Zagrali dla kolegi


To nie była szczęśliwa 13 Kolejka Nice 1. Ligi dla Rakowa Częstochowa. Częstochowianie przegrali w prestiżowym spotkaniu na wyjeździe z chorzowskim Ruchem – 0:1.

Spotkanie w Chorzowie zgromadziło prawie 6500 widzów i było bardzo interesujące. Początek meczu należał do chorzowian, którzy już w 5. minucie meczu oddali pierwszy groźny strzał, jednak uderzenie Miłosza Przybeckiego nie trafiło w światło bramki.

Raków natomiast bardzo blisko objęcia prowadzenia był w 25. minucie, kiedy to po rzucie rożnym i zamieszaniu w polu karnym piłka trafiła pod nogi Daniela Boatenga. Piłka po jego strzale odbiła się od poprzeczki bramki Nikolaya Bankova. Kolejną groźną akcję częstochowianie przeprowadzili w 40. minucie, kiedy to piłkę z linii bramkowej w ostatniej chwili wybił bramkarz gospodarzy
W drugiej części gry chorzowianie dość szczęśliwie objęli prowadzenie, którego jak się później okazało nie oddali już do samego końca spotkania. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i strzale jednego z chorzowian, piłka najpierw odbiła się od słupka. Jednak przy dobitce Bojana Markovicia wpadła do bramki. Po stracie bramki piłkarze Rakowa ruszyli do odrabiania strat. W 65.minucie piłka po strzale Agvana Papikyana, co prawda, wpadła do bramki gospodarzy, jednak zawodnik Rakowa w tej sytuacji znajdował się na pozycji spalonej.
I tym samym częstochowianie po czterech z rzędu zwycięstwach zanotowali porażkę. W drużynie gospodarzy całe spotkanie na ławce rezerwowych spędził były piłkarz Rakowa – Łukasz Siedlik.
W sobotę, 21 października br. drużyna Rakowa Częstochowa zmierzy się przed własną publicznością z GKS-em Tychy w ramach 14. kolejki spotkań Nice 1. Ligi. Początek meczu o godzinie 12:30. Transmisję telewizyjną z tego meczu przeprowadzi „na żywo” stacja Polsat Sport. Początek przedmeczowego studia o godzinie 12:15.

Natomiast tekstową relację Live z tego spotkania będziecie Państwo mogli śledzić na oficjalnym profilu Gazety Częstochowskiej na Facebook-u. Bardzo serdecznie zapraszamy.

Przemysław Pindor

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *