Wystawa pamięci Polaków na Wileńszczyźnie


Gmina Poczesna gościła polską dziennikarkę z Wilna – Krystynę Adamowicz i fotografa Jerzego Karpowicza, autora wystawy fotografii „Miejsca Pamięci Narodowej Ziemi Wileńskiej”.

Spotkania w Domu Kultury w Nowej Wsi – najpierw z uczniami, potem z ich rodzicami – stały się okazją do przybliżenia losu Polaków na Wileńszczyźnie. Krystyna Adamowicz ze wzruszeniem opowiadała o kultywowaniu pamięci zamordowanych w czasie wojny Polaków. Przybliżyła uwiecznione na fotografiach Jerzego Karpowicza miejsca narodowego kultu, które Polacy otaczają wielką czcią. Stawiają pomniki, pielęgnują groby, tworzą muzea. Tych miejsc są dziesiątki: Święciany, Ponary, Osary, Marcinkańce, Mikuliszki, Rukojnie Koleśniki, Mejszagole, Ejszyszki.
– Jesteśmy Polakami. Z dziada-pradziada. I dlatego tę polskość chcemy utrzymać na Litwie. Polska była i jest dla nas ojczyzną – mówiła Krystyna Adamowicz. Dziennikarka wspominała Katyń, marszałka Józefa Piłsudskiego, który urodził się w Żułowie na Wileńszczyźnie, a w Powiewiórce został ochrzczony. Polacy kultywują jego pamięć – w Żułowie utworzyli muzeum poświęcone Piłsudskiemu.
Najwięcej opowiadała o prześladowaniach Polaków przez Niemców, Litwinów i Rosjan; o miejscach największych kaźni. O mordzie w Święcianach, gdzie w czasie II wojny światowej sowieccy partyzanci zabili trzech Niemców, a Niemcy w odwecie zamordowali 300. niewinnych Polaków. Elitę intelektualną. – Nie można też zapomnieć o największym mordzie w Ponarach. Przewodniki turystyczne jej nie podają, a tam w ciągu 2,5 lat zamordowano około 70 tysięcy Żydów polskiego pochodzenia i 30 tysięcy Polaków. W czasie okupacji na Wileńszczyźnie rządzili Litwini, wykazujący patologiczną wręcz nienawiść do Polaków – opowiada redaktor Adamowicz.
Dzisiaj, niestety, Polakom nie jest łatwo żyć na Litwie. Choć stanowią największą mniejszość narodową na Litwie – 7 procent mieszkańców tego kraju – władze ciągle ograniczają ich prawa. – Chcą na przykład w polskich szkołach na niektórych przedmiotach wprowadzić litewski język jako obowiązkowy. Likwidują maturę z języka polskiego, ale nasza młodzież nie poddaje się nakazom i egzamin zdaje. Dla siebie. Dla Polski – stwierdza Krystyna Adamowicz.
Na wykładzie obecny był wójt Krzysztof Ujma. – Polacy, którzy mieszkają na Wileńszczyźnie nigdy z Polski nie wyjechali, stąd nie możemy ich traktować jako Polonię. W Polsce bez przeszkód możemy kultywować patriotyzm, obchodzić święta narodowe z godnością i często tego nie doceniamy. O tym, że na Wileńszczyźnie nie jest to takie proste, że mieszkający tam nasi rodacy muszą walczyć o zachowanie polskości dowiadujemy się dopiero, gdy tam jedziemy – mówi wójt Ujma.
Podczas spotkania rozdano nagrody w konkursie „Katyń i młodzież”, zorganizowanego po raz pierwszy przez dyrektor Domu Kultury Anitę Imiołek, przy współpracy Urzędu Gminy Poczesna. – Wystawa jest efektem wizyty pana wójta i Alicji Janowskiej w Solecznikach. Konkurs miał za zadanie przybliżyć uczniom polską historię, tę do końca wyjaśnioną. Dzieci przygotowały prace o głębokim wyrazie ideowym. Byłam też pod wrażeniem ich skupienia podczas spotkania z dziennikarzami z Wilna. Mocno zaciekawił ich temat dębu posadzonego ku czci marszałka Piłsudskiego – mówi Anita Imiołek.
– Katyń kojarzy mi się z morderstwem i klęską narodu polskiego. Ta lekcja historii pokazała mi jak wielu jest Polaków na Wileńszczyźnie i jak droga jest im ojczyzna i pamięć o poległych za jej wolność – stwierdza Katarzyna Turek ze szkoły podstawowej w Poczesnej, laureatka konkursu.
Goście przybyli do Poczesnej w ramach współpracy gminy z obwodem Soleczniki na Wileńszczyźnie. Spotkali się w Urzędzie Gminy z wójtem Krzysztofem Ujmą, sekretarz Renatą Smędzik oraz dyrektor Anitą Imiołek, by wręczyć fotografię-panoramę Wilna wykonaną przez Jerzego Karpowicza. – Oficjalna współpraca z obwodem Soleczniki trwa od jesieni 2011 roku. Nasza delegacja była tam na dożynkach, potem w okresie Świat Bożego Narodzenia gościliśmy mera Zdzisława Palewicza. Działania na niwie edukacji i kultury chcemy poszerzyć o współpracę biznesową – mówi wójt Krzysztof Ujma.

Foto: Wójt Krzysztof Ujma, przewodnicząca Rady Gminy Lidia Kazimierczak i Anita Imiołek wręczyli nagrody laureatom konkursu „Katyń i młodzież”.

URSZULA GIŻYŃSKA

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *