Po otrzymaniu listu od naszego czytelnika postanowiliśmy przyjrzeć się taborowi Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Częstochowie. Oto fragment listu: “Większość pojazdów MPK ma minimum 15 lat, czy taki pojazd może gwarantować bezpieczeństwo podróży? Młodsze, bo 5-7 letnie Ikarusy 412 i 435 są technicznymi złomami, przede wszystkim dlatego, że nie ma części zamiennych (…)”.
Po otrzymaniu listu od naszego czytelnika postanowiliśmy przyjrzeć się taborowi Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Częstochowie. Oto fragment listu: “Większość pojazdów MPK ma minimum 15 lat, czy taki pojazd może gwarantować bezpieczeństwo podróży? Młodsze, bo 5-7 letnie Ikarusy 412 i 435 są technicznymi złomami, przede wszystkim dlatego, że nie ma części zamiennych (…)”.
O odpowiedź poprosiliśmy przedstawiciela zarządu przedsiębiorstwa. “Rzeczywiście, średnia wieku taboru MPK w Częstochowie wynosi około 12 lat. I zgadzam się, że taki stan rzeczy nie może nas zadowalać. Ale jeśli to czytelników choćby trochę uspokoi zapowiadamy zakup kolejnych nowych autobusów. W ostatnim czasie przybyło nam kilka nowych pojazdów i to zapewne nasi klienci zauważyli. Jeżeli chodzi o stan techniczny starszych autobusów, to gwarantuję, że są bezpieczne i pod tym względem żaden pasażer nie ma powodów do obaw. Przed wyjazdem na trasę każdy pojazd jest dokładnie kontrolowany i wyjeżdżają tylko te, których sprawność techniczna nie budzi najmniejszych zastrzeżeń. Oczywiście, zgodzić się mogę, że w przypadku samochodów o dłuższym rodowodzie komfort jazdy jest zdecydowanie mniejszy, zarówno dla pasażerów, jak i kierowców. Ale powiedzmy sobie uczciwie, że jest to jedyna niedogodność. Co się zaś tyczy autobusów Ikarus, są to pojazdy, których konstrukcja charakteryzuje się dużą awaryjnością i tu przyznaję czytelnikowi rację. Ciągle brakuje nam części zamiennych, a zaplecze techniczne dwoi się i troi, by poradzić sobie z naprawami, bądź co bądź mocno awaryjnych Ikarusów.
Oczywiście, nasze kłopoty nie dotykają bezpośrednio pasażera, bowiem żaden wadliwy pojazd nie opuszcza bazy” – odpowiada Ryszard Raczek, zastępca dyrektora do spraw technicznych Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Częstochowie.
RENATA KLUCZNA