Skuteczna walka o Gnaszyn


Dzielnica Gnaszyn Kawodrza, to zapomniana część obrzeży Częstochowy. Poprzemysłowa, brzydka i zaniedbana. Miasto skąpi grosza na wszystko. Droga do szkoły i kościoła to klepisko bez chodnika.

– Gdy zostałem radnym miasta Częstochowy jesienią 2006 – mówi przewodniczący klubu radnych PiS Jerzy Nowakowski – poseł Szymon Giżyński nalegał, aby szczególną uwagę zwrócić właśnie na Gnaszyn. Trwała tu heroiczna walka mieszkańców o czyste powietrze, z powodu działalności Cegielni Wienerbergera, która od 2000 roku, po przejęciu Częstochowskich Zakładów Ceramiki Budowlanej, używała do wypalania swoich wyrobów ciężkiego oleju – mazutu. Smród, szczypanie w oczy, hałas, toksyczny skład spalin, praca siedem dni w tygodniu – to realne groźby chorób, jednym słowem koszmar. Mieszkańcy mieli szczęście, gdyż w negocjacje włączył się sam poseł Giżyński. Efekt? Przechodzę od razu do konkretów, bowiem za dużo dziś pada słów pustych, obietnic bez pokrycia, a powinny liczyć się jedynie fakty skutkujące poprawą życia mieszkańców. Otóż z przyjemnością mogę zakomunikować, że cegielnia nie pracuje już w niedzielę i święta, że założono dźwiękoszczelny ekran, a szkodliwy mazut wycofano i zastąpiono go lekkim gazem sieciowym. Postawiono nowy komin, na którym zainstalowano specjalistyczne urządzenia do dopalania spalin! Ciężko wypracowany sukces! Twarde, merytoryczne negocjacje! Uzasadniona nieustępliwość! Zwykle bywa tak, że ojców sukcesu jest wielu. W tym przypadku uczciwie trzeba powiedzieć, że w lwiej części, to zasługa posła Szymona Giżyńskiego. Przyznam się, że gdy prowadzę trudne rozmowy jako radny, gdy wszystko zaczyna się walić chwytam za broń ostateczną. Jaką? Zapowiadam… powrót posła. Uwierzcie, pomaga.

– To były dwa lata walki o zdrowie naszych dzieci – mówi mieszkanka Gnaszyna, pani Wanda Myśliwiec. – Nie wiem jak mamy
dziękować posłowi Giżyńskiemu za jego trud. Już nie musimy przeprowadzać się poza Gnaszyn, a wiele rodzin siedziało na walizkach. Cegielnia trucicielka zaczęła się liczyć ze swoimi sąsiadami, czyli zwykłymi mieszkańcami. Dokonała niezbędnych inwestycji na rzecz ochrony środowiska. Wiem, że nasza dzielnica jest niewygodna dla władz miasta. Dawniej radni wręcz bali się tu przyjeżdżać. Nie dlatego, że tu im ktoś ubliżał, tylko z powodu ilości problemów. Wszystko zmieniło się po wyborach samorządowych w 2006 roku. Chcę przy tej okazji podziękować radnym Prawa i Sprawiedliwości za to, że tylko oni przybywają na każde nasze zaproszenie. Teraz to wiemy, że mamy radnych. Dziękuję za cztery interpelacje odnośnie stanu naszych dróg, za zaproszenie na obrady komisji infrastruktury i za wyjazdową komisję tu, w Gnaszynie. To, że oddalona została wizja budowy wieży stacji bazowej telefonii komórkowej, to też wasza zasługa. Jest to ważne dla naszych dzieci i wnuków. Nie pozwólcie, aby budowano je tam, gdzie mieszkają ludzie.
Pytała pani wcześniej o cechy, które powinien posiadać kandydat na dobrego posła. Myślę, że to odwaga, wiedza i rozwaga.

JULKA KOWALSKA

Podziel się:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *