MDK ma 60 lat
Młodzieżowy Dom Kultury w Częstochowie powstał 1 lutego 1951 roku. 1 lutego 2011 roku hucznie obchodził swoje 60-lecie. W głównej siedzibie, przy ul. Łukasińskiego, miała miejsce jubileuszowa gala. Rozmawiamy z dyrektor MDK Elżbietą Drabik, która z instytucją związana jest od 25 lat, a funkcję dyrektora pełni 17. rok.
Czy łatwo prowadzić kobiecie tak dużą instytucję edukacyjno-kulturalną?
– Na pewno miło, zwłaszcza gdy kocha się ludzi, kocha dzieci i pracowników, z którymi przyszło nam pracować. Wspaniałym doświadczeniem jest codzienna obserwacja rozwoju wychowanków. Jak najpierw stawiają nieporadne kroki, by po latach, pod okiem naszych pedagogów, stać się dojrzałymi osobami, z ukształtowanymi umiejętnościami. Ich prace zmieniają oblicze wraz z osiąganiem dojrzałości artystycznej. W każdym młodym człowieku jest bardzo dużo dobra, tylko należy nad tym pracować i umiejętnie uwypuklać.
Jubileusz, zwłaszcza tak zacny, budzi na pewno wiele wspomnień i refleksji.
– Jak dowiedzieliśmy się od pani z Ministerstwa Edukacji Narodowej jesteśmy jedyną placówką edukacyjną w Polsce z tak dużym stażem, z pozostałych, do 60-lecia zbliża się jedynie MDK w Krakowie. To zobowiązuje. Jednakże realizację niektórych pomysłów trochę utrudniają nam wymogi oświatowe, gdyż podlegamy karcie nauczyciela i mamy możliwość zatrudnienia tylko nauczycieli z konkretną specjalizacją i kierunkiem. Takich ograniczeń nie mają instytucje kultury.
A MDK już z nazwy pełni też rolę kulturalną.
– Jak słusznie zauważyła dyrektor Ośrodka Promocji Kultury „Gaude Mater” przygotowujemy młodych ludzi do działań na polu artystycznym. Jesteśmy zatem ważną palcówką. Wielu naszych wychowanków, którzy u nas stawiali pierwsze kroki, w dorosłym życiu wybrało zawód artystyczny. A zatem potrafimy tak rozwinąć zainteresowania, by zaowocowały w przyszłości. Jeśli nadal będziemy pracować z tak zaangażowaną kadrą i będziemy mogli wychować tak wspaniałe dzieci, to Młodzieżowy Dom Kultury będzie istniał i rozwijał się.
Niektóre przedsięwzięcia MDK cieszą się ogromną popularnością, również w całym kraju i za granicą. Z których inicjatyw jest Pani najbardziej dumna?
– Wszystkie działania cieszą. Wyróżnić trzeba, między innymi, imprezę ogólnopolską „Zatańcz z nami”, przez którą, tylko jednego dnia przewija się pięć tysięcy dzieci. I jeszcze Wojewódzki Przegląd Szkolnych Zespołów Artystycznych, Międzynarodowy Konkurs „Dziecko i pies” czy Międzynarodowy Konkurs „Cztery Pory Roku na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej”, „O mojej rodzinie”. Nasz MDK znany jest nie tylko w Polsce. Byłam ogromnie zaskoczona, ale i szczęśliwa zarazem, gdy na konferencji międzynarodowej w Bułgarii, w której uczestniczyła pierwszy raz, podeszły do mnie osoby z Ukrainy i Rumunii i powiedziały: „My cię znamy, znamy wasze prace, wasze katalogi ”.
Czy w pracy przyświeca Pani jakaś idea czy motto?
– Mamy przede wszystkim wychować ludzi wielkiej kultury, którzy choć nie są profesjonalistami umieją obcować z kulturą, odbierać ją i analizować. Wtedy w nich na pewno nie będzie zła, tylko dobro.
Podczas uroczystości wyróżniliście Państwo plakietą „Przyjaciel MDK” wiele osób. Komu szczególnie należą się podziękowania za wsparcie Państwa pracy?
– Na pewno, na pierwszym miejscu rodzicom. Są to najwięksi przyjaciele. Ostatnio dzięki ich wsparciu i pracy wyremontowaliśmy cały budynek przy ul. Spadzistej. Również wyposażenie pracowni dydaktycznych to wielka zasługa rodziców. Ponadto ich dobrowolne wpłaty na przygotowanie strojów, dekoracji przyczyniają się do uatrakcyjnienia występów dzieci. Dziękujemy też władzom naszego miasta. Dzięki nim zostały wyremontowane obiekty przy ul. Łukasińskiego. Na swojej drodze spotkaliśmy bardzo dużo wspaniałych ludzi.
Jakie są potrzeby MDK na dzisiaj?
– Konieczna jest stabilizacja, by obawa, przed niepewnością kolejnego roku nie zakłócała pracy placówki. Trzeba podkreślić, że nasza filia przy ul. Spadzistej, którą nie raz chciano zlikwidować, jest potrzebna i ważne jest, by miała zapewniony spokojny byt. Do kultury trzeba dopłacać, jej zyskiem jest dobro dzieci.
Ile jest pracowni w MDK?
– U nas można rozwijać i kształtować prawie każde zdolności. Mamy 82 koła zainteresowań. Wszystkie pracownie, wymienię kilka – ceramiczna, malarska, teatralna, taneczna, muzyczna są na wysokim poziomie dydaktyczno-pedagogicznym. Jeżeli instruktor nie potrafi przyciągnąć swoim programem dzieci, niestety, żegna się z pracą w MDK-u.
Wspomniała Pani podczas uroczystości, że jubileuszowy rok będzie obfitował w przedsięwzięcia. Czy zaproponujecie coś nowego?
– Zmieniliśmy formę przeglądu szkolnych zespołów artystycznych. Jest to teraz spotkanie twórcze artystów województwa śląskiego. Na pewno będziemy kontynuować nasze dotychczasowe konkursy, ale niektóre muszą zmienić formę. Chcemy wnieść nowe wątki, by uatrakcyjnić konkursy i nie zmniejszyć zainteresowania nimi.
Dziękuję za rozmowę.
URSZULA GIŻYŃSKA