Zachodnie obrzeża ziemi częstochowskiej do czasu wybuchu II wojny światowej graniczyły, wzdłuż rzeki Liswarty, z terytorium III Rzeszy. Przeto już w pierwszych godzinach wojny, w wyniku bombardowań, palenia domostw i rozstrzeliwań, śmierć poniosły tysiące mieszkańców naszego regionu. W czwartym dniu wojny swój krwawy poniedziałek przeżyli mieszkańcy wsi Kruszyna.
7 września 1860 r.
Urodził się w Pątnowie koło Wielunia Marian Nassalski, ksiądz, redaktor “Homiletyki”, oficjał Sądu Biskupiego w Częstochowie. Był synem Franciszka i Eufemii z Dębskich. W 1880 roku wstąpił do Seminarium Duchownego we Włocławku, a następnie studiował w Akademii Duchownej w Petersburgu, którą ukończył uzyskując stopień magistra teologii. W 1911 roku przybył do Częstochowy i został proboszczem parafii Św.Barbary. Od 1917 roku był przewodniczącym w Kole Okręgowym Polskiej Macierzy Szkolnej. W 1926 roku ksiądz Nassalski został mianowany pierwszym oficjałem Sądu Biskupiego w Częstochowie. Funkcję tę pełnił przez jedenaście lat. Wiele czasu poświęcał pracy twórczej. Ksiądz Nassalski był autorem licznych artykułów drukowanych w czasopismach teologicznych. Wydał również zbiory kazań, a także prace z zakresu teorii kaznodziejstwa.
Zmarł 11 września 1942 roku w wieku 82 lat. Spoczął na cmentarzu Św. Rocha w Częstochowie.
Przez 22 miesiące rodzina z Częstochowy ukrywała w czasie II wojny światowej siedmioro Żydów. Dziś, po latach, Wandę i Edwarda Konarskich odznaczono pośmiertnie medalem “Sprawiedliwych wśród Narodów Świata”
Wilkowiecko, wieś w gminie Opatów, w powiecie kłobuckim. W 1220 r. wymieniona jako Wylkogeczsko, a w 1354 r. jako płacąca świętopietrze i dziesięcinę wielkopostną dla papieża. W XVI w. z łanów kmiecych oddawano dziesięcinę wartości 15 grzywien klasztorowi mstowskiemu.
Kiedy przed dziesiątkami lat powstawał na prawej stronie Wieluńskiego Rynku w Częstochowie maleńki kościółek pod wezwaniem Pana Jezusa Konającego, budowany silą i wiarą parafian i ówczesnego proboszcza Piotra Waśkiewicza, mało kto przypuszczał, że dotrwa swego stulecia. – Dziś ta kaplica jest jak strażnica parafii, bo przecież nieopodal mamy wielki, piękny, wzniosły kościół. Podwyższenia Krzyża Świętego – – mówi stary parafianin pan Piotr.
Więcki, wieś w gminie Popów, w powiecie kłobuckim, przy drodze z Wąsosza Dolnego do Lipia. Przez wieś przebiega Magistrala Kolejowa Śląsk – Gdynia (przystanek w sąsiednim Annolesiu). Więcki należą do parafii św. Andrzeja Apostoła w Wąsoszu (5 km). We wsi działa szkoła podstawowa im. S. Sempołowskiej.
DK-1. Droga krajowa, trasa szybkiego ruchu Cieszyn – Gdańsk prowadząca na odcinku kilkunastu kilometrów przez ziemie powiatu myszkowskiego (w gminie Koziegłowy). Początkowo droga bita, od 1938 r. szosa o nawierzchni klinkierowej; w latach 70-tych XX w. rozbudowana do dwupasmówki o nawierzchni asfaltowej. Pod koniec XX w. poważnie zmodernizowana, ale nadal z niezbyt licznymi dwupoziomowymi skrzyżowaniami i rozjazdami. Droga o bardzo dużym natężeniu ruchu samochodowego stanowi dogodne połączenie samochodowe z Warszawą, Cieszynem i Łodzią, a także w miarę dobre z Trójmiastem.
19 sierpnia 1883 r.
Urodził się w Częstochowie Jacek Mieczysław Mierzejewski, malarz, grafik, rysownik, ilustrator książek. Był synem Wacława i Teodozji z Mizgalskich. W 1904 roku rozpoczął studia w ASP w Krakowie pod kierunkiem Floriana Cynka, Leona Wyczółkowskiego.
W “Gazecie Wyborczej” z 5 sierpnia br. jako czołowy artykuł na pierwszej stronie ukazał się tekst Pawła Wrońskiego pt. “Nie było cudu nad Wisłą”. Autor informując o sensacyjnym odkryciu, jakim było złamanie przez polskich kryptologów najtajniejszych szyfrów Armii Czerwonej, wnioskuje: “Nie było cudu nad Wisłą! Nie było, ponieważ w 1920 r. Józef Piłsudski podczas wojny polsko-bolszewickiej wiedział o każdym posunięciu wroga. Zwyciężyliśmy dzięki polskim kryptologom. Nie było więc cudu nad Wisłą”.
W “Gazecie Wyborczej” z 5 sierpnia br. jako czołowy artykuł na pierwszej stronie ukazał się tekst Pawła Wrońskiego pt. “Nie było cudu nad Wisłą”. Autor informując o sensacyjnym odkryciu, jakim było złamanie przez polskich kryptologów najtajniejszych szyfrów Armii Czerwonej, wnioskuje: “Nie było cudu nad Wisłą! Nie było, ponieważ w 1920 r. Józef Piłsudski podczas wojny polsko-bolszewickiej wiedział o każdym posunięciu wroga. Zwyciężyliśmy dzięki polskim kryptologom. Nie było więc cudu nad Wisłą”.
Dębowiec – wieś sołecka w gm. Poraj. 3 IX 1939 r. w wiosce w czasie potyczki z Wehrmachtem poległo 40 polskich żołnierzy z II batalionu 74 pułku piechoty z Lublińca osłaniających odwrót 7 Dywizji Piechoty oraz 103 Niemców. Wieś została przez hitlerowców spalona. Tragedię upamiętnia mogiła w centrum wioski (w latach 70-tych XX w. ciała żołnierzy przeniesiono na cmentarz wojenny w Gliwicach). Na dzień 31 XII 2004 r. liczył 55 mieszkańców.
Wiercica, rzeka, prawy dopływ Warty, która bierze początek w rejonie Złotego Potoku i uchodzi do Warty w okolicy Pławna. Nad Wiercicą leżą: Janów, Przyrów, Gidle. Rzeka wije się meandrami wśród lasów, łąk i pól, tworząc ciekawe zakątki krajobrazowe.
Zob. Dolina Wiercicy
Trakt jest pomysłem pracowników żareckiego magistratu i Miejskiego Domu Kultury. Przygotowali oni projekt, który w lipcu złożono w Śląskim Urzędzie Marszałkowskim, zyskał on akceptację i w rezultacie dofinansowanie. Miejsko-Gminny Ośrodek Kultury w Żarkach otrzyma na wytyczenie szlaku blisko 5 tys. zł.
Tym razem nie będzie to opowieść o wyrafinowanym okrucieństwie Niemców czy Rosjan. Tym razem będzie to historia Polaka przepędzanego. Też przecież okrutnie i bezwzględnie.