Z WOKANDY / Aferę wycieku danych MOPS przejęła Prokuratura Okręgowa w Sosnowcu


Do wycieku danych osobowych ponad 30 pracowników Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Częstochowie doszło w lutym br. Sprawa dotyczyła głosowania w budżecie obywatelskim, konkretnie miało to dotyczyć wniosku nr 821, w którym chodziło o pozyskanie środków miejskich na finansowanie Dzielnicowych Klubów Mieszkańca, w ramach programu ,,Częstochowa silna dzielnicami”.

Oficjalnie o wycieku danych osobowych jako pierwsi poinformowali radni Prawa i Sprawiedliwości.  Monika Pohorecka napisała interpelację do prezydenta Krzysztofa Matyjaszczyka, a potem złożyła doniesienie o ewentualnym popełnieniu przestępstwa do Prokuratury w Częstochowie, w wyniku czego wszczęto śledztwa w Prokuraturze i na Policji. Radna Pohorecka zgłosiła też sprawę do Urzędu Ochrony Danych Osobowych, do Urzędu Marszałkowskiego i Państwowej Inspekcji Pracy. Sprawę do Prokuratury w Częstochowie oraz Urzędu Ochrony Danych Osobowych zgłosiła też dyrektora MOPS w Częstochowie.

Obecnie Prokuratura Regionalna w Katowicach przekazała sprawę Prokuraturze Okręgowej w Sosnowcu. Pod jej nadzorem śledztwo prowadzą  prokuratorzy z Prokuratury Rejonowej  w Jaworznie – o czym poinformował prokurator Waldemar Łubniewski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Sosnowcu. Śledczy są obecnie na etapie badania akt.

Wyciek danych osobowych ponad 30 pracowników częstochowskiego MOPS-u potwierdził rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Częstochowie Tomasz Ozimek. W rozmowie z ,,GCZ” poinformował, że do tego procederu użyto komputera MOPS-u.

fot.

Projekt nr 821  ostatecznie nie uzyskał wymaganej liczby głosów, choć podpisy na niego, mimo pandemii, zbierano w miejscach publicznych. Nie będzie realizowany, ale głosów zabrakło niewiele.

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *