Koszykarze AZS-u Politechnika Częstochowa zmierzyli się 27 października w Czeladzi z wymagającym przeciwnikiem, kontrkandydatem częstochowian do awansu – tamtejszym MCKS-em.
Pierwsze trzy kwarty pojedynku były bardzo wyrównane. Oba zespoły prezentowały koszykówkę na wysokim poziomie a wynik oscylował w okolicach remisu.
Koszykarze AZS-u Politechnika Częstochowa zmierzyli się 27 października w Czeladzi z wymagającym przeciwnikiem, kontrkandydatem częstochowian do awansu – tamtejszym MCKS-em.
Pierwsze trzy kwarty pojedynku były bardzo wyrównane. Oba zespoły prezentowały koszykówkę na wysokim poziomie a wynik oscylował w okolicach remisu.
Dopiero finałowa partia przyniosła rozstrzygnięcie. Zwycięstwo padło łupem podopiecznych trenera Dariusza Szynkiela. Częstochowianie uzyskali bezpieczną przewagę w czwartej partii przede wszystkim dzięki znakomitej grze Tomasza Nogalskiego, który zdobył w sumie 28 punktów. Ekipa spod Jasnej Góry zwyciężyła różnicą 12 punktów. I nadal pozostaje najpoważniejszym kandydatem do awansu.
Mecz zakończył się wynikiem 88:76 na korzyść Politechniki. Punkty dla zwycięskiej drużyny zdobywali: Saran 9, Sośniak 11, Pałac 11, Dąbrowski 4, Nogalski 28, Bluma 2, Cieśla 20, Rynkiewicz 3, Kozioł, Orlikowski.
PAWEŁ MIELCZAREK