8 sierpnia starszy mężczyzna wpuścił do swojego mieszkania przy ul. Kubiny w Częstochowie dwie cyganki, parające się sprzedażą narzut.
Potem uprzejmie użyczył im łazienki, a gdy jedna z kobiet skorzystała z toalety, druga w tym czasie ukradła mu ponad 80 tys. dolarów, cały dorobek życia. – To kolejny przypadek, kiedy naiwność i ufność jest przyczyną tragedii. Złodzieje, wykorzystując dobre serce, zaufanie mieszkańców naszego miasta i powiatu, bezlitośnie ich okradają, często z oszczędności całego życia – mówi nadkomisarz Joanna Lazar, rzecznik częstochowskiej policji.
Przestępcy domokrążcy wchodzą do mieszkań pod pozorem prośby o szklankę wody, skorzystania z toalety czy też sprzedaży “pozornie” atrakcyjnych rzeczy. Często podają się za osoby urzędowe. Policja w Częstochowie przestrzega przed konsekwencjami wpuszczania obcych do domów. Apeluje również o rozsądek i ostrożność. Tego nigdy za wiele.
UG