych, która na swoim fan page’u zachęcała do głosowania za tym projektem. Mieszkańcy wielu ulic, którzy toną w błocie i kałużach, i potykają się o głębokie dziury, nie patrzą na to przychylnym okiem.
I mamy też novum, czyli nieograniczony wiek głosujących. Na stronie BO Częstochowa: „w procesie budżetu obywatelskiego może uczestniczyć każdy mieszkaniec i mieszkanka Częstochowy”, czyli nawet noworodki z numerem PESEL – a ten, urząd stanu cywilnego nadaje z automatu przy sporządzaniu aktu urodzenia. Czyżby był to pomysł mający wspomagać efekt 500 Plus?
URSZULA GIŻYŃSKA
