Ni ma jak Lwów
Na tradycyjnym opłatku spotkali się 14 stycznia br. członkowie Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich w Częstochowie. Temu, jakże miłemu spotkaniu, przewodniczył prezes Wacław Baczyński. Wśród zaproszonych gości byli między innymi ks. Andrzej Sobota, proboszcz parafii Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, który odmówił modlitwę na rozpoczęcie oraz Stanisław Gmitruk, dyrektor Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Częstochowie. Samo spotkanie miało bardzo kameralny charakter, podczas którego wspominano czas, kiedy Lwów był jeszcze po Polskiej stronie. Skromny, ale jakże smaczny poczęstunek przygotowany został przez prezesa oraz wszystkich członków towarzystwa. Wśród życzeń, jakie można było tego dnia usłyszeć, przeważały życzenia długich lat życia w zdrowiu oraz pragnienie spotkania się w przyszłym roku. Te ostatnie były uzasadnione, gdyż prawie większość członków TMLiKPW to ludzie w podeszłym wieku, którzy pomimo swoich lat nie wyzbyli się młodzieńczej werwy, radości i pamięci. Dla niektórych z nich okres młodości, wojny i okresu powojennego nie był usiany różami, lecz pomimo tego nie załamali się i pragną dalej przekazywać swoje życiowe doświadczenie. Wielu młodych ludzi powinno brać u nich lekcje z życia, gdyż są żyjącymi książkami historycznymi tamtych dni. Oby byli wśród nas jak najdłużej.
Tekst i foto:
ZBIGNIEW BURDA