Z raportówki policjanta


POWIAT CZĘSTOCHOWSKI
Sprawca fałszywych alarmów bombowych zatrzymany

POWIAT CZĘSTOCHOWSKI
Sprawca fałszywych alarmów bombowych zatrzymany
Oficer dyżurny Komisariatu I Policji w Częstochowie przyjął zgłoszenie o podłożeniu bomby w jednej z częstochowskich placówek handlowych. W obawie o zagrożenie dla życia i zdrowia wielu osób, klientów sklepu ewakuowano. Chwilę później dyżurny otrzymał zgłoszenie podobnej treści, tym razem o podłożeniu materiałów wybuchowych na dworcu autobusowym i kolejowym w Częstochowie. Pracujące na miejscu służby dokładnie sprawdziły budynki oraz teren przyległy, nie natrafiając tam na żadne niebezpieczne przedmioty. Operacyjni z „jedynki” w ciągu kilku godzin namierzyli osobę podejrzaną o wywołanie fałszywych alarmów. Okazał się nim 48-latek, uprzednio karany za podobne przestępstwa. Mężczyzna najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie.

Zostawił dowód w miejscu włamania
Kilka dni temu częstochowscy policjanci przyjęli zawiadomienie o włamaniu do jednego z magazynów w Częstochowie. Jak ustalono, sprawca skradł przedłużacze, łomy i latarki. Podczas oględzin na miejscu zdarzenia, mundurowi znaleźli kurtkę, a w niej dowód osobisty znanego im 58-latka. Policjanci dotarli do właściciela dokumentu. W chwili zatrzymania miał on prawie 4 promile alkoholu w swoim organizmie. Mężczyźnie postawiono zarzuty za kradzież z włamaniem, za co grozi mu do 10 lat więzienia.

Wpadł chwilę po napadzie
10 lutego przed północą, do domu jednorodzinnego w dzielnicy Warpie w Będzinie wtargnęli dwaj zamaskowani mężczyźni. Po sterroryzowaniu domowników zabrali im pieniądze i telefon komórkowy. W związku z tym, że żaden z napastników nie znał topografii miasta, zmusili 68-latka do wydania kluczyków z samochodu i zaciągnęli go do środka, żeby pomógł im sprawnie opuścić osiedle. Po wszystkim zostawili mężczyznę na drodze, a sami odjechali skradzionym pojazdem.
Chwilę później drogą S1 podróżowali policjanci z częstochowskiego wydziału konwojowego, którzy zauważyli jadący wężykiem samochód. Podejrzewając, że kierowca może być pod wpływem alkoholu, dali mu sygnały nakazujące zatrzymanie. Mężczyzna zlekceważył polecenia mundurowych, w związku z czym podjęto pościg. Po kilku kilometrach policjanci zatrzymali samochód. Wtedy też wyszedł na jaw powód ucieczki.
Zatrzymany 23-latek kilka miesięcy temu opuścił zakład karny. Mieszkaniec powiatu zawierciańskiego niebawem usłyszy zarzuty. Policjanci nadal poszukują drugiego ze sprawców.

Okradał nie tylko częstochowskie sklepy
7 lutego operacyjni z komisariatu I w Częstochowie wpadli na trop typowanego do kradzieży na terenie miasta 30-latka. Mężczyzna od kilku miesięcy dokonywał kradzieży m.in. alkoholu, artykułów spożywczych i przemysłowych w sklepach samoobsługowych, jednak brak stałego miejsca zamieszkania utrudniał policjantom jego zatrzymanie. Postępowania przeciwko sprawcy kradzieży prowadziło 5 komisariatów z Częstochowy oraz komendy z Kłobucka, Myszkowa i Lublińca. Usłyszał w sumie kilkanaście zarzutów za wykroczenia i przestępstwa w związku z popełnionymi czynami.

Areszt dla recydywisty
Kilka dni temu policjanci z komisariatu III w Częstochowie otrzymali zgłoszenie o kradzieży rozbójniczej w jednym ze sklepów samoobsługowych. Na miejscu mundurowi ustalili rysopis sprawcy i okoliczności zdarzenia. Jak się okazało, do sklepu wszedł mężczyzna w wieku około 30 lat i zabrał z półki różnego rodzaju karmę dla zwierząt oraz alkohol. Gdy ekspedientka zwróciła mu uwagę, zagroził jej użyciem przemocy, po czym rzucił w nią uprzednio skradzionymi butelkami z piwem. Policjanci niedaleko miejsca zdarzenia natrafili na mężczyznę, który odpowiadał rysopisowi sprawcy. Podczas zatrzymania był on agresywny. Szybko okazało się, że to kolejne takie przestępstwo, jakiego się dopuścił w tym dniu na terenie miasta. Poprzednio przedmiotem kradzieży była wódka, kawa i bombonierki. 33-latek dopuścił się tych czynów w warunkach recydywy, czyli przed upływem 5 lat od odbycia przynajmniej 6 miesięcy kary więzienia za podobne przestępstwo. Najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie.

POWIAT KŁOBUCKI
Kierowca z 4 promilami
10 lutego przed południem, policjanci z kłobuckiej drogówki prowadzili kontrole drogowe na terenie Krzepic. Około godziny 10.00 mundurowi zwrócili uwagę na renault jadące ulicą Polną. Doświadczeni policjanci od razu podejrzewali, że samochodem może jechać nietrzeźwy kierowca, jednak ich zaskoczenie było spore, gdy w czasie pierwszego badania okazało się, że w organizmie mężczyzny stężenie alkoholu wyniosło ponad 4 promile. Jest to maksymalna wartość stężenia alkoholu jaką może pokazać urządzenie typu Alcosensor.
Za jazdę w stanie nietrzeźwości grożą: wysoka grzywna, utrata prawa jazdy i kilkuletni zakaz prowadzenia pojazdów, a nawet pobyt w więzieniu.

POWIAT LUBLINIECKI
Poszukiwani świadkowie
Lublinieccy policjanci poszukują świadków zdarzenia drogowego, które miało miejsce na skrzyżowaniu drogi krajowej nr 46 z ulicą Skrzydłowicką w miejscowości Pawonków. W okresie pomiędzy 23–24.01.2019 r., nieznany kierujący uszkodził tarcze znaku pionowego B-25 (zakaz wyprzedzania). Świadkowie tego zdarzenia proszeni są o kontakt z Komendą Powiatową Policji w Lublińcu, z funkcjonariuszami prowadzącymi sprawę pod nr telefonu: 34 353 22 55

POWIAT MYSZKOWSKI
Śmiertelny wypadek w Żarkach
5 lutego około godz. 11.30 na ulicy Koziegłowskiej w Żarkach kierujący pojazdem marki Opel Corsa, jadąc w kierunku Koziegłów, na skutek nieprawidłowo wykonywanego manewru wyprzedzania innego pojazdu, doprowadził do zderzenia z prawidłowo jadącym w przeciwnym kierunku citroenem berlingo. 64-letni kierowca opla z obrażeniami ciała trafił do szpitala. Niestety na skutek odniesionych obrażeń, po kilku godzinach zmarł w szpitalu. Szczegółowe okoliczności wypadku wyjaśniają teraz myszkowscy śledczy.
AG

AG

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *